GAMMA szczęściara

przez **Wanda** » 2007-01-30, 13:55

AniRysTeam napisał(a):
A wybieracie się na PTT ? To jest dopiero frajda dla psiaków

Ja myślę że powinni bo z tego co wiem to Gamma ma potężny potencjał energii i warto ją na cos konkretnego zużyć :mrgreen:

Tylko czy Ani i Tomkowi czasu starczy. Ja zachecam bardzo, a Gamcia napewno bedzie zadowolona.

przez **Mronie-BPP** » 2007-01-30, 21:01

Odpowiadając w miarę kolejno:
togi nie mamy bo by ją pewnie unurała w śniegu a pote zeżarła....
na razie też mamy PT1 ale za to zdawany w trudnych warunkach bojowych... :-/

zwłaszcza gdy apory wpadał w śnieg a Gamka ośnieżonego kijka nie nosi....zresztą nic ośnieżonego nie nosi bo to chłodne dość :mrgreen:

inne psy na kursie zresztą też, dlatego w śnieżycy trochę się martwiliśmy ale było dobrze :lol:

(mój rzut i kijek nie unurał się :-D

)
Poza tym też chcemy iść się dalej szkolić - znaczy Tomaszek pytał się tresera kiedy kurs na PSA OBRONNO ZACZEPNEGO...... :shock:

a tak poważnie wybierzemy się na PTT już tak w miarę ciągiem, a później chcemy zrobić kurs dogoterapii

przez **Mronie-BPP** » 2007-01-30, 21:07

A właśnie Wandziu ta jej zdolność do nauki to na pewno w dużej mierze po mamusi ale geny łakomstwa i tak biorą górę!!!!!!! :mrgreen:

Trener się śmiał że za smakołyk to nawet uszami będzie klaskać!!!
poza tym jest strasznie zdolna i mądrutka....... niestety czasami wykorzystuje to przeciwko nam :shock:

przez **Wanda** » 2007-01-31, 10:28

żarłoczność to nie po mamie, moze być po babci(Fancie). Beta je dużo tylko w okresie ciaży i karmienia, a tak to trzeba księżniczke prosić i kusić czymś dobrym.

przez **Mronie-BPP** » 2007-02-02, 21:17

Prosić?????????????????? Gama je wszystko skorupki z jajek, suchy chleb, ogorki kiszone, kapuste itp. MOGŁABY NIE PRZESTAWAĆ JEŚĆ !!!!!!!!! :mrgreen:

W jej oczach jest tylko głód !!!!!!!!!!!!!!! więc zastanawiamy się czy przypadkiem nie jest to cel jej życia ;-)

Kaśka

przez **Roxanka** » 2007-02-03, 12:25

To tak jak Roxa. Jakbym jej nie ograniczała, to chodziłaby chyba kwadratowa. :-D

przez **Mronie-BPP** » 2007-02-03, 16:26

całe szczęście że gamoń jak zje zbyt wiele to zwraca :-|

ale i tak jest gotowa na następny posiłek :mrgreen:

przez **Natalia i Galwin** » 2007-02-03, 16:30

To tylko Galwiniasty taki niejadek :?:

Jego to trzeba prosić żeby coś zjadł ;-)

przez **Mronie-BPP** » 2007-02-10, 08:33

Natka.... to z kąd mu się wzięło TYYYLE ciałka???? Gamka niestety też by pewnie była kwadratowa ale na szczęście naddatki nie mieszczące się usuwa bardzo szybko :lol:

Z drugiej zaś strony zastanawiam się jak można ją przestawić na mniejszą ilość posiłków??? bo jak nie dostanie o wyznaczonej (PRZEZ NIĄ SAMĄ) porze to awantura i "zwrot" ślinki na nogi karmiciela....... głodowej ślinki
i wieczne pytanie... KARMICIE DZIADY CZY NIE!!!!!!! bo umrę z głodu a Wy nic :evil:

przez **Wanda** » 2007-02-10, 14:44

Wiesz Aniu, że Beta też tak ma że czasem z głodu jakby wymiotowała śliną, z tym że ona je dwa razy dziennie, a takie wymioty zdarzały sie jej gdy np rano odmówiła jedzenia to do wieczora było jej ciężko wytrzymać. Od jakiegoś roku bardzo wyregulowała jedzenie i nie mamy z tym problemu.

przez **Mronie-BPP** » 2007-02-10, 18:30

hym.... to jest proba czy udalo nas sie wstawic obrazek ;-)

przez **Mronie-BPP** » 2007-02-10, 18:41

A nasz Gamulec ma lapkę w bandażach bo staneł na jakieś szkło albo blache :-/

i ma opuszkę rozciętą . Zachowuje sie tak jakby jej ją amputowali ale wścieka sie z Tosią jak dzika i zapomina o łapie ( tak nagle) :->

Pozdrawiamy

przez **Wanda** » 2007-02-12, 20:26

O jeny , czy miała szytą? Draco miał rok temu szyta, ciężko było upilnowac żeby opatrunek i szwy były na miejscu.

przez **Mronie-BPP** » 2007-02-14, 06:26

Spokojnie Wandziu, odięła sobie pół prawie ale nie narażaliśmy jej na znieczulenie i szycie. Wiesz że ja z różnymi ranami jestem zaznajomiona i mam wszystkie środki gojące (nawet maszynę do szycia :lol:

- to Tomuś oczywiście) więc robimy opatrunki, ale Gamka tak szaleje że czasem je gubi więc robimy nowe a teraz jest już dobrze i ładnie się goi ;-)

Poza tyb była zachwycona jak się robiło opatrunki bo tyle zainteresowania nad psem, że aż była w szoku i chętnie się poddawała wszystkiemu dając jednocześnie wszystkie łapy do zawinięcia (przecież bandżyk zawsze można zgryźć... :-P