Rozmnażanie psów nie mających HD A

Moderator: Anirysova

Czy jesteś za rozmnażaniem psów nie mających HD A/A?

Tak
39
49%
Nie
40
51%
 
Liczba głosów : 79

Postprzez Vel_Pan_Rekin » 2008-01-18, 13:38

Pawel - to może przyklad z życia - wycięto mi komórki nowotworowe - powinnam miec Polke czy nie?
Avatar użytkownika
Vel_Pan_Rekin
 
Posty: 1763
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 06:34
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Postprzez bea » 2008-01-18, 13:48

Wydaje mi sie ,że omawialismy juz ten temat a propos Benka Meggy.Powiem szczerze nie podoba mi sie to co robisz Paweł. Twoje patrzenie i doświadczenie hodowlane są z tego co wiem niezbyt duże,ale wygląda na to,że Ty sam oceniasz swoja wiedzę w tym temacie jako wielką,bo inaczej skąd ten wyskok w kierunku Ewy Dżoszowej. Jasne jest ,ze ideałem jest połączenie dwóch psów z wynikiem A, ale połaczenie psa z A i C jest dopuszczone przez ZK z wielu powodów o których rozmawialiśmy wcześniej.,we wspomnianym powyzej temacie.Tego rodzaju ankieta jaka Ty zaproponowałeś dla mnie jest absurdalną, gdyż nic z niej nie wynika.Jezeli rzeczywiscie zależałoby ci na czyms wiecej niż zrobieniu przykrosci Ewie to prawidłowe pytanie powinno brzmiec -czy dopuszczasz rozmnazanie wartosciowych psów hodowlanych(tzn .o doskonalym eksterierze i charakterze)?i to oczywiscie zgodnie z regulaminem hodowlanym ,czyli w połączeniu z psami bez dysplazji.Inaczej jest to ankieta jak mówiłam jałowa .,gdyz Ty swoim pytaniem sugerujesz odpowiedż.Bardzo nie podoba mi się t Ten Twój wyskok.Ps.Swoja drogą nie uważam,ze banner używany przez Ciebie Pawle jest wyrazem odrobiny szacunku w stosunku do osób o innych poglądach niz Twoje .To nie jest forum polityczne i wg.mnie -nie na nim powinneś prezentowac swoje preferencje w tej dziedzinie.Masz jak wszyscy prawo do swoich upodobań ,tylko demonstrowanie ich nie wszedzie i nie w kazdy sposób jest no powiedzmy... na miejscu. Ale jak widzę takt-to słowo coraz bardziej obce wielu młodym ludziom.Ja w kazdym razie bojkotuje tego rodzaju ankiety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil:Acha i jeszcze jedno o czym tez juz pisałam wcześniej,ale może ktoś tego nie czytał.Ja znam kilka polskich bernów ,ktore dożyły wieku powyzej 10 lat i to w jak na ten wiek w b.dobrej kondycji rzadkośc prawda, tak sie sklada,ze psy te miały wynik C,a nawet jeden D.,moze wiec tylko takie powinnismy rozmnazac, bo dłużej zyją.Idąc Twoim tokiem myślenia Pawle ,zapewne tak.
Ostatnio edytowano 2008-01-18, 14:14 przez bea, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez Cefreud » 2008-01-18, 13:52

paweł-jak dla mnie to jest tylko i wyłącznie chęć dowalenia Ewiie a nie chęć ankiety.Jęsli była by to ankieta brakuje odpowiedzi zależnie od sytuacji.
jesli podejrzewasz,ze tak prosto dziedziczy się dysplazję powinieneś postulować zakaz kojarzenie dalszego Betki lub Gastona?
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez MartaD » 2008-01-18, 14:14

Ja uważam, że to nie jest chęć dowalenia nikomu.
Tylko bardzo wyraźny apel, żeby myśleć o tym co się robi.

I nie codzi mi tu w żadnym wypadku o Dżosza. Super, że ostatnie badanie pokazało, że jego stawy są w porządku :-)

Ale co z psami, które w wieku 18 m-cy mają B czy C. Czy wielu jest ludzi, którzy sprawdzą stan stawów za jakiś czas...
Jaka pewność, że po kilku miesiącach tam nie będzie D,E.

Może gdyby rzeczywiście podnieść dolną granicę obowiązku badań, to by coś zmieniło ;-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Postprzez Marsjanka » 2008-01-18, 14:16

ja uważam, że tak postawione pytanie, to tylko i wyłącznie <zmienione> żenujący atak "ad personam", a nie żadna ankieta :-|

a takimi akcjami spowodujesz tylko i wyłącznie "utajnianie" pewnych danych hodowlanych - bo hodowcy nie będą mieli chęci, żeby udowadniać, że nie są wielbłądami.

Ja nie mam jeszcze berna - mam za to rodowodowego wystawowego kota, którego rasa narażona jest na genetyczne HCM - mimo, że nie jest to obowiązkowe, wielu hodowców włączyło się do ogólnodostępnej bazy - i ujawnia dane o wynikach badań (w tym genetycznych) swoich kotów - i niezależnie od decyzji hodowlanych - dane są dostępne...


Kasia/Marsjanka

P.S. A baner masz poniżej wszelkiej krytyki - widać na demokrację się obraziłeś...
Ostatnio edytowano 2008-01-18, 14:47 przez Marsjanka, łącznie edytowano 2 razy
Marsjanka
 
Posty: 135
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-06-23, 10:39
Lokalizacja: Zielonki Wieś
psy: Coco de Martinique ZIELONE ŚCIEŻKI

Postprzez Agata » 2008-01-18, 14:19

Paweł przykład z HIV jest w ogóle nieadekwatny. Nijak ma się do sytuacji z dysplazją.
Po pierwsze HIV nie jest chorobą genetyczną, a wywoływaną przez wirus. Po drugie dochodzą tutaj dylematymoralne, związane ze skróconą średnią życia takich osób. Tylko ze względu na ten problem wahałabym się chwile nad odpowiedzią. Jeśli natomiast chodzi o narażenie dziecka na chorobę, na która cierpi rodzic to bez cienia wątpliwości odpowiedziałabym TAK, taka osoba ma prawo miec dziecko. Mało tego, jeśli się do tego odpowiednio przygotuje dziecko będzie zdrowe absolutnie ;-) Nie mogę wyłapać jaki wspólny mianownik mają mieć ze sobą te dwie sytuacje.

Paweł nie da się rozważać TYLKO dysplazji, lub TYLKo charakteru. Pies jest całością, na która składa się szereg czynników i hodowca biorący pod uwagę tylko jeden, lub tylko drugi czynnik będzie z góry skazany na niepowodzenie. Należy zawsze dobierając psa do suki rozważyć wszystkie za i przeciw i wziąć pod uwagę WSZYSTKIE okoliczności, jak eksterier, charakter, przebyte choroby, długość życia przodków..

Widze jednak, że dyskusja zaczęła się od konkretnego przypadku, jakim jest Dżosz Ewy więc odpowiem Ci wprost. Uwazam, że ten pies jak najbardziej powinien być romznażany, z nieco większą uwagą powinno się śledzić wyniki dzieci.Powodów do niepokoju moim zdaniem nie ma ;-) Widziałam Dzosza na żywo i jest zdrowym, fajnie poruszającym się psem, w dobrej kondycji. Gdyby był to mój reproduktor rozmnażałabym go, dopuszczając stopniowo coraz większą liczbę suk, w miarę poznawania wyników dzieci, które dorosną.
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-01-18, 14:29

jesli podejrzewasz,ze tak prosto dziedziczy się dysplazję powinieneś postulować zakaz kojarzenie dalszego Betki lub Gastona?

Ja z cała pewnością nie powtórzyłabym tego skojarzenie, co nie było zrobione... Wśród dzieci Betki nie spotyka się dysplazji, a u Gastona - trudno powiedzieć... Miał tyle kryć że trudno byłoby prześledzić...

Dysplazja jest i była kontrowersyjna, przynajmniej jak dla mnie... Wiem jedno - nie można tego bagatelizować, a ten kto nierozważnie dopuszcza swojego psa jest odpowiedzialny za to co dzieje się z maluchami... Co do wyboru reproduktora. Ja bym nie wybrałam mającego C dlatego bo jest wiele innych wspaniałych psów. Za dużo widziałam psów cierpiących przez stawy... Nasi sąsiedzi mają małego berna.. tzn młodego... Zastanawiają się nad jego uśpieniem... Nie da się już mu pomóc.. On nie wychodzi z domu już, nie ma siły... Dlatego zarówno ja jak i Paweł i Marta patrzymy na to inaczej - bo mieliśmy psy chore. Tu zawsze w grę będą wchodziły emocje. A ci którzy mają psy zdrowe powinny się cieszyć, ale pamiętać także o tym że powinni przede wszystkim kierować się rozwagą w tym co robią.

I ja tu nie mówię o Dżoszu skoro wyniki mówią że nie ma dysplazji - a przy okazji w takim bądź razie gratuluje :!: ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Agata » 2008-01-18, 14:31

Marsjankaa prosze Ciebie, nie używaj takich słów na Forum.

Beata regulamin nie zakazuje mieć w podpisie pasków, mówiących o preferencjach (bądx antypreferencjach) ich właściciela. Jeśli Paweł ma ochotę na taki pasek w podpisie to proszę bardzo. Nie rozumiem dlaczego z tego powodu ma być posądzany o złe wychowanie, brak empatii.
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez Gość » 2008-01-18, 14:41

Podpisuję się dokładnie pod tym co Natalia napisała. Dodatkowo, nie patrzę pod względem tego, czy wyjdą fajne szczeniaki, z fajnym charakterem, ale pod względem tego, żeby zminimalizować ryzyko chorób u szczeniaków...

Co do pytania o Betę i Gastona. Jedno i drugie ma A.
Agata napisał(a):Jeśli Paweł ma ochotę na taki pasek w podpisie to proszę bardzo.

Dziękuję;-)

Cefreud napisał(a):paweł-jak dla mnie to jest tylko i wyłącznie chęć dowalenia Ewiie a nie chęć ankiety

Nie jest to chęć dowalenia komukolwiek. Chciałbym, aby się wypowiedziała jak największa ilość osób. Póki co mało osób wypowiadało się głośno na temat swoich preferencji pod względem rozmnażania psa z dysplazją...

Marsjanka napisał(a):P.S. A baner masz poniżej wszelkiej krytyki - widać na demokrację się obraziłeś...

Czemu tak uważasz :?:
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Agata » 2008-01-18, 14:43

Paweł mechanizm dziedziczenia dysplazji jest bardzo skomplikowany, dlatego ważniejsze od wyników rodziców, są wyniki potomstwa z konkretnego skojarzenia.
Avatar użytkownika
Agata
 
Posty: 982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-22, 11:18

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-01-18, 14:46

No dobrze...
To ja mam teraz pytanie z innej beczki ;-) Do osób znających się na tym bardziej niż ja (ja zatrzymałam się na zmienności genetycznej Escherichia coli :-P )
Jaka jest różnica pomiędzy dysplazją mechaniczną a genetyczną :?: W jaki sposób to odróżnić :?: Czy jest to możliwe :?: A jak tak to może właśnie tak powinno się oznaczać HD :?:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-01-18, 14:48

A pytam o to dlatego bo jak byłam u profesora Kopczewskiego z Yogisiem to właśnie takiego sformułowania użył profesor "dysplazja genetyczna", nie to co u Galwina "dysplazja mechaniczna".... Skoro on to rozróżnił tak to chyba jest możliwe odróżnienie tego...
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Gość » 2008-01-18, 14:51

Agata napisał(a):Paweł mechanizm dziedziczenia dysplazji jest bardzo skomplikowany, dlatego ważniejsze od wyników rodziców, są wyniki potomstwa z konkretnego skojarzenia.

Ok, zgadzam się, ale to dalej jest dziedziczenie.... Musisz przyznać, że jeżeli rodzice do 3-4 pokolenia wstecz mają A to jest mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia dysplazji niż w przypadku kojarzenia A i C czy B i A...
Gość
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez bea » 2008-01-18, 14:52

No cóz ja moge podac kilka skojarzeń psów z A gdzie u dzieci pojawiła sie dysplazja C,dysplazja nie jest cecha ,która dziedziczy sie prosto ,do dzisiaj nie mamy pojęcia jakie geny i ile tworza kompleks decydujacy o wystapieniu lub nie wystapieniu dysplazji.Ponad to nie kazdy pies z dysplazja nawet D jest kaleką,a zdarzaja sie psy Z A które maja klopoty z ruchem.To co mówiła Agata na dobrego psa sklada sie wiele cech i zawsze nalezy rozważac je jako kompleksowo.A do tego co napisałas Ty Natalio w hodowli od poczatku do końca konieczny jest rozsądek,a wyglada na to,ze wg.twojej opinii hodowcy ,którzy skłonni sa uzyc psa z HD C sa pozbawieni tegoz rozsadku.No i dla mnie takie myslenie nie jest mysleniem racjonalnym,a emocjonalnym.W hodowli mamy do czynienie z organizmem żywym i nie wszystko da sie zaplanować.Mówicie ,ze wszedzie jest pełno super reproduktorów,po co więc kryć psami z C.Po pierwsze nie ma czegos takiego jak uniwersalny reproduktor idealny dla kazdej suki,po drugie nie masz ,zadnej gwarancji,ze uzyskasz zdrowszy miot kryjac srednim psem z A,niz kryjac wspanialym reproduktorem z C.Nie wiem,ale jest tez mozliwosc taka ,ze eliminujac psy z C z hodowli wyeliminujemy takze grupe genów wpływajacych np. na wieksza odpornosc bernów.Jest zbyt wiele znaków zapytań ,bo prowadzic tu uproszczone dewagacje,przynosi to wiecej szkody niz pożytku.Poza tym o wszystkim mozemy rozmawiac,ale nie w zaproponowanym przez Pawła tonie.Hodowla zawsze połaczona jest z ryzykiem,nie ma nigdy pewnosci.Stąd sa regulaminy hodowlane dla poszczeglnych ras,by osoba o małej wiedzy nie mogła zwiekszyc ryzyka ponad granice rozsadku.Stac C tylko w połaczeniu z A,B.I jeszcze jedno jezeli ktos tak bardzo boi sie dysplazji to tez ma wybór,sa rasy gdzie zasadniczo problem dysplazji nie wystepuje,sa inne ,ale tego akurat nie ma.
Ostatnio edytowano 2008-01-18, 14:59 przez bea, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez MartaD » 2008-01-18, 14:53

To ja znalazłam coś takiego:

Na podstawie badań Szwedzi ustalili prawdopodobieństwo wystąpienia dysplazji u szczeniąt z roznych skojarzeń:
* oboje rodzice wolni od dysplazji 24 - 37.5 %
* jeden rodzic z dysplazją 44.7 - 50 %
* oboje rodzice z dysplazją 84.1 do nawet 93 % !!
ALE ! Jeżeli wszyscy dziadkowie są wolni od dysplazji, to prawdopodobieństwo spada do nawet 8.7 % !!

Czyli jakaś szansa na zmniejszenie ryzyka jest :-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Postprzez Kasia » 2008-01-18, 14:56

Natalia i Galwin napisał(a):Dlatego zarówno ja jak i Paweł i Marta patrzymy na to inaczej - bo mieliśmy psy chore. Tu zawsze w grę będą wchodziły emocje.


no ja tez mam chorego ale trochę inaczej na to patrze...
Kasia
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-01-18, 14:56

No dokładnie - ja podchodzę emocjonalnie, dlatego nigdy nie będę mogła mieć ani hodowli ani reproduktora.
Nie generalizuj Beato - napisałam wyraźnie, że tylko Ci którzy podchodzą do tego nierozważnie. Czyli nie interesują się tym czy u rodziców/dziadków/krewnych dysplazja jest problemem, lub też czy w rodzinie suni występuje często dysplazja. Jeśli dysplazja występuje sporadycznie to mogłabym się zastanowić nad kryciem takim psem.
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Wanda » 2008-01-18, 15:00

Ja swój głos mimo wszystko oddałam za TAK, jasne jest że przykro mi z powodu Galwina jak i wszystkich chorych psów na świecie, ale....
Dobór reproduktora to bardzo trudne zadanie, potrzeba wiedzy, lat doświadczeń i obserwacji urodzonych szczeniąt.
Nie można kierować sie tylko jednym czynnikiem, HD, charakterem, wzrostem, sierścią czy proporcjami. Wszystko jest ważne! należy wybrać to co przy danej suce jest najważniejsze u reproduktora to, co on włąśnie ma wnieść. Jest to szalenie trudna decyzja i zawsze troche jak loteria.
Ankieta jest zbyt ogólna i w takim wydaniu musiałam zagłosować na Tak.
Avatar użytkownika
Wanda
 
Posty: 1982
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 13:21
Lokalizacja: Rumia
psy: Beta(*),Dracoh(*),Basma,Ginnger,Hocus,Denzel,Lara
Hodowla: Szczęście Ty Moje

Postprzez MartaD » 2008-01-18, 15:14

Problem jest w tym, że Berneńczyki to są bardzo wrażliwe psy.
Przy dysplazji jaką miał Yogi (D/E) wiele psów innej rasy żyło by długo bez jakichkolwiek dolegliwości.
Niestety Yogi cierpiał, i to bardzo. Bywały chwile, że nie mógł nawet sam wstać.

I dlatego można sobie myśleć, jaka to dysplazja jest zła. Ale tak naprawdę ludzie, którzy mają/mieli psa, który po 5 minutach spaceru błaga o powrót do domu, patrzą na sprawę dysplazji inaczej.
To już nie jest dysplazja, o której gdzieś czytałam czy słyszałam. Ja to przeżyłam.
Dlatego chciałabym żeby jak najmniej ludzi musiało przeżyć to co ja i Yogiś :-|

I jeśli kiedykolwiek zostanę hodowcą (o czym marzę ;-) ) zrobię wszystko żeby starać sie dysplazję eliminować, czy to jest trudne, czy nie.....
Zdaję sobie sprawę, że jak każdy początkujący w tym temacie, stawiam sobie cele może nie dospełnienia,
ale jakieś cele trzeba miec :-) ;-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Postprzez bea » 2008-01-18, 15:15

Dobra-Natalia nie chodzi o przepychanki ,jasno wyraziłam swój poglad .Marti co do badań szwedzkich ,gdybyś porównała je z badaniami z innych krajów niekoniecznie by one sie pokrywały. Wiadomo w Szwecji nie dopuszcza sie psów z C do hodowli (oni maja takie wyniki badan)ale juz w Norwegii ,Finlandii tak.Poza tym nikt nie twierdzi tu ,ze dyspalzja nie jest dziedziczna,nie wiemy tylko jak dokładnie sie dziedziczy ,wiemy,ze wieloma genami ,ale ,jakimi genamiPoza tym jak sam podalas ,gdy dziadkowie sa wolni od dysplazji ryzyko bardzo sie zmniejsza.Strach przed dysplazja moze nas wpedzic w powazniejsze kłopoty,niz sama dysplazja .Co z tego,ze psy maja zdrowe stawy, gdy umieraja w wieku roku,czy 2,3 lat na nerki na nowotwory itp ,a moze jest to w jakis sposób efekt walki o jdealne stawy, idealne umaszczenie,idealna kość.Rozsadek,jeszcze raz rozsadek.W tym zgadzam sie z Natalia całkowicie . Rozsadek jest konieczny,ale dla mnie wytwarzanie atmosfery nagonki na osoby posiadajace psy hodowlane z C nie jest wyrazem rozsadku ,podobnie zreszta jak tropienie mitycznych linii nowotworowych,gdy cala rasa obciazona jest zarówno jedna jak i drugą przypadłoscia. I o tym aspekcie rozsadku przypominam.
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Hodowlane dylematy na różne tematy, czyli o wszystkim po trochu; inne problemy i kwestie.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości