Bardzo dziękuję za życzenia
.Pańcia mówi, że jak jestem "roczniak" to do czegoś zobowiązuje- ciekawe do czego?
Pańcia wygrzebała moje stare zdjęcia i ciągle nie może się nadziwić, jak ja mogłem tak szybko urosnąć? i czemu mój "mózg" nie podąża za rozwojem szkieletu"?
zdjęcia z archiwum ASTROLABIUM
W krótkim czasie wydłużyły mi się nogi i tułów oraz ogon.Z czego ja się tak cieszę?
Teraz wyglądam tak:
Moim zdaniem obecny wygląd jest o niebo lepszy niż poprzedni. Nie wiem nad czym tu rozmyślać i roztkliwiać sie
Wcześniej ograniczali mi wolność i wszędzie za mną chodzili, dzisiaj to ja dyktuję warunki( czasami tak mi się wydaję). Jak szczeknę, to nawet dorosłe chłopy odskakują od płotu
,a jak nie chcę wyjść z domu, to kładę się na podłodze i mają problem, bo kto zaraz 43kg weźmie na ręce i uniesie?
Czasami Pańcia ciągnie mnie za łapy, ale to bardzo krótko trwa
.
Tutaj jest mój kącik zabaw.
A na tych zdjęciach bawię się z "młodym". Uwielbiam go, bo ma ciekawe pomysły i się z nim nie nudzę.
Tu sprawdzamy moją inteligencję, jak szybko zdejmę karton z głowy? Poszło bardzo sprawnie, niech młody wie, że ze mną to łatwo mu nie pójdzie i ja tylko raz dam się oszukać.
Zwycięzca może być tylko JEDEN
i to ja nim jestem.
A żeby to ostatecznie przypieczętować, pokażę moje dzieło. Ten kwiat w ubiegłym roku wyglądał tak:
Był dumą całej rodziny. Kiedy ja się pojawiłem, troszkę podrosłem, troszkę zmężniałem , troszkę mam większe zęby i troszkę mocno się nudziłem, to znalazłem sobie zajęcie i kwiat- nasza duma rodzinna wygląda TAK:
A tak właściwie to wyglądał, bo już go nie ma- Pan wykopał go z korzeniami. Pańcia to na pączątku była zdenerwowana, ale potem długo zastanawiała się i nie mogła uwierzyć- jak ja to zrobiłem?
A ja cały czas im tłumaczę, że szczeniaka samego się nie zostawia
.Myślę, że zrozumieli i teraz ZAWSZE BĘDZIEMY RAZEM