przez Anuta » 2008-09-01, 09:00
Z tego co opisujesz widzć, że zachwiane są relacje człowiek pies w waszej rodzinie. Rozumiem, że pies (sunia) ma ok 1 roku (zaczął drugi rok). To czas ostatecznego ugruntowania hierarchii w stadzie (rodzinie). Sunia wg mnie wyraźnie usiłuje ustawić się przed dzieckiem. Jeśli córka pozostaje z sunią sama i ma być jej przewodnikiem (decydować co psu wolno, a czego nie wolno) to właśnie córka powinna szkilić sunię, ale koniecznie pod okiem dobrego szkoleniowca.
Ja preferuję pozytywne wzmocnienie dobrego zachowania, ale wymaga to żelaznej konsekwencji, stanowczości. Siłowe rozwiązania (w tym krzyczenie na psa przez dziecko), szczególnie w wykonaniu córki, w tym przypadku moim zdaniem należy wykluczyć. Roczny Berneńczyk jest większy, cięższy i sprawniejszy niż 7 letnie dziecko. Tu trzeba popracować nad zawiązaniem się przyjaźni dziecięco-psiej.
Jeśli to jest niemożliwe, bo np córka nie lubi psów lub jest np zazdrosna o pieszczoty, smakołyki i czas poświęcany psu przez rodziców, należy moim zdaniem wykluczyć przebywanie psa tylko z dzieckiem (bez nadzoru dorosłych).
Życzę żelaznej konsekwencji (nie może być tak że dziś mam dobry chumor to pies jest cacy, nawet gdy wchodzi ubłocony do łóżka, a jutro mam zły chumor więc pies leży na wycieraczce i czeka, aż go zaproszę), stanowczości i dużo, dużo cierpliwości. A za choć najmniejszy objaw posłuszeństwa nagroda (smaczek, zabawa z piłką, wspólny spacer itp) i dużo radości, wesoło: dobry pies, mądra sunia, mój wspaniały berni itp.
Powodzenia, pisz jak Ci idzie.