Mężczyźni kochają swoje samochody. Ja nie jestem wyjątkiem. Czule się do niego (niej, bo to Niunia

) zwracam, dbam jak umiem najlepiej, chucham, dmucham, pielęgnuję, gdy tylko coś jej jest to od razu zaprowadzam do lekarza (czyt.:mechanika). Moje marzenie, na które długo pracowałem. Szukałem jej po całym kraju przez prawie 9 miesięcy, poświeciłem kilka dni urlopowych i jeździłem w nadziei, że znajdę taką jaką chcę, zadbaną, nigdy nieuszkodzoną. Ale pół roku po Niuni pojawił się Dżoker. Miał być psem wybitnie ogrodowym tak jak inne psy, które wcześniej mieliśmy, a którym samochód kojarzył się wybitnie pejoratywnie, bo tylko z wyjazdami do weterynarza. Ale za namową co poniektórych z tego forum zaczęło się - wystawy, grille berneńskie, szkolenia

. Plus cotygodniowe wyjazdy na działkę pod Lublin czy na zwykłe spacery poza miejsce zamieszkania, tak żeby pies miał urozmaicenie. Dżoker jazdę pokochał. A baliśmy się, że będzie miał wstręt, bo jego pierwsza podróż to ponad 400 kilometrów, z Mysłowic od Irka i Uli (Aresibo) do nowego domu w Lublinie. Jazdę tak uwielbia, że nie może sobie podarować choćby okazji, gdy samochód jest wyprowadzany z garażu przed dom; musi wskoczyć na chwilę.
Niestety jego środek transportu to samochód mamy, mimo że z klimatyzacją to jednak niewielki w rozmiarach, psu jest tam ciasno i spokojnie nie leży. Kto był w Krakowie na grillu ten widział toczydełko i Dżokera, który zajmuje całą tylną kanapę. Drugi samochód, ojca, z pewnych względów nie dla psa. Niunia z kolei to auto dwudrzwiowe, praktycznie bez bagażnika i z mikroskopijną tylną ławką, na której pies by się nawet nie zmieścił. Zapadł więc wyrok dla Niuni - pójdzie do innych ludzi, a Dżoker dostanie prawdziwy samochód - duży, wygodny, z łatwym dostępem do środka i nawiewem na tylną część, żeby mu nie było duszno. Żegnaj Niunia

.
Mało facetów na tym forum, więc na zrozumienie miłości do swojego samochodu zbytnio nie liczę

. Ktoś postronny pewnie pukał by się w głowę słysząc, że chcę sprzedać swój samochód, żeby psu jeździło się wygodnie, ale wiem, że wśród Was mam pełną aprobatę i zrozumienie dla swoich zamiarów

. Witam wśród osób pozytywnie zakręconych na punkcie Berneńskich Psów Pasterskich!
