Ja kocham moje berniaki i nie tylko przede wszystkim za to, że są, że są ze mną tu i teraz.
Na całym świecie nie ma osoby która by tak cieszyła się na mój widok za każdym razem gdy mnie spotka.
Osoby która by skakała tak wysoko by mnie przytulic i dać buziaka, a przy okazji pobrudzić i poszarpać rękawy.
Która codziennie dawałaby mi prezent, chociażby w postaci babci buta.
Która trącałaby mnie nosem gdy siedzę na forum, wylewając szklankę wody na klawiaturę, abym tylko zwróciła na nią uwagę.
Która robiłaby piruety w powietrzu na widok smyczy, szczekała doniosłym tonem na widok miski z jedzeniem i robiła maślane oczka czując smakołyki z mojej kieszeni.
Nikt nie potrafiłby, aż tak za mną tęsknić, siedząc całymi dniami pod bramą i wyczekując, lub szukając z niej wyjścia by tylko mnie znaleźć i przyprowadzić do domu
. A jak wracam, łapią mnie za rękawy ciągnąc na górę, popisując i machając radośnie ogonami
Mimo wad, mimo problemów, mimo tysięcy zniszczonych kwiatów, ubrań i innych przedmiotów, pomimo ucieczek i innych wybryków, są doskonałe, bo moje, bo nasze :)
Niedźwiedź, Kluska i Boss są moimi najlepszymi przyjaciółmi. Nie zostawia w potrzebie, wysłuchają smutki, nie zdradzą tajemnic, dadzą się przytulić. Kochają mnie po swojemu i niech naukowcy mówią co chcą, psy też kochają, też potrafią być wredne i zazdrosne
, a co najważniejsze, też potrafią myśleć.