Podczas ostatniego weekendu miałam okazję przekonać się, że zdecydowanie fajniej jest mieć dwa berny w domu niż jednego

mam nadzieję, że mój chłop też się o tym przekonał

Mufka była przeszczęśliwa

Miała z kim niuchać co tam ludzie mają dobrego na stole...

Wcale się nie obraziła za to, że Konterka nie chciała się z nią bawić piłeczką

Razem jadły

Razem odpoczywały

Razem prosiły żeby je wpuścić do domku

Mufka pięknie dziękuje za śliczną zabawkę (dla psów z nadpobudliwością

) ale mimo nowego zajęcia i tak tęskni!

Aniu, Jacku, Konterko! przyjeżdżajcie do nas częściej (a jak kiedyś zapomnicie zabrać od nas Kontry to się nie obrazimy

)