przez Vel_Pan_Rekin » 2012-10-17, 10:32
"Po tamtej stronie mostu stoją Oni - gdzieś w oddali;
Bo prawdziwi przyjaciele stoją tam, gdzie zawsze stali.
Mogą znikać pieniądze - bo znikają w jednej chwili;
To, co szczere - zawsze będzie. Pozostają ci, co byli."
Grażynko Kochana - przytulam Cię mocno, mocno... Dla mnie też Coffisia była takim psiakiem, co wraz ze swoją pańcią od początku trwała na forum,od zarania... Nie próbuję sobie wyobrażać tej pustki, tego smutku, który drzemie wewnątrz Ciebie - to jeden z najczarniejszych momentów we wspólnym spacerze przez życie z psem. Mnie też imię "Coffie" kojarzy się z ciastem marchewkowym Grażynki, znanym jeszcze z opowiadań pp. Natalii i Tomka Szelmostwa... I, choć może nie powinno pisać się tego w pożegnaniach, cieszę się, że nasuwają sie mi takie miłe konotacje, gdy myślę o tych berneńskich Kudłaczach, znanych mi, które odeszły. Dzięki temu na zawsze lokują się w mojej pamięci w całkiem sporej szufladce z napisem "Do zobaczenia!"