Fakty i Fikcja literacka
Wszystko co wypisuje Sara* na forach internetowych to fikcja literacka i tak należy to traktować.
Ale zostawmy Fikcje , przejdźmy do Faktów
Tytuł wątku : Bern z Jaktorowa, a ja tu widzę ze pisze się o FP, wróćmy wiec do losów psa.
Do jakiego domu trafił Max?Troche Faktow
Stan dom „Sary” w dniu odbierania 8 psow (po probie odejscia ich właścicielki za TM), w akcji bierze udział nie tylko FP.
Dom to 200 letnia ruina.
Brak bieżącej wody, odcięty prąd i brak ogrzewania. Media odcięte z powodu nie płacenia rachunków (info od córki).
chyba kazdy wie ile kosztuje utrzymanie bernaW domu - brud, wszędzie psie odchody, koszmarnie zimno (styczeń).
W domu jedyne jedzenie jakie znaleziono dla psów to ryżu bez dodatków.Fakty o stanie psów w dniu odbioru.
Psy niesocjalizowane (zdziczałe stado, latające samopas), nieumiejące zachować czystości w domu. Sierść w słabej kondycji, skóra z łupieżem. Wszystkie psy mają zaawansowane zapalenie uszu. Jeden z psów duży ślad na grzbiecie po oparzeniu, pozbawiony sierści. Wszystkie psy maja szerokie rany na uszach , na karkach sporo blizn i świeżych ran po pogryzieniach. Duże blizny na tych uszach pozostaną im do końca życia. Jeden z psów odciąża tylnia łapę (luźne biodro - podejrzenie dysplazji).
Po wizytach u weterynarzy: ten psiak ma tzw. "przeźroczyste" kości co jest efektem złego żywienia w okresie dorastania, konieczna jest operacja stawu biodrowego (u nowej właścicielki psiak jest juz po operacji). Wszystkie psy były zarobaczone, jeden z tasiemcem.
Sunia Sara miała zaawansowane ropomacicze, po dokładnym zbadaniu została, zoperowana przez doświadczonych weterynarz, którzy są także znanymi hodowcami berneńczyków.O ich stanie psychicznym nie pisze, jeszcze długo trzeba będzie z nimi pracować
Do „Sary” wróciły cztery psy w tym dwa berneńczyki Dino i Sara (tak na marginesie „Sara" przy odbiorze psów, poświadcza pisemnie ze przekazuje pozostałe 4 psy Fundacji. Dokument ten znajduje się w siedzibie Fundacji. Kopię pisma posiada "Sara").
W ostatnich latach u "Sary" w nie wyjaśnionych okolicznościach odeszły trzy młode sunie.
Jedna z nieznanej przyczyny wijąc sie z bólu, druga prawdopodobnie w wyniku komplikacji porodowych, trzecia sunia Sara – już w dobrym stanie po przebytej operacji, u ”Sary” wykrwawiła się w ciągu jednej nocy.
Wszystkie były pozbawione pomocy weterynaryjnej („Sara” uważa że weterynarze nie rozumiej jej psów)
Chłoniak bez objawów? Chłoniak wykończył psa krwotokiem? A może pozbawiona dozoru sunia rozerwała sobie szwy a może zagryzły ja pozostałe psy, zwłaszcza ze już wcześniej u „Sary” dochodziło do takich incydentów).
TOZ stara sie o interwencję w sprawie dobrostanu zwierząt aktualnie tam przebywających i chce wnieść sprawę o ich odebranie.
Do takiego domu poszedł Maks.
Jak wyglada jego adopcjia każdy widzi sam (co mu wygodnie)Nie ma jak magia internetu
alicja napisał(a): jakie dzieło taki mistrz
pamietajmy ze tworcą dzieła jest "Sara"
i ma wdziecznych wielbicieli, tylko czy oni w razie czego uratuje jej psy, czy będą tylko wieszać psy na FP