Mnie dawno tutaj nie było, ze względu na operacje wyrostka ( parszywiec sobie wybrał termin przed obroną i niedawno zacząłem nową prace (3 miesiące) mam nadzieje, że będę miał gdzie wracać, a ze względu, że pracuje w terenie (geodezja) do sierpnia mam L4.... WAKACJE :D:D:D. (taki wstęp

) Ale do sedna...
po 1 Jak zobaczyłem zdjęcia Twojej okolicy to się zakochałem. Jestem wielkim amatorem gór i wszystko co z nimi związane, także śniegiem, który robi tam wrażenie. Zdjęcie miasteczka nocą - bajka, chyba bym się nie odkleił od okna :) Ilość śniegu, jego ilości które non stop spadały... ahh, jak byś kiedyś chciała, żeby jakiś polak przyjechał do Norwegii w celu obojętnym, choćby popilnowania nowego Berna, potrzebuje około 12 h :D
po 2 Gratulacje Berna!!!, ja tym bardziej zazdroszczę, ponieważ jestem uzależniony od rodziców... Tak naprawdę pozałatwiałem wszystkie możliwe sprawy, wiem wszystko co chciałem (Dużo pytań i wątpliwości - temat na forum), ale tylko oni mi stoją na drodze... mianowicie chyba już tylko jedno z rodziców

.
Jeszcze raz gratuluje i podziwiam motywacje i samozaparcie, bo z tego co czytałem to nie takie proste ściągnąć szczeniaka do Norwegi. Na pewno będzie zdrowy i będzie się dobrze chował... z reszta w takim miejscu

Jeszcze raz gratuluje :)