GRANDA i... jej banda ;)

Galeria z ogólnym dostępem. Można się tu pochwalić swoją pociechą!

Moderator: Apcik

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez PaniBisiowa » 2010-12-11, 19:04

Gratulki! Majszczurek, dobrze że nie schowałaś Cielęciny do szuflady :roll: Szałowa czapa 8-) Oraz hahahahah :lol: muszę dopisać :-P
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Kinga & Panda » 2010-12-11, 19:09

Gratulacje :mrgreen:
Avatar użytkownika
Kinga & Panda
 
Posty: 471
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-07, 20:09
psy: Panda, Dżeki

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Wydra » 2010-12-11, 19:56

Patrząc na Grandziołka, nie widać aby była łysa ale patrząc na Pańcię, to widać że, zmarznięta :lol:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Leszczyna » 2010-12-11, 20:18

Magda ! Dzięki za Wasze towarzystwo. Miło było was poznać - atmosfera kapitalna :-D :-D :-D Mimo pogody było warto przyjechać taki kawał drogi - dla wszystkich :!: :-D
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Zuzanda » 2010-12-11, 20:20

Grandzioszka fajny dzieciaczek ,tylko pańcia musi się uzbroić w cierpliwość i dać dziecku choć w podlotka się zmienić . :-) :-)
A Mała rzeczywiście jak w bikini sale fajna jest jak obrośnie dorosłym futerkiem to będzie nie do poznania :mrgreen:
Zuzanda
 
Posty: 3247
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 20:46
Lokalizacja: Błonie koło Warszawy
psy: Laponia ,Tomek(*) ,Bleki
Hodowla: Black Velvet

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez meggy » 2010-12-11, 20:38

Obie jesteście niemożliwe :lol: :lol: :lol: gratulacjonyyyyy :mrgreen:
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez MartaD » 2010-12-11, 20:40

Gratulacje dla Grandzioszka :-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Alice » 2010-12-11, 23:44

Magda, Torcia już tęsknie wzdycha za towarzystwem wesolutkiej Grandzi :mrgreen: Nie wywiniecie sie od spacerku w przyszlym tygodniu :-P
Avatar użytkownika
Alice
 
Posty: 551
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-03, 21:05
Lokalizacja: Warszawa
psy: Tori von Romanshof

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Majszczur » 2010-12-11, 23:57

Dziękujemy za aplauz :-D Ja i mój szczapowaty kundel :lol:

Rayla napisał(a):Mrożona Cielęcina :mrgreen:
Gratulki! Majszczurek, dobrze że nie schowałaś Cielęciny do szuflady :roll:
Wiesz Rayla, w szufladzie by mi się... rozmroziła :mrgreen:

Alice napisał(a):Magda, Torcia już tęsknie wzdycha za towarzystwem wesolutkiej Grandzi :mrgreen: Nie wywiniecie sie od spacerku w przyszlym tygodniu :-P
Powiem krótko - o ile nie zasmarkam się na śmierć to słowo honoru, że się spotkamy! Granda leży pod drzwiami i... jęczy :-> Tego się po prostu nie powinno robić psu, że najpierw przedsmak szaleństwa w śnieżnych zaspach w super towarzystwie, a potem jazda do blokowiska :roll:
Ala serdecznie dziękuję za transport :-D

Kinga&Panda... czy Was przypadkiem tam nie było? Bo miziałam jakąś niemożliwie piegowatą cudną sunię i dopiero potem skojarzyło mi się, że może to Wy :->
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Vanilla Sky » 2010-12-12, 01:03

Grandziołku!!! Gratulacje!! :-D :mrgreen:

tylko następnym razem pamiętaj, że nie zapomina się takich rzeczy jak łopata :roll:
Avatar użytkownika
Vanilla Sky
 
Posty: 1519
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-15, 19:52
Lokalizacja: Bydgoszcz
psy: FEDERICO Bene Vobis i VANILLA SKY von Romanshof

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez anitka12224 » 2010-12-12, 01:09

gratulacje :-D !
Avatar użytkownika
anitka12224
 
Posty: 788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-10-28, 17:17
Lokalizacja: Sobótka
psy: BPP- CARMEN spod Góry Ślęży ANKO i AYA Carmbern
Hodowla: CARMBERN FCI

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Kinga & Panda » 2010-12-12, 13:14

Majszczur napisał(a):Kinga&Panda... czy Was przypadkiem tam nie było? Bo miziałam jakąś niemożliwie piegowatą cudną sunię i dopiero potem skojarzyło mi się, że może to Wy :->

Niestety, to nie my... :-)
Avatar użytkownika
Kinga & Panda
 
Posty: 471
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-07, 20:09
psy: Panda, Dżeki

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Majszczur » 2010-12-14, 11:56

Wczoraj skończyłam 9 miesięcy :-D Juhuuuu!
Wszyscy czekają na moment kiedy stanę się prawdziwą suczką, a ja ich ciągle robię w konia i się tajniaczę :-> Trochę zaczynam strzelać fochy przy misce, zgubiłam prawie całą sierść, zmatowiałam i zachowuję się nieco inaczej, ale pod ogonem nadal mam strefę niebywale higieniczną, porządną i cnotliwą, a okoliczni Panowie jeszcze za mną nerwowo nie weszą. Miałam zamiar zrobić Pańci fizjologiczny prezent na moją 9-tą miesięcznicę, ale się nie udało.
Za to Pancia wywinęła mi niezły numer, a w zasadzie wywinęła orła :->
Wstała wczoraj rano z łóżka jakaś taka poskręcana i niewyraźna, ale ona często zimą jest niewyraźna i poskręcana, a do tego pociągająca. Myślę sobie: oho! standardzik - grypka, anginka albo jakie inne zatoki. A tu Pańcia nagle fik i leży na glebie :shock: :-> . Myślę sobie: Aha! naszło ją i bawić się chce :idea: Przecież nie raz kotłowałyśmy się w najlepsze na podłodze :lol: . No to ja hyc na nią i dawaj robimy "kupę mięcha" (taka nasza sztandarowa zabawa - suuuper!). Ale pańcia jakas taka sztywna i skomli :shock: . Myślę sobie: Oho! Daje sygnał uspokajający! no to ją oszczedzę i zlazłam z niej. Pozycja dupka w górę (moja nie Pańci) i czekam na zabawę. A ona nic :-/ Ani drgnie. Leży i skomli :-? Coś tam powiedziała do swojego Szczeniaka i on jej podusię przytargał i taką dużą szmatą z jej legowiska przykrył. Hmmm... dziwne myślę, ale gorsza nie będę, więc przywlekłam jej swoją zabawkę - kauczukowego gryzaka pająka - i z największym rozmachem na jaki mnie było stać majtnęłam jej tym pająkiem prosto w kufę... nooo tak żeby od razu złapała. Nie złapała... :-/ i w ogóle dziwne, bo się wcale nie poruszyła i jeszcze tak jakoś na mnie brzydko spojrzała i nieprzyjemnie jęknęła. Przyszedł Leopold Kot i zaczął wcierać się Pańci łbem w fafle, że niby ją tak bardzo kocha :-> ten to ma pomysły.... phi :roll: po co się tak bez sensu wcierać, najlepiej to się uwalić na kimś kogo się bardzo kocha. Tak całą swoją miłością się uwalić. Całą prawie czterdziestokilogramowa miłością się uwalić. No to się uwaliłam. Pańcia jęknęła tylko głucho, myślę sobie - z rozkoszy - to się pokokosiłam jeszcze całościowo żeby uwalenie było precyzyjne i profesjonalne. A że Pancia nie ruszała się tylko cichutko pojękiwała to postanowiłam się zdrzemnąć i poczekać aż najdzie ją ochota na zabawę. Dziwne, ale jej nie naszła :-/
Potem to już w ogóle było dziwnie. Pańcia nadal leżała, koty leżały jej na głowie, ja leżałam jej na nogach, zasmarkany Szczeniak Pańci albo leżał tam gdzie mu zwykle nie wolno, na przykład na biurku wśród dokumentów Pana, albo biegał bez skarpetek (wiem, że mu nie wolno i dziwię się, że Pańcia go nie złapała i mu ich nie założyła, bo odkąd pamiętam zawsze go o to ściga). A teraz nie ścigała. Teraz w ogóle jakby maiła wszystko gdzieś, tylko sobie bez sensu leżała :-?
Pancia coś ode mnie chciała, ale nie kumałam o co jej chodziło. Coś miałam przynieść, ale nie wiedziałam co. Przyniosłam jej po kolei: szmatę do podłogi, plastikową betoniarkę, kapeć Pana, tekturową rurkę po srajtaśmie (po drodze do połowy zjadłam, mniam)... w końcu olśnienie - skarpetka szczeniaka! Bingo myślę! lecę pędzę z oślinioną skarpetą w paszczy, malowniczo hamuję skarpetą Pańci na pyszczydle, ale... cały czas to nie było to...
Szczeniak trafił. Przyniósł Pani telefon.
Długo nic się nie działo. Byłam głodna, znudzona i chciałam siku. A Pancia sobie po prostu leżała na podłodze i miała mnie w nosie. No to się obraziłam i poszłam spać. Obudziło mnie pukanie do drzwi. Paaaaaan wrócił :-D Przebiegłam cwałem po Pańci (ona nadal się wygłupiała i leżała jakoś tak niemądrze w poprzek korytarzyka :roll: ) ale to nie był pan tylko sąsiadka. Pani nadal zachowywała się głupio i leżała, zaczęło mnie to już drażnić. Nawet się jej nie chciało otworzyć drzwi tylko wydawała komendy Szczeniakowi, a przecież on jest za mały nawet na psie przedszkole... phi :roll: Trochę się namęczyli, ale... koniec końców, głupio mi teraz trochę, bo sobie poradził. Przepchał ciężkie drewniane krzesło z kuchni aż pod drzwi wejściowe, wlazł na nie i otworzył zamek (pierwszy raz w życiu, szacun). Pomyślałam, że ktoś wreszcie przyszedł mnie nakarmić i wysikać, więc roztańczyłam się w przedpokoju szalona z radości. Niestety... :-( to nie do mnie. Zajęli się moją leniwą Pańcią, co to leżała pół dnia bez sensu na podłodze :-? I zrozum tu ludzi :roll:
Potem przyjechali jacyś tacy dziwni, pachnący inaczej, z walizkami, w czerwonych ubraniach z białym krzyżem... zaraz zaraz, coś mi to przypomina... no jasne! olśniło mnie! Pańcia pokazywała mi w necie... no przecież to SZWAJCARY :!: :!: :!: :-D :-D :-D Kochana Pańcia, zrobiła mi imprezę niespodziankę na dziewiąta miesięcznicę i zaprosiła Ziomali Szwajcarów :mrgreen: Ależ byłam szczęśliwa, że przyjechali :-D Zaczęłam skakać, szaleć, tańczyć, jazgotać, wywalałam się kopytkami w górę z półobrotu niemal na wysokości ich twarzy żeby dobrze widzieli jak się cieszę, probowałam ich lizać, juz naprawdę nie wiedziałam jak bardziej okazać im swoją radość kiedy się okazało, że... oni wcale nie do mnie tylko do... Pańci :evil:
I na dodatek zanieśli ją ( :shock: ) do innego pokoju, władowali coś w żyłę i zasiedli czekając na efekty... Byłam załamana. Cały dzień zmarnowany. A za oknem taki piękny śnieg. Jak ja nie lubię Zimy :evil:

Wasza Granda
ps. mówią, że Panci dysk wypadł :-? ... bordery mówiły mi kiedyś, że za dyskiem to się fajnie biega i go aportuje... jak na razie to ja tu nie widzę szans na spacer krokiem emerytki, co dopiero mówić o bieganiu... ale poczekamy... zobaczymy... ;-)



Heeelllp! Ja się tu zanuuuuudzę!
Obrazek

Teraz jak Pańcia tak leży i leży, to już nikt nie wychodzi na spacer, wszyscy czekamy aż Pan wróci z pracy
Obrazek

Śniegowy Alfred - pomnik przyjaciela Mai (starszego Szczeniaka Panci)
Obrazek
Ostatnio edytowano 2010-12-14, 13:49 przez Majszczur, łącznie edytowano 4 razy
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez MartaD » 2010-12-14, 12:08

Majszczur napisał(a):no jasne! olśniło mnie! Pańcia pokazywała mi w necie... no przecież to SZWAJCARY :!: :!: :!: :-D :-D :-D Kochana Pańcia, zrobiła mi imprezę niespodziankę na dziewiąta miesięcznicę i zaprosiła Szwajcarów :mrgreen:


Oplułam monitor :lol: Biedna Grandzia :roll: ;-)
Avatar użytkownika
MartaD
Administrator
 
Posty: 2889
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:13
Lokalizacja: okolice Szczecina
psy: Lusionki
Hodowla: Lusion

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez kerovynn » 2010-12-14, 12:45

Grandzior, namów Pańcię niech zacznie pisać scenariusze do tragikomedii to zarobicie miliony :lol: :lol: :lol: :lol: . Majszczur, aja wiem, że powinnam Ci pociumkać ze współczuciem ale,,,, naprawdę nie mogę :oops: ... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez allam » 2010-12-14, 13:06

Pańcia, trochę Ci współczuję (znam ten ból), ale największe arcydzieła literatury (nie tylko rodzimej ;-) ) powstawały "albo pod wpływem", albo w "bólach" :-D. Wszystko co nas spotyka jest "po coś" i już wiesz, po co to było :lol: Poryczałam się ze śmiechu, a pracownicy pojrzeli wymownie: "Odbiło jej :?: " :lol: :lol: :lol:
Niezapomniane urodziny Grandziocha :lol: :lol: :lol:
allam
 
Ostrzeżeń: 0

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Kinga & Panda » 2010-12-14, 18:45

:lol: Opis jest świetny! :-D A Pańci życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! :-) :-) :-)
Avatar użytkownika
Kinga & Panda
 
Posty: 471
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-07, 20:09
psy: Panda, Dżeki

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez PaniBisiowa » 2010-12-14, 19:36

Nie napisze tego co chciałam napisać :lol:
Trzymaj się, dziewczę :-D Następnym razem, gdy wpadnę do waszej galerii to założę Biszowy śliniaczek :-P
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez meggy » 2010-12-14, 19:52

:lol: :lol: :lol: :lol: popłakałam się .............
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: GRANDA i... jej banda ;)

Postprzez Hekate » 2010-12-14, 19:53

wyobraziłam sobie Grandzie wpierw wymachującą pająkiem i trafiającą w Magdę, potem się na niej uwalającą i padłam :lol: :lol: :lol: widać okaleczanie pańciostwa to u Grandzi i Bisza rodzinne :lol:

szybkiego powrotu do zdrowia życzę ;-)
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galeria psiaków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości