Horacy i Baskinka czyli dwupak berneński

przez **Boyowa** » 2008-12-06, 17:05

Jaki PSIstojniak z niego :mrgreen:

przez **anula** » 2008-12-06, 22:36

Ale mi tu sawcia za plecami pufie i wzdycha. Przystojniaczek!

przez **Biegusie** » 2008-12-10, 22:27

dostojny "Sędzia" - to określenie mojej lepszej połowy,

przez **marzena** » 2008-12-10, 23:03

Horacy bardzo dziękuje - takim określeniem nikt go jeszcze nie nazwał, a sędzia to brzmi dumnie :-D

przez **Hekate** » 2008-12-10, 23:23

Marzena, ale jakieś nowe fotki mogłabyś wstawić ;-)

Wiem że ty masz Horaska na codzień, ale ja np się za nim stęskniłam :-P

Pleaseeeeeeeeee :!:

przez **marzena** » 2008-12-10, 23:53

Zrobi się

Popstrykać muszę tylko coś ładnego, bo ostatnio "urzęduję" w przedświątecznych porządkach i sprzątnęłam aparat z widocznego miejsca ;-)

przez **Hekate** » 2008-12-11, 00:18

ech nie strasz mnie przedświątecznymi przygotowaniami, bo ja już się pożegnałam z możliwością wzięcia przed nimi urlopu :roll:

no chyba że się zwolnie, coby Altkowi wielce odpowiadało :lol:

przez **marzena** » 2008-12-30, 14:57

Czas chyba Horacka przypomnieć :mrgreen:

Dzisiejsze słoneczne fotki :-D

jeszcze jedno podobne, ale nie mogę się powstrzymać ;-)

bo baaardzo mi się podoba
Obrazek

wyłażę zza krzaczka ;-)

i trochę niewyraźna i kiepsko wykadrowana fotka, ale mina i ucho - bezcenne :lol:

i portrecik przy choince :-D

A jeśli chodzi o choinkę, a właściwie znajdujące się pod nią prezenty, to gwiazdka mi przyniosła (moja kochana :-D

) kurs fotografii cyfrowej z programem graficznym :mrgreen:

Na razie walczę, żeby pojąć zawiłości wiedzy. Ale, jeśli dam radę, to może będę potrafić zrobić coś choćby zbliżonego do pięęęknych zdjęć Horacka, jakie wykonała moja koleżanka. Oto one :-D

przez **Drixon** » 2008-12-30, 15:00

a gdzie to taką zieloną trawę macie :shock:

Horacy - cóż powiedzieć - ciasteczko z wiśnieką

przez **marzena** » 2008-12-30, 16:45

Drixon napisał(a):a gdzie to taką zieloną trawę macie

U nas grama śniegu nie ma. Za to mrozik miły trzyma. Ja akurat się tym nie martwię, bo nie przepadam za zimą, ale dla Horacka uwielbiającego śnieg nawet bym się poświęciła na troszkę ;-)