Mam nastepujacy problem:
jutro zostaniemy wlascicielami 11 tyg. Appka, a najblizsza rodzina posiada niewiele ponad rocznego Chihuahue, jest wiec pies, z ktorym nasz bedzie mial najbardziej intensywny, choc niezbyt czesty kontakt (m.w. 1 w m-cu, ale z noclegiem).
Tzn. to nie jest jeszcze ten problem
![:-P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Chodzi o to, ze ten Chihuahua jest strasznie rozbestwiony, ropieszczony do granic mozliwosci. Wlasciwie to on rzadzi w domu, cala rodzina mu ulegla. Je ze stolu, siedzac na kolanach, a nawet jest karmiony bezposrednio z ust! Podobno inaczej nie chce
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
![:evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Obawiam sie teraz naszych wspolnych spotkan, bo zupelnie nie wiem jak uchronic naszego malego przed tak dominujacym, zaczepnym psem, chociaz tak niewielkim. Boje sie, ze moze go wystraszyc i zupelnie zdominowac, raczej watpie, zeby potraktowal naszego jak szczeniaka, przeciez nasz jest od niego 3 razy wiekszy. Nie chcialabym zwlaszcza, zeby u nas, na terytorium Appka, zachowywal sie jak szef. Nasz Appek przeciez jeszcze zupelnie zielony, nie sadze, zeby sobie sam poradzil.
![:-?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Co mozemy zrobic, zeby naszego malucha chronic, badz pomoc mu ustalic w miare zdrowe relacje? Zeby kazde spotkanie nie zamienialo sie w pole bitwy?
Na wspolprace wlascicieli Chihuahu`y raczej nie moge liczyc.
![:-(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Bede wdzieczna za wszelkie sugestie, bo zupelnie nie mam pojecia jak to rozegrac!