Bernenczyk blaka sie na Kabatach!

[saganka]

Oto co znalazlam na forum www.zaginionepsy.waw.pl

"przy lesie Kabackim od kilku dni błąka sie berneński pies pasterski, podobno bardzo przyjacielski i podobno porzucony . Troche dokarmia go starszy pan , ale jak twierdzi, niewystarczajaco, wiec sprawa jest pilna!!!

pomocy! kto jest z tamtych okolic i może pomóc?!

Kontakt do pana, który probuje mu pomóc: jan.sajdak@neostrada.pl"

Juz pisze do Pana, zeby sie cos dowiedziec.

[saganka]

Nikogo pies nie interesuje ??

[Roxanka]

Napisałam sms do Joli - to jej okolice.

[Roxanka]

Jola jest zawalona robotą jak zresztą wszystkie księgowe o tej porze, ale napisała, że spróbuje się coś dowiedzieć.

[saganka]

Dzieki, ja ciagle nie mam odpowiedzi od tego czlowieka... jak bede cos wiedziala, to tam podjade.

[kreska]

Ja pracuje w okolicach Piaseczna i moge podjechac i nawet zabrac tego bernusia, tylko w jakich okolicach mam go szukac bo Kabaty to dosc duzy teren:(czekam na informacje!Saganko wysylam Ci moj telefon na pw:)
pozdr

[robertst]

Mam czas i chęci ( dalej szukamy Erniego ) mój tel 601210160 - wysłałem email do tego Pana i czekam.
Robert

[saganka]

ja tez niestety ciagle czekam... Moze cos nie tak z tym adresem jest??

[kreska]

wczoraj wracajac do domu objechalam/obeszlam okolice ale nigdzie nie widzialm berna:(, dzis znow tam podjade, moze sie uda go znalezc...
pozdr

[Anna Rozalska]

Może biedaka przewiezli juz na Paluch. Moze warto byłoby tam przedzwonić.

[saganka]

Zaraz zadzwonie na Paluch, bo ciagle nie mam odpowiedzi na ten mail.

[Magda]

Oby się biedak znalazł

[saganka]

Wedlug pracownikow schroniska nie ma tam takiego psa...

[saganka]

Byla pomylka w adresie, wyslalam na nowy adres i jest telefon!! Ale na razie wlacza sie skrzynka. Przeklejam z zagininych psow
"już wiem wszystko - psa zauważył i trochę dokarmia starszy pan:
mail prawidłowy: jan.sajdak0@neostrada.pl

telefon stacjonarny: 643 43 01
Pan ma włączoną często automatyczną sekretarkę

Proszę o kontakt bezpośredni z nim, bo ja mieszkam daleko od Kabat i jestem pośrednią osobą,
ogłosiłam psa, bo dotarła do mnie ta wiadomość

pomocy!!!!"

Tylko umowmy sie, ze ja zadzwone, bo jak zaczna wszyscy dzwonic, to sie Pan przestraszy

[robertst]

Saganka jak sie dodzwonisz i ustalisz gdzie się błąka ten Bern to dzwoń do mnie .
Robert

[saganka]

Ok, ciagle nie odbiera, wlacza sie sekretarka...

[saganka]

Dodzwonilam sie do Pana... Niestety od 2 dni pies sie nie pojawil... Jesli sie pojawi, ma do mnie dzwonic...

[Arachne]

Jak zadzwoni to daj znać, chętnie pomogę tak szybko jak się da. Na Kabaty mam niedaleko i praktykę w przygarnianiu bidnych bernów też. Dobry domek także szybko się znajdzie.

[saganka]

NIestety, to juz nieaktualne. Ktos chyba przygarnal psa, bo wiecej sie nie pojawil. Ale dobrze wiedziec, ze jest jakas osoba do pomocy

[Arachne]

W sumie jeżeli ktoś dowie się o bezdomnym lub potrzebującym pomocy bernie na terenie Warszawy to ja chętnie pomogę na tyle na ile sie da (chwilowy domek, szukanie nowego, stałego domku, pierwsze kontrolne wizyty u weta etc.). Co prawda nie stać mnie na drogie zabiegi/operacje w przypadku bardzo chorego psa, ale na tyle na ile mogę pomogę.