przez Joasia » 2015-10-28, 10:54
Bardzo dziękuję za tyle odpowiedzi i cennych wskazówek.
Plan jest taki: Nasz dr. Nowak jest w ciągłym kontakcie z dr. Bieżyńskim wstępnie mówimy o operacji metodą zewnątrztorebkową, jako najmniej inwazyjną. Trochę mam obawy bo sporo się naczytałam, wiele przypadków na TTA Rapid jest właśnie po nieudanej operacji zewnątrztorebkowej, ale z drugiej strony są przypadki gdzie się powiodła ( nawet przy dużej wadze psa) rozsądne jest to co mówi nasz ortopeda, że lepiej zacząć od czegoś lżejszego by później mieć jeszcze alternatywe, bo np gdy w TTA Rapid natnie się kość to już nie ma wyjścia, nigdy już nie będzie tą kością. Każdy przypadek jest inny i nie ma reguły co do metody, wiem to i rozumiem, ale strasznie się boję, bo nie chcę by cierpiała na stole kilka razy.
Dziś jestem umówiona na telefon bezpośrednio do dr. Bieżyńskiego - chcę go wybłagać żebyśmy przyjechali z Manią przed poniedziałkową operacją na taką konsultacje, żeby jeszcze osobiście zbadał i żebyśmy przedyskutowali możliwości.
Słyszałam wiele dobrych opinii również o dr. Novaku z Czech ale wolę nie ryzykować, bo odległość jest przeszkodą, odpukać ale gdyby coś się działa to 2,5 h i we Wrocławiu jesteśmy a do Czech... ponadto dr. Bieżyński operował też psinkę mojego ortopedy, co daje mi pewne poczucie bezpieczeństwa psychicznego ( może złudne bo nikt szklanej kuli nie ma i każdy przypadek jest inny) co do dr. Wąsiatycza, owszem jest w Poznaniu i to teoretycznie byłoby najrozsądniejsze ale słyszałam też wiele negatywnych opinii i powiem szczerze, że zwyczajnie się boję.
Z resztą teraz już jestem tak wygłupiała, że żadna decyzja nie jest łatwa i powoli myślę, że nic nie jest rozsądne. Najgorsze jest to, że człowiek się nie zna i musi po porostu zawierzyć innym i to jest najtrudniejsze ...
Prosimy o kciuki