Droga Mamusiu Barbelusiu  
 Ściskamy mocno, u nas dobrze, zdrowo i uśmiechnięto. Bierzemy kolejną serię cartrofenu, upolowaliśmy szczura, ale nie wiedzieliśmy co z nim zrobić , więc zaszczekaliśmy go na śmierć (i stworzenie padło na zawał) 

  a poza tym bez zmian , cudny constans czego i Mamusi synalek źyczy 
