Moderator: Anirysova
DolceVita napisał(a):Gdyby nie diagnoza nikt by nie powiedział, że jej cokolwiek się dzieje.To jest straszne.Tylko ja będąc tak blisko niej widzę co się dzieje. Ona poprostu niknie w oczach. Od około miesiąca chudnie, nikogo to bardzo nie dziwiło bowiem od około pół roku odchudzam ją (ma niestabilność L-S) , ale ja patrząc na nią jak na swoje dziecko widziałam, że coś jest nie tak. I jest ten berneński powtór.......Wczoraj diagnoza i podjęłyśmy walkę chemioterapią. Wczoraj dostała pierwszą bombę chemii plus sterydy. Mam straszny mętlik w głowie..... nie wiem czy dobrze robię.?... czy moja decyzja jest właściwa?
Powrót do - Histiocytoza złośliwa i inne typy nowotworów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości