przez agares22 » 2013-08-20, 10:47
Nie było mnie tu całe wieki. Widzę, że na forum pojawiło się wiele nowych berneńczyków. Już teraz nie znam chyba większości:) Proszę Was wszystkich o kilka ciepłych myśli dla naszej Keriny ( BUENA VISTA Kropla Nadziei, ma 6 lat i 3 miesiące). Dzisiaj o 15.30 zacznie się operacja usunięcia guza koło śledziony. Oczywiście jak w większości przypadków objawy pojawiły się nagle. Kilka dni temu zaczęła szybciej oddychać i po dwóch - trzech dniach zrobiła się bardzo spokojna. Badania krwi nie potwierdziły babeszjozy. Morfologia jest bardzo słabiutka, ale to przez tego guza. Była też temperatura, ale już ją zwalczyliśmy. Wczorajsze USG potwierdziło diagnozę. Keri jest w dobrych rękach, a rokowania przy tego typu schorzeniach, jak mówi nasz doktor, są dobre. Gdyby chodziło o przedłużenie życia o miesiąc czy dwa, to nie podejmowałabym ja i doktor decyzji o zabiegu. To jest nowotwór i oczywiście po otwarciu będie wiadomo więcej niż pokazał obraz na USG, ale Kerina ma szczęście do doktora Jurki. Tak zwana 'stara gwardia" z forum pamięta pewnie jej skomplikowany poród z potrójnym skrętem macicy, sterylizacją i uratowaniem jednego szczeniaka czyli naszej szalonej Flor. Doktor Jurka uratował jej wtedy życie.
Trzy miesiące temu Kerina miała skręt żołądka i się z niego wykaraskała bez zabiegu. Trochę już przeżyła:)
Pomyślcie sobie o niej na chwilkę dzisiaj, bo ja wiem, że takie forumowe wsparcie pomaga.
Oprócz operacji będzie tez miała przetoczoną krew.
Bardzo bym chciała, żeby była kompanem zabaw dla naszego 10-cio miesięcznego Jasia.
Dziękuję!
Agata