
Tak się zastanawiam, czy jak koleżanka Granda dojdzie do siebie, po swojej imprezie urodzinowej i zdecyduje się utopić Marzannę to już będzie wiosna?
Ja tam wolę zimę, ale może na wiosnę Skrzaty odlatują do zimnych krajów? Ja bym chętnie Skrzatowi wykupił bilet, nawet w biznes klasie...

Moja koleżanka Kessi (cały czas coś mi mówi, że źle piszę jej imię, ale ciągle zapominam zapytać...)

Najważniejsze to zachować spokój

Co by się nie działo...

a w razie gdyby działo się zbyt dużo, cóż, zawsze można się oddalić. Niespiesznie...

Choć nie zawadzi spojrzeć czy coś za nami nie lezie. Skrzat jakiś, albo co...

Majszczur napisał(a):(...) A co do Skrzata... ja to zaczynam się bać... on taki jakiś niewyraźny... może czymś infekuje? Expert - ty się lepiej zaszczep albo zdezynfekuj brachu! aaaa to może stąd te puste butelczyny po procentach...
Ponadto wyraźnie (a w zasadzie niewyraźnie) widać, że Skrzat rozwija prędkości nadświetlne... czy on w ogóle jest bezpieczny w użyciu? czy trzeba zakładać kask (i specjalistyczny kombinezon) w jego obecności?
No właśnie!

Ja też się boję

No i nie mam kasku
Milla napisał(a):Expercie!Myślę, że skrzat jest baardzo fajny, a Ty tylko tak udajesz że Ci przeszkadza
Moze jakiś wspólny spacerek?

Jak Ci się podoba, to proszę bardzo: złap go i jest twój
Co do spacerków to wiesz gdzie mnie szukać

W szkole jak zwykle. Pani Profesor bardzo mnie wymęczyła, ale mi się podobało
I jeszcze ciasteczka dostałem w nagrodę. Nie wiem czy inni uczniowie też tak mają, ale jeśli tak to polecam Wam tę szkołę
