Cefreud napisał(a):Barbapapa napisał(a):Gratulacje
Ty nie gratuluj tylko chwal sie tym z pupą
No faktycznie mam czym. Młody pięknie zajechał wózkiem pod namiot, najpierw sekretariatu, potem znajomego wystawcy. Całkiem nieźle zachowywał się podczas oczekiwania na oceny. Podczas odwrotu, pomimo mojego błędu, młody przyjął ze stoickim spokojem wywrotkę wozu. Potem pięknie pozował do zdjęć. Nie obyło się bez fotografowania z piękną Giną, ale tu musimy poczekać na fotki od Magdy. Jestem z niego bardzo dumna, wśród tylu pokus płci pieknej chłopak bardzo ładnie ciągnął wózek i kiedy było trzeba to ładnie czekał.
Mam tylko ogromny żal do osób robiących zdjęcia. Nikt nie zapytał mnie czy może. Wszyscy potraktowali to jako swoje/ogólnodostępne dobro. Jestem zdegustowana, delikatnie rzecz ujmując. Na kocich wystawach fotografowie zawsze pytają o zgodę właściciela kota. Oczywiście robienie zdjęć zwierzakom będącym w czasie oceniania na ringach jest powszechnie, pozytywnie aprobowane.
A sama wystawa, hmm. Super oznakowany dojazd. Bardzo zgrabne przyjęcie, w tym również i przez weta. Dużo, ocienionych miejsc na parkowanie. Duże ringi i soporo miejsc na przechadzki. Pozostał standartowy problem niezbierania kup i braku koszy. Mam również zastrzeżenia co do wyboru sędziów. Skoro to jest jedna , jedyna tego typu wystawa w roku, to miłoby widzieś sędziów mocno"zaangażowanych" w danej rasie. Brakuje mi też, robionych przy okazji takiej wystawy, konkursów-zabaw dla psów i właścicieli molosów.
A co do samych wyników Łysego; Santtu zajął zaszczytne, drugie miejsce, zaraz po psie, który ma tegoroczny tytuł Zwycięzcy Świata. Opis dostał dziwny, ale zdanie Sędziego, jest zdaniem niepodwarzalnym. Minusy sędzina bardzo sensownie opowiedziała, a i poprawę mojego wystawienia doceniła. Santtu dostał ocenę doskonałą, taką jak dotychczas zawsze otrzymywał.