Witam,
bardzo  cieszy mnie wasze zainteresowanie Basterkiem :) 
Wrzucę pare fotek z komórki na szybko, a w najbliższym czasie postaram się na jakąś obszerniejszą fotolerację. 
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Generalnie mamy się dobrze, chociaż nie obyło się bez przygód. Swego czasu zmagaliśmy się z kulawizną przedniej łapki, która wracała jak bumerang 

 ale na razie odpukać wszystko OK. 
Nie wiem jak Wasze szwajcary ale mój jest zdecydowanie piecuchem! Przez zimę prawie w ogóle nie spędzał czasu na dworze. Po jedzeniu szybka toaleta za choinką i tup tup tup do domku....wiadomo: dywanik, fotel, kanapa i tak na zmianę...  
 Jak raz go zostawiłam na 2 godziny na dworze to po moim powrocie wył z radości jakbym go tam na tydzień bez jedzenia zostawiła, aż mi przed sąsiadami wstyd było że psa maltertuje 
A o dziwo codzienne spacery w śniegu przeżywał jak mały szczeniak, a rozwalanie zamrazniętych kałuż i opijanie się lodowatą wodą to już był rytuał na każdym spacerze I taki to pies zagadka  
 Aha i nie wiem czy też tak macie ale jak co roku byłam na wystawie w spodku no i tyle tam pięknych psów była a i tak uważam że mój niedoskonale najpiękniejszy ... 

 :) :) :) 
Pozdrawiamy i wrócimy :)