przez Tasmanska » 2012-05-22, 10:51
To nie tak miało się zakończyć:(
Wierzyliśmy do wczoraj, że ona da radę, że wróci z nami do domu....
Niestety los jest bardzo okrutny.
Wbrew pozorom miała dużą szansę, niestety chaniebne zaniedbania i w konsekwencji sepsa doprowadziły do jej śmierci.
Z bakteriami E.coli odpornymi na wszystkie antybiotyki nie mieliśmy szans.
Wczoraj pożegnalismy się z nią, była bardzo słabiutka.... Tylko jej mądre oczy patrzyły na nas, dodając nam otuchy, że postępujemy słusznie.
Leżała na kolanach mojego męża kiedy jej podawano śmiertelny zastrzyk. Poprostu zasnęła;(;(;
Teraz już jest szczęśliwa, bez bóu i cierpienia.
W nas pozostał, smutek żal i straszna bezsilność. Pomimo starań, nakładu finansowego, nie udało się.
Wczoraj zapłaciliśmy rachunek u dr Novaka 4.5 tyś zł.
W tym jest opłacona oficjalna sekcja zwłok która będzie robiona przez patologa.
W Bohuminie zrobili wszystko żeby ją ratować, gdyby trafiła do nich wcześniej.....
Bardzo im dziękuję, że z taką troską zajęli się moją malutką.
Dziękuję również Wam, za Wasze wsparcie, słowa otuchy, telefony, pomoc finansową za to, że nie pozostaliśmy sami w tej strasznej walce.