Szczeniak boi się...

Wszystko na temat hodowli oraz dyskusje na temat ras.

Moderator: annasm

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez kubulej » 2011-12-27, 11:07

Ja wziąłem Kolesia z Porażynianki jak miał 4 miesiące. Liczyłem się, że czeka mnie inny rodzaj pracy z psem, niż gdybym brał szczenię 8 tygodniowe. Jednak Koleś, mimo początkowych lęków (kilka dni) wyluzował się bardzo szybko. Jedyne co mu jeszcze pozostało po "kojcowym" chowie, to sporadyczne rzucanie się z zębiskami na niektóre psy. Coraz rzadziej na szczęście.
Myślę, że o pomyślnym rozwoju spraw (a mieszkamy w dużym mieście - Koleś przyjechał z wsi :bugi: ) zadecydowały dwa czynniki: konsekwencja w nieunikaniu ludzi, psów i różnych hałasów na ulicy oraz mój wewnętrzny spokój. Starałem się nie myśleć tuż przed podejściem do człowieka "Koleś na pewno się go przestraszy, albo oszczeka". Kiedy kilka razy nie opanowałem wewnętrznie własnego napięcia, pies to wyczuwał i reakcja była do kitu. Tak więc ja oprócz pracy nad psem, pracuję też nad sobą - spokój, roztropność - ani zbytnie ryzykowanie, ani zupełne unikanie potencjalnie trudnych sytuacji.
Będzie dobrze, zobaczysz. Behawiorysta, kontakt z psami i ludźmi... i czas... i wiara :okok:
Pozdrawiamy.
Avatar użytkownika
kubulej
 
Posty: 64
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-11-08, 09:04
psy: Koleś Entlebucher
Hodowla: Porażynianka

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-27, 11:21

saba&mlis
"Pies to zywe stworzenie a nie rzecz ktora podlega reklamacji, jak okazuje sie ze jest chory czy jego charakter nie spelnia naszych oczekiwan."

Tu nie chodzi o to, że pies ma problem tylko o hodowce który nie był ze mną szczery:(
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-27, 11:30

Kubulej, dziekuje za słowa wsparcia, powiedz mi proszę z kąd jest Jacek Gałuszka, słyszałam o nim, napisał parę książek znalazłam kontakt do niego, więc na pewno się skontaktujemy...
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Barbel » 2011-12-27, 11:31

Zabrzanka - o problemie pisałaś w październiku - mamy koniec grudnia. Jedyne porady to te na forum + pracownik hotelu????? Poza tym - on się boi ciemnosci - nie ma czegos z oczami? Hormony mu się gotują, a jedynym wsparcie są amatorzy tacy jak my??? Aaaaaaa
Moze nie masz doswiadczenia z psami - ok - to wiele tłumaczy, ale plizz - zacznij sie równiez radzic profesjonalistów, bo tanie mieso psi żrą ( znaczy sie pierwszy z brzego wet i pierwszy z brzegu "psiarz" - czyli my + pracownik hotelu - sadząc po wypowiedzi - zapytany okolicznościowo, przy okazji pobytu Diega na terenie placówki).
Zabrzanka - pewnie nie mamy takiej sytuacji jak ty, niewiele wiemy, wiec - udaj się do spacjalistów, opowiedz o metodach i efektach pracy - znów będziemy o cos mądrzejsi, a i psiaki i my wszyscy skorzystamy.
Gałuszka jest z Gliwic.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-27, 11:42

Pisałam równiez że chcę dać mu czas że może samo przejdzie jak się oswoi... Ta Pani podawała się za behawiorystę więc to nie był pierwszy lepszy, po prostu zaczęłam wątpić w jej kompetencje... Pies nie boi sie ciemnosc wręcz przeciwnie. Boi się za dnia...
Wsparcie w sensie psychicznym w stylu "bedzie dobrze".... Nie potrzebna krytyka...
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Barbel » 2011-12-27, 11:50

Zabrzanka napisał(a):Wsparcie w sensie psychicznym w stylu "bedzie dobrze".... Nie potrzebna krytyka...

Kobito, ale to nie forum dla "ossdoopek" - my tutaj rzadko ciumkamy i głaszczemy po główkach. :cwaniak: Takie z nas wredoty. ;>
Mam nadzieje, ze już zadzwoniłas/napisałas do Jacka, korzystając , ze siedzisz przed kompem i przeszukujesz okoliczne i nieokoliczne kliniki weterynaryjne pod kątem zabiegu. (Na forum jest dział pt. "polecane lecznice' - mozna skorzystać.)
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-27, 11:55

No niby tak zauważyłam :P aczkolwiek czasem jest to potrzebne... Chciałam sama z tym sobie poradzić, kupiłam książke "moj pies sie nie boi" ale teraz dopiero widzę że sama sobie nie poradzę... Własnie niewiem czy nie lepiej zadzwonić niz pisac maila... Ale skorzystam z okazji jak mówisz bo dzownic w chwili obecnej nie mogę:P
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Bobik » 2011-12-27, 12:09

Odpowiedzialność hodowcy wydaje mi się tu oczywista i do napiętnowania w oddzielnym wątku, ale w tej chwili najważniejsze jest życie i komfort zwierzaka, o które musi zadbać właściciel. Wydaje mi się, że należy zacząć od zrobienia porządku z jego zdrowiem fizycznym, bo wiele kłopotów behawioralnych może wynikać z dolegliwości, które dręczą Diego. Jeżeli to możliwe, proszę pisać, jakie w tej mierze są plany.
Bobik
 
Posty: 388
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-01-07, 00:26
Lokalizacja: Okolice Strzelina, Dolny Śląsk
psy: Entlebuchery Cyrus i Urania
Hodowla: Quercus Niger

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-27, 12:14

Nie wiem od czego zacząć w takim razie... Słyszałam że jeszce jest za młody na taka operację skończył 16.12,
7 miesięcy....
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-27, 12:16

Na początek zmienimy chyba weterynarza, bo dużo sprzecznych informacji mam zdaje się...
Także tak to będzie pierwszy punkt na mojej liście...
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Barbel » 2011-12-27, 12:51

Zabrzanka napisał(a):Nie wiem od czego zacząć w takim razie... Słyszałam że jeszce jest za młody na taka operację skończył 16.12,
7 miesięcy....

Napisz do Novaka - oni ci odpowiedza na pewno fachowo. http://www.abvet.cz/pl/poradna/
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-29, 11:53

http://helpmydog.pl/esklep/pl/p/Anxiety-Wrap-/1

Jak myslicie czy to by cos mogła pomóc?
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Barbel » 2011-12-29, 12:00

Poradź się Gałuszki..
W grudniowym Moim psie było o takich ubrankach, które domorosle mozna zastąpić bandazem elastycznym zakładanym na psa. Oczywiscie na krótko - kilka, kilkadziesiat minut. Ale nic nie zastąpi specjalisty.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-29, 12:03

Myślę że takie dodatkowe akcesoria przydadzą się... Czytałam też że obroża uzdowa może dodatkowo załagodzić stres, poprzez ucisk na pyszczek... Trzecia rzecz nad którą się zastanawiam to plecak który może go wprowadzic w tryb pracy... Te trzy rzeczy myślę że mogą być dobra pomocą, prosiłabym Was o opinie. Na konsultację umówie się zaraz po nowym roku
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Sylwia » 2011-12-29, 13:40

Zabrzanko, kiedyś myślałam o kantarku dla mojego psa, ale instruktorka na szkoleniu bardzo zawzięcie go odradzała, twierdziła, że pies ruszywszy gwałtownie gową może sobie zrobić kuku w odcinku szyjnym kręgosłupa( tak na skróty mówię) , no i to mnie trochę przekonuje, szczególnie gdy ma się psa imupsywnego. Co do kastracji nasz wet twierdzi, że podobno najlepiej dokonać zabiegu kiedy pies zakończy rozwój, chodzi tutaj o jakieś psychiczne czy emocjonalne sprawy.
Znajdź sobie może sposób na skupienie uwagi psa na sobie, u nas sprawdziły się po prostu pokrojone cieniutko cienkie parówki, długi czas chodziłam z saszetką na spacery, chodziło mi o to aby odwrcic jego uwagę a zarazem głowę w moją stronę, kiedy zbliża się coś potencjalnie stresującego, tylko trzeba uważać, aby nie zacząć nagradzać niepożądanych zachowań . Zabierałam też na spcery jego ulubione zabawki, takie do szarpania, dobrze tez robi bieganie, nie jakies długie dystanse, ale pare kroków do przodu, pare do tyłu. No i czas i spokój :-) trzeba spróbowac wyćwiczyć w sobie obojętność, nie reagować, nie uspokajać psa słowami. A co do "behawiorystów", to teraz bardzo łatwo zrobić papiery na kursie, dlatego lepiej posłuchać moich przedmówców i pójśc do doświadczonego specjalisty.
Avatar użytkownika
Sylwia
 
Posty: 229
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-31, 21:09
Lokalizacja: Sopot
psy: entlebucher Mikuś

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-29, 13:51

Teraz to tylko do specjalisty... Nie będę kombinować. A ze skupieniem uwagi to bardzo cieżka sprawa u nas ponieważ Diego " zamyka sie" na wszystko... Nie potrafię tego zrobić, nawet najlepszym kurczakiem, zadne wołanie, cmokanie, nic nie jest w stanie przekonać go by wyluzował i zajął się czyms innym niż nerwowe rozglądanie. Wczoraj kiedy był w stanie paniki, sadzałam go na ziemi i czekałam po jakimś czasie spoglądął nerwowo prosto w oczy tylko wtedy ale zaraz podnosił się i ciągnął w stronę domu. Jedyne co ostatnio zdarzyło się fajnego to jego reakcja na psa który często biega całe dnie na dworze. W środku dnia, jasno a on ogon w górze, obwąchiwał i chciał skakać na niego:) Nie dawał mi go pogłaskać hehe. To był krótki epizod ale dało mi to duzo radości z takiej normalnej prostej rzeczy, taka iskierka że może będzie jeszce normalnym psem....
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Sylwia » 2011-12-29, 13:58

Ha ! A to świetna sprawa! Nic tak nie pomaga psu w pokonaniu różnych problemów natury powiedzmy emocjonalnej, jak własnie towarzystwo innych psów! Dlatego takie fajne rezultaty daje przedszkole, mysmy tam chodzili nie ze względu na szkolenie, ale własnie na mozliwość swobodnej zabawy i uczenia Mikiego psiego języka. Potem spotykaliśmy się z grupa psiarzy w lesie i tam Miki zachowywał się zawsze koncertowo, jak biegał w grupie psów był zupełnie inny, niż na smyczy tylko ze nmą czy swoim panem. Myśmy nie potrafili dac mu tej pewności siebie, jaka dała mu grupka psów. Teraz już z wszystkiego wyrósł, ale myślę, że nie byłoby tak różowo, gdyby nie te psie spotkania .
Avatar użytkownika
Sylwia
 
Posty: 229
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-31, 21:09
Lokalizacja: Sopot
psy: entlebucher Mikuś

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Zabrzanka » 2011-12-29, 14:29

Czyli Mikus też miał podobny problem?
Diego był jeden dzień w hotelu ze względu na wesele kuzyna i ponoć nie zachowywał się dobrze... unikał innych psów i założył sobie "klapki na oczy". Udawał że go tam nie ma, taką relację usłyszeliśmy po odbiorze...Jedynie zwrócił uwagę na sukę doga niemieckiego która wzięła go pod skrzydła i pewnie poczuł się przy niej jak przy mamie... Może to dlatego że pierwszy raz że był sam, może częstsze spotkania by pomogły... tego sie nie dowiem bez czyjejś pomocy. To radosne spotkanie z tamtym psiakiem było wydaje mi sie jednorazowe, ponieważ będzie kolejny dzień, spotkają się a on nawet na niego nie spojrzy :(
Avatar użytkownika
Zabrzanka
 
Posty: 134
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-08-24, 08:21
Lokalizacja: Zabrze
psy: Entlebucher Diego [*]

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Sylwia » 2011-12-29, 15:10

Miki miał swoje dziwactwa, raczej przechodzące w agresję, szczególnie w stosunku do ludzi, na pierwszym swoim spacerze w mieście( miał 3 miesiące) udziabał bulterierke w nos, a ona go chciała tylko powąchać, tego samego dnia zadzwoniłam do psiego przedszkola :-). Dużo pracy kosztowało mnie nauczenie go spokojnego mijania ludzi na ulicy( bez prob wskoczenia im na plecy z zębami), w tej chwili nie ma problemu, nawet akceptuje ludzi gadających przez komórki :-) , ale nikt nie może się do mnie odezwać, bo jest natychmiastowy atak. Z psami bywa różnie, ale tak na poważnie tylko raz, on był na smyczy i podbiegł do nas psiak , który od razu chciał mu wskoczyc na głowę ( w zabawie) , bez uprzedniego zapoznania się, powachania i wymiany uprzejmości, jedyny raz widziałam wtedy ostrą akcję, ale tak to raczej jest ok, jak pies na niego warczy albo atakuje, to pomruczy ale zejdzie z drogi. Na początku trochę sie bałam co to będzie, ale widze, że staje się coraz bardziej rozważny, coraz częściej zdarza mu się pomyśleć zanim cos zrobi, wyrósł z niego super psiak, chociaż gdyby nie nasza praca to mielibyśmy postrach dzielnicy ;-)
A i jeszcze jedno, jedyne osoby jakim na spacerze da się dotknąć( aczkolwiek z niechęcią) to właściciele psów z którymi akurat się bawi. Ludzie bez psów sa wysoce podejżani :-)
Avatar użytkownika
Sylwia
 
Posty: 229
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-31, 21:09
Lokalizacja: Sopot
psy: entlebucher Mikuś

Re: Szczeniak boi się...

Postprzez Ruda » 2012-01-29, 15:48

Zabrzanka, Jak się miewa Diego? Bo jakoś cicho się zrobiło o nim... Mam nadzieję,że jest z Wami i robicie razem postępy?
Ruda
 
Posty: 209
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-12-05, 17:15
psy: cyrus@urania

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Appenzeller i Entlebucher

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości