Kumpel już w domu. śpi jak suseł.
Większy guz, ten na mostku  jest paskudny.  Był zakotwiczony w mięśniu i dlatego trzeba  bylo kawałek mięśnia uszkodzić.
 Teraz wszystko zależy od badań histochemicznych - czy był złośliwy. Jeśli tak, to trzeba będzie pewnie większe cięcie zrobić,
Teraz dwa tygfodnie nerwów.
Kumpoel dziękuje bardzo za taką armię przyjaciół trzymających kciuki i łapy - co tam kto miał 
 Prosimy dalej o wsparcie bo to ogromnie  pomaga .  
