A tak nawiasem mówiąc Ciocia Horacego ma mnóstwo wspólnego z bernusiami, oprócz naszego sąsiedztwa. Pracuje razem z właścicielem hodowli Dolina Chojen (Cheryl Stróż 
Zagrody, Rambo z Gemerskiej Polomy), ma najświeższe wiadomości o dorastających tam
 maluchach, a Horacego lubi tak bardzo , że wszystkie berny nazywa Horackami. Brakuje jej tylko(?) piesia. Może by tak ją namówić? W końcu w kupie  

  siła! No to kupą Mości Panowie 
