A wiec... my mieszkamy w mieście (Prudnik), ale nie mamy domku swojego z podwórkiem dlatego gdy gdzies jedziemy, ja jestem w szkole lub nie mamy czasu to nasz Nero ma zrobiony kojec. Dodam, że z mojego okna można go obrewować
Ma swoją duuuża bude (taką z przedsionkiiem) by mu nie wiało. Jest w niej duuużo miejsca - 2x1x1m
Ostatnio edytowano 2011-09-27, 18:58 przez Apcik, łącznie edytowano 1 raz
Powód:na prośbę autora postu edytowalam zdjęcia
Mój tato też robił budę, ale Dora siedzi raczej na budzie ( dobry punkt obserwacyjny ), a do budy wchodzi raczej z niesmakiem. Pff, no trudno wychowało się kanapowca ...