MB napisał(a):calamansi napisał(a):
Czy to jest aby na pewno nasz Fado wierzyć mi sie nie chce
A mówisz, że nie poznajesz bo strasznie mu się u nas podobało a on nam
Taki rośnie niedźwiedź że mężowi oczy wyszły na wierzch
Myślę że u nas też mu będzie dobrze jak dzieciaki wezmą go w obroty a szczególnie młodszy syn który ma niesamowite podejście do psów i nawet potrafi poskromić wszystkie "najgorsze" psy łącznie ze spanielką mojej mamy która jest tak szurnięta że nikt nie ma prawa do niej podejść a w momencie przygotowywania obiadu do kuchni wstęp wzbroniony a synuś może wszystko, nie wiem jak on to robi
W domu nazywamy go zaklinaczem psów i wcale nie przesadzam.
Dzieciaki zadbają żeby Fadzio czuł się jak by tu mieszkał od urodzenia