przez Barbapapa » 2010-04-01, 16:30
Zgadzam się z wami, moja wet to samo robi i zrobi.
Aniu życzę powodzenia, ale z tego co wiem, to kilka osób ustaliło że w necie nie ma.
"Stary" po podaniu drugiej porcji poczuł się zdecydowanie lepiej, zareagował szczekiem na dzwonek, z Kaśkę przywitał się, wychodząc na klatkę schodową. A po obiad przyszedł jak na żebry. Wrąbał równo, całą porcję. A w sobotę krew idzie na badanie i się okaże co wątróbką.