Noc minęła spokojnie.
Fionę dziwi wszystko wokół, przerażąją ją nowe dźwięki. 
Wśród psów czuje się jak ryba w wodzie.  
 W samej wodzie czuje się już znacznie gorzej.   
 Za to jest bardzo cierpliwa. Nie brudzi w domu. 
Umie już chodzić na smyczy i zdążyła pokonać lęk przed schodami. 
Wykąpaliśmy ją i wyczesaliśmy.
Na zdjęciu nie do końca widać jaki był stan futra- sam filc. 
Ponieważ zapasy cierpliwości skończyły mi się już przy 
Maksie  postanowiłam nożyczkami wyciąć kołtuny.  
 


Dosuszamy sunię po kąpieli.
Fiona była bardzo grzeczna u weta. 
USG nie wykazało ciąży. Badanie krwi w piątek.