A ja widziałam na żywo 
 Wysunęłyśmy się z Anią i Tomkiem luberkowymi przed szereg, bo za tydzień, to się dopchać nie będzie można 
 Dzieciarnia, no, jakby to powiedzieć...
nikt nawet nie przypuszczał....
absolutnie niespodziewanie...
no, zaszokuję Was...
.........
cudne !, rozkoszne !, przesłodkie !!!
Jest z czego być dumnym, bo śliczne, żywotne i bardzo kontaktowe.
Zaraz wszystkie przy ludziach i biorą się za całowanie - takie całuśne się trafiły.
Chciałam pokazać jakie  baby-agility zrobili im w ogrodzie ale mi się udławił komputer, więc proszę -
Agata, pokaż wszystkim, plizzz.
Chyba Awanturka mi się najbardziej podobała, ale nie na pewno, bo są niesamowicie fajne i każde ma to swoje "coś"
A Asta wygląda kwitnąco - uśmiechnięta i dumna jak paw czujnie sprawdza czy wszyscy dostatecznie są zachwyceni 
