przez Agnieszka » 2009-09-04, 08:59
Szekla ponad pół roku była w schronisku . Pomimo , ze sie podobała było nią mało zainteresowanych osób , bo siedziała ciuchutko w kącie .Aż w końcu młoda osoba- l-lola o wielkim sercu i nakładach miłośći ją zaadoptowała . Chociaz najpierw musiała namówić swoją mame żeby dać szanse Szekli . Więc cieszmy sie ,że teraz sunia jest kochana i szczęśliwa. A skoro jest zadowolona i zaakceptowała nową rodzine to musi czuć się naprawde kochana , bo appenzellery nie kochają wszystkich i łatwo sie nie przekonują do obcych .Fakt , jak trafiła do schronu , dlaczego ?, dlaczego opiekun Szekli w schronie , że pomimo szukał nie znalazł oznak tatuażu pomimo jak twierdził intensywnie szukal?Wiele pytań i niewyjaśnionych odpowiedzi , ale ja bym nie drążyła .