AniRysTeam napisał(a):Oj Czechom naprawdę można pozazdrościć
Aniu nie ma co zazdrościć tylko samemu się z psiakami bawić i przyszłych nabywców też uczulać na to, że berneńczyk może bardzo polubić pracę
Teraz jest morze możliwości, jak się nie ma pod nosem pozytywnej szkoły to można tak jak Mufka - nauczyć instruktora, że z bernem da się tylko po dobroci
![:lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
(Mufoza to w ogóle jest zdolna jeśli chodzi o szkolenie sobie ludzi- jakby mi ktoś 3 lata temu powiedział, że ja z psem będę jakieś agility biegać to bym mu powiedziała, że się chyba z koniem na łeb zamienił
![:-P](./images/smilies/icon_razz.gif)
). Jak się mieszka na ,,zadupiu szkoleniowym'' to można pojechać na jakiś obóz (nawet do Czech
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
) i tam pod czyimś okiem nauczyć się czegoś nowego albo podszlifować coś co się już potrafi itp. Patrzcie Kessi na obozie ,,psich ratowników" zdobyła wraz z Martą tytuł najlepszego Teamu - te psy z mądrym przewodnikiem naprawdę mogą wszystko
No i wcale nie trzeba trenować do zawodów, można po prostu dla siebie i swojego psa - tym bardziej, że psom nie zależy na medalach one cieszą się ze wspólnie spędzonego czasu
Jest choćby na forum coraz więcej bernów pracujących (co mnie osobiście bardzo cieszy
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
). Ciągną wózki, biegają po torach agility, trenują posłuszeństwo, dogtrekking, IPO i te co naprawdę ciężko pracują w dogoterapii (taka praca, zwłaszcza z ludźmi upośledzonymi i ciężko chorymi jest naprawdę ogromnie trudna) - z takich psów hodowcy moim zdaniem powinni być co najmniej tak samo dumni jak z interchampionów o ile nie bardziej
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)