Moi kochani, jesteście wspaniali!!!!!!!
Serdecznie dziękujemy za wspaniałe spotkanie, to ogromny zaszczyt spędzić w tak miłym towarzystwie cudowne popołudnie. 
Gospodarz, pan Stanisław Siebielec był zachwycony ilością i pięknem Waszych czworonożnych pociech. Koniki spisały się wspaniale, lecz szkoda, że tak mało było chętnych na jazdę...  
 Dziękujemy za pomoc w załadunku i rozładunku. dziękujemy Ani (Altkowej) za pysiaste ciasto z rabarbarem, smakowite przekąski dla piesków i zniewalające domowe winko  

  mniam. Aniu jesteś wielka!
Pogoda nam dopisała. Piesków było 20 w tym 19 berniołków i jeden wspaniały rodzynek landseer NEMO.
Pieski - mam nadzieję - były nie mniej zadowolone od nas  
 Ciasto, chleb ze smalcem (paluchy lizać), kiełbaska, karczek, sałatka... to tylko wypełniacze  

  Czas spędzony z Wami to prawdziwy rarytas  
 Stasiu stanął na wysokości zadania tą jazdą traktorem  

  Bartuś świetnie dawał sobie radę kierując tak pokaźną maszyną  

  Ma chłopak krzepę!!!!  

  Lecz nie tylko męska latorośl mogła sprawdzić się za sterami traktora, jeździły także dziewczynki!!!!!  
 Dojechała do nas OlgaJK z dziećmi i Heidi  

  Bardzo dziękujemy Olgo, Heidi pięknie wyrosła!
Wróciliśmy do domu po 22:00 i zaraz padłam... chyba za dużo Anusiowego soczku wypiłam  
  
  
 Szkoda, że tego nie widzieliście, Ania z Altusiem wracali z Wiesiem na przyczepie traktora... no beruś na traktorze 

  Wiesiu mówił, że Altuś wszystko oglądał z zaciekawieniem, poruszał się nie przebierając łapkami  
 Stasiu zasugerował, abyśmy ułożyli hymn berneński, bo co to za spotkanie bez śpiewania...  
 Za chwilkę i my dołączymy fotki.
Wielkie buziole
Basia i "organizator-księgowy" Wiesiu