A dziękuję, dziękuję. To Santa oczywiście. Znaczy się nie Santa jest na zdjęciu ale Pani Santowa uchwyciła tak pięknie Luśkę. Kilka takich super ujęć zrobiła. Santa - dzięki za cierpliwość i koszty związane z zakupem dużych ilości parówek (którymi były wabione psy, żeby raczyły spojrzeć przez dłużej niż 3 sekundy w stronę obiektywu).