Hodowla - dokąd zmierza?

Moderator: Anirysova

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Ania Gd » 2009-03-15, 15:03

Wiesz Ewo,
jednego nie rozumie,
mogłabyś wzbogacić to Forum o sporą wiedzę
ale Ty tego nie robisz
nie lubisz się dzielić swoją wiedzą ?
ok, twoja sprawa
ale gdzie zasada "Primum non nocere"
bo to co robisz to właśnie szkodzenie
jak tylko ktoś coś powie
to momentalnie pojawia się twoja riposta
wszystkich za wszystko krytykujesz
masz taki "destrukcyjny" charakter ?

nie trzeba dzielić włosa na czworo
a materii rozkładać na molekuły
żeby cokolwiek wyjaśnić

wschodu i zachodu Słońca nie zaczyna się tłumaczyć od kosmologii, teorii osobliwości, inflacji kosmologicznej, teorii względności, mechaniki kwantowej itp.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2009-03-15, 22:21

AniaGd napisał(a):bo to co robisz to właśnie szkodzenie
jak tylko ktoś coś powie
to momentalnie pojawia się twoja riposta
wszystkich za wszystko krytykujesz
masz taki "destrukcyjny" charakter ?


Oj, Aniu, chyba pomyliłaś adresata.
Doprawdy, moje teksty to chodzący Wersal - ile w nich szacunku dla wiedzy i wysiłku oponenta.
Riposta? Raczysz żartować. Dobre wychowanie nakazuje odnieść się do personalnie kierowanych uwag i na nie odpowiedzieć. Inna sprawa, że już nie będę się odnosić. Wystarczy.
Szczerze doceniam twoję troskę ale nie mam najmniejszego zamiaru wdawać się w coś, czego nie lubię robić.
Napisałam dokładnie to, co chciałam. I doprawdy nie dam się sprowokować nikomu. Tobie też. Za bardzo cenię sobie wymianę myśli a nie ciosów.

BoBer napisał(a):Niestety obszerniejsza odpowiedź na posty szanownych Pań,
bedzie w przyszłym tygodniu...

No, napięcie sięga zenitu…

BoBer napisał(a):Droga Ewo z Dżoszem, proszę sobie wybrać temat:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dryft

Pozdrawiam
BoBer

Sorki, ale nie skorzystam.
Też pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 2009-03-16, 14:45 przez Ewa z Dżoszem, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Aga-2 » 2009-03-16, 00:10

No, to teraz ja PROTESTUJĘ :!:
Człowiekowi odechciewa się pisać na tym forum :!: Gdzie są moje posty, które napisałam w tym wątku :?: :?: Jakim prawem zostały wycięte :?: :?: :?: To nie jest żaden prywatny folwark :!: To jest forum publiczne :!: Nie napisałam ani słowa o żadnym psie i jego śmierci :!: Tłumaczenie wycięcia niektórych postów "ranieniem uczuć" nie ma zastosowania w przypadku moich wypowiedzi.
Proszę mi wytłumaczyć co się stało z moimi postami :?: :?: :!: :!:
Można mnie "wywołać do tablicy", ale jak odpowiem, to nagle moja odpowiedź staje się niewygodna i się ją wycina :!: To jest jakiś skandal :!: W ogóle szkoda mojego czasu na zabieranie głosu w dyskusjach, bo za chwilę się okaże, że ktoś moją wypowiedź wyrzuci po prostu do kosza :!: TOTALNA ŻENADA. Rozumiem, że to zrobiła Tess... Bardzo proszę o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Co takiego napisałam, że ktoś mógłby kogoś z racji mojej wypowiedzi postawić przed sądem :?: :?: :?:
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez JanaPu » 2009-03-16, 09:54

Dobry den,

dozvedela jsem se, ze na tomto foru se vede diskuse o inbreedu, ktera se tyka nasi chovatelske stanice Carallsa
a zpusobu chovu v Ceske republice. Bohuzel prispevky byly smazany, takze si jiz nemuzu presne precist co kdo napsal a napsat k tomu i presne smerovanou odpoved.

Pan, ktery se zde pozastavoval nad tim, ze mame doma stene Allsy, jehoz otcem je Barth, neumi dost dobre cesky (stejne tak jako ja polsky) a neprecetl si informaci na nasich strankach spravne. Ano, mame na strankach sekci "stenata Bartha a Allsy", ale ne jejich spolecna!!! Kazdy, kdo si nase stranky prohledne vic, vidi presne jake fenky mely, maji nebo budou mit stenatka s Barthem a taky vidi, ze nase Allsa je poprve maminkou a otcem male Angel Magic je Achil z Opatovickych luk (syn naseho Carlose), naprosto nepribuzny s Allsou!!!!

1. Nejsem odbornik pres inbreed, takze do niceho takoveho bych se nikdy nepustila.
2. Ikdybych byla super odbornik pres inbreed, v Ceske republice pravidla klubu nic takoveho nepovoluji. U nas mame problemy dostat svoleni od klubu ke kryti psa s fenkou, kteri maji jednoho jedineho pribuzneho ve 3. nebo 4. generaci!!! U nas mame velice prisne vedeny chov!!!!!!!!

Doufam, ze jsem vse vysvetlila dostatecne a moc mne mrzi, ze nekdo tu verejne diskutuje o necem a nekom, aniz by nejdrive kontaktoval jeho s dotazem zda je to pravda, takze ten, o kterem se tu pise, se ani nemuze branit, protoze se nedozvi, ze forum probira zrovna jeho....

Jana - CARALLSA
JanaPu
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-25, 13:52
psy: Bartholomew Valašské slunce

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Ben » 2009-03-16, 14:14

Na ile umiem to przetłumaczę
JanaPu napisał(a):Dobry den,

dozvedela jsem se, ze na tomto foru se vede diskuse o inbreedu, ktera se tyka nasi chovatelske stanice Carallsa
a zpusobu chovu v Ceske republice. Bohuzel prispevky byly smazany, takze si jiz nemuzu presne precist co kdo napsal a napsat k tomu i presne smerovanou odpoved.
Na forum toczy się dyskusja na temat inbredu, która m.in. dotyka naszej hodowli Carallsa i metod hodowlanych w Czechach. Niestety post został skasowany tak więc nie mogę już dokładnie przytoczyć co kto napisał
i dlatego nie mogę dokładnie odpowiedzieć


Pan, ktery se zde pozastavoval nad tim, ze mame doma stene Allsy, jehoz otcem je Barth, neumi dost dobre cesky (stejne tak jako ja polsky) a neprecetl si informaci na nasich strankach spravne.
Pan który twierdził, że mamy szczenię, którego ojcem jest Barth nie zna dobrze czeskiego ( tak samo jak ja polskiego )
Ano, mame na strankach sekci "stenata Bartha a Allsy", ale ne jejich spolecna!!!
Tak mamy na stronie dział "szczenięta Bartha i Allsy", ale to nie są ich wspólne szczeniaki!!!

Kazdy, kdo si nase stranky prohledne vic, vidi presne jake fenky mely, maji nebo budou mit stenatka s Barthem a taky vidi, ze nase Allsa je poprve maminkou a otcem male Angel Magic je Achil z Opatovickych luk (syn naseho Carlose), naprosto nepribuzny s Allsou!!!!
Każdy kto przegląda naszą stronę widzi jakie suki miały, mają lub będą mieć szczeniaki z Barthem, a także widzi, że nasza Allsa jest matką Angel Magic, ale ojcem jest Achil z Opatovickych luk ( syn naszego Carlosa) nie spokrewniony z Allsą

1. Nejsem odbornik pres inbreed, takze do niceho takoveho bych se nikdy nepustila.
Nie jestem specjalistą w sprawach inbredu, tak więc na nic takiego bym się nie zdecydowała
2. Ikdybych byla super odbornik pres inbreed, v Ceske republice pravidla klubu nic takoveho nepovoluji. U nas mame problemy dostat svoleni od klubu ke kryti psa s fenkou, kteri maji jednoho jedineho pribuzneho ve 3. nebo 4. generaci!!! U nas mame velice prisne vedeny chov!!!!!!!!
Nawet gdybym była super specjalistą do spraw inbredu to u nas w Czeskiej republice zasady klubu na nic takiego nie zezwalają. U nas mamy problem z otrzymaniem zgody od klubu na krycie suki psem, jeżeli mają wsólnego przodka w 3 lub 4 pokoleniu!!!. U nas mamy bardzo rygorystyczne zasady hodowli!!!!!!!!

Doufam, ze jsem vse vysvetlila dostatecne a moc mne mrzi, ze nekdo tu verejne diskutuje o necem a nekom, aniz by nejdrive kontaktoval jeho s dotazem zda je to pravda, takze ten, o kterem se tu pise, se ani nemuze branit,
protoze se nedozvi, ze forum probira zrovna jeho....
Mam nadzieję, że wszystko jasno wyjaśniłam, bardzo mnie denerwuje, że ktoś tu publicznie dyskutuje o czymś, a przedtem nie pyta czy to prawda. Ten o którym się tu pisze nie może się bronić

Jana - CARALLSA
Avatar użytkownika
Ben
 
Posty: 356
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:16
psy: Ben*, Ben II*, Nimba*, Ala*, Fokus*, Maja

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez JanaPu » 2009-03-16, 14:25

Super - děkuji za překlad.
Jana
JanaPu
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-25, 13:52
psy: Bartholomew Valašské slunce

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Cefreud » 2009-03-16, 14:40

Dziękujemy za wypowiedź a Benowi za tłumaczenie.
Może Jana by napisała jak to jest u nich ze zgodami na krycie? Oczywiście jak Ben przetłumaczy bo z mojego czytania czeskiej strony wychodza idiotyzmy.
Bardzo Was proszę!
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez JanaPu » 2009-03-16, 15:01

Cefreud napisał(a):Dziękujemy za wypowiedź a Benowi za tłumaczenie.
Może Jana by napisała jak to jest u nich ze zgodami na krycie? Oczywiście jak Ben przetłumaczy bo z mojego czytania czeskiej strony wychodza idiotyzmy.
Bardzo Was proszę!


Teď přesně nerozumím, co byste potřebovali vysvětit.

Co se týká krytí u nás. Majitel chovné fenky si musí vyžádat krycí list, na kterém si sám navrhne krycí psi, kteří se mu líbí pro jeho fenku a které mu musí poradce chovu odsouhlasit, nebo si nechá krycí psy určit od poradce klubu. Zkušenější chovatelé, kteří mají za sebou již několik vrhů nebo ti, kteří chtějí krýt v zahraničí, dostanou tak zvané "volné krycí listy". Poradci hodnotí vhodnost spojení fenky s navrhovaným psem nejen po stránce příbuznosti, ale vad, které by se mohly u potomku vyskytnout (například u fenky, která má HD C/C nedoporučí krytí jiným psem než který má HD A/A...). Každý krycí list platí na chovatelský rok, kdy může být fenka nakryta. Po krytí se vyplněný krycí list odesílá na klub do 7 dní. Po narození vrhu do 4 týdnů se informace o vrhu posílá znovu na klub.
Krytí příbuzných fen a psů není povoleno a neprojde odsouhlasením poradců chovu - jak jsem psala, není žádoucí ani příbuznost ve 3. a 4. pokolení.
JanaPu
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-25, 13:52
psy: Bartholomew Valašské slunce

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez maat » 2009-03-16, 15:57

Aga-2 napisał(a):No, to teraz ja PROTESTUJĘ :!:
Człowiekowi odechciewa się pisać na tym forum :!: :

Ja też protestuję.
Tess, tak się nie robi!
O co tu chodzi???
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez E.Ś. » 2009-03-16, 16:23

a ja mam jedno podstawowe pytanie, a raczej dwa ...a może więcej... :mrgreen:

-pytanie nr 1 :
co nazwiemy "sprawdzony reproduktor" / "sprawdzona suka" pod wzgledem rozmnażania, tym bardziej do inbreedu...?
- pytanie nr 2 :
w dzisiejszych czasach chodowla psów opiera się na sprzedaży szczeniaków...
czy zinbredowane szczeniki nadaja się do sprzedaży w wieku 8 tygodnii...? Czy raczej w wieku 5-8 lat ? ( no bo wtedy będziemy mieli choc troche informacji o "niesionych wadach") .
Fajnie się mówi o teorii, ale jak to jest w praktyce ...?
- pytanie kolejne :
jak mamy się odnieśc do reproduktora/suki , których użyliśmy do inbredowania, a u których "wyszły wady"...
przypuścmy w wieku 5-6 lat tych psów ( no bo wtedy "coś" powinniśmy wiedziec w tym wieku o ich potomstwie..). Co z ich potomstwem, najprawdopodobniej już nawet z wnukami, prawnukami ?
- pytanie kolejne :
dlaczego gdy zadaje się "trudne" pytania pewnym osobą lub w pewnych sytuacjach , w celu uzyskania informacji, nagle jest ciiiiisza ?
E.Ś.
 
Posty: 258
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 14:29
Lokalizacja: Oświęcim

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Aga-2 » 2009-03-16, 16:51

E.Ś. napisał(a):a ja mam jedno podstawowe pytanie, a raczej dwa ...a może więcej... :mrgreen:

Obawiam się, Ewo, że Twoje pytania zostaną potraktowane przez zwolenników inbredu jako retoryczne :mrgreen:
Teoria jest teorią i z przelaniem jej na papier/ekran w sposób jak najmniej konkretny, nie ma najmniejszych problemów. Schody zaczynają się, jak ktoś zadaje pytania o konkrety. Ja też zadawałam takie pytania i pozostały bez odpowiedzi. Ostatnio znowu zadałam, to mi je wykasowali... :-?
Zwróciłam też uwagę na fakt, że dwie główne osoby, mieniące się tutaj zwolennikami inbredu, w jednym przypadku - prowadząc hodowlę, same tego inbredu nie stosują, w drugim przypadku - są hodowcami-teoretykami. :mrgreen: Może to i lepiej...
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez JanaPu » 2009-03-16, 17:02

E.Ś. napisał(a):a ja mam jedno podstawowe pytanie, a raczej dwa ...a może więcej... :mrgreen:

-pytanie nr 1 :
co nazwiemy "sprawdzony reproduktor" / "sprawdzona suka" pod wzgledem rozmnażania, tym bardziej do inbreedu...?
- pytanie nr 2 :
w dzisiejszych czasach chodowla psów opiera się na sprzedaży szczeniaków...
czy zinbredowane szczeniki nadaja się do sprzedaży w wieku 8 tygodnii...? Czy raczej w wieku 5-8 lat ? ( no bo wtedy będziemy mieli choc troche informacji o "niesionych wadach") .
Fajnie się mówi o teorii, ale jak to jest w praktyce ...?
- pytanie kolejne :
jak mamy się odnieśc do reproduktora/suki , których użyliśmy do inbredowania, a u których "wyszły wady"...
przypuścmy w wieku 5-6 lat tych psów ( no bo wtedy "coś" powinniśmy wiedziec w tym wieku o ich potomstwie..). Co z ich potomstwem, najprawdopodobniej już nawet z wnukami, prawnukami ?
- pytanie kolejne :
dlaczego gdy zadaje się "trudne" pytania pewnym osobą lub w pewnych sytuacjach , w celu uzyskania informacji, nagle jest ciiiiisza ?


Já nemohu odpovědět ani na jednu z otázek. Inbreed jsem nikdy nedělala, nemám absolutně žádné zkušenosti v tomto směru.
Jana
JanaPu
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-25, 13:52
psy: Bartholomew Valašské slunce

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Ania Gd » 2009-03-16, 18:26

Aga i Ewelina
Może uzyskałybyście konkretne odpowiedzi gdybyście zwróciły się imiennie do konkretnych osób ?
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Cefreud » 2009-03-16, 21:10

a ja powtórze moje:

a ja zadam pytanie.Czy własciciele suki pytają właściciela repro o przodków i choroby w rodzinie?
Czy mając jakąś wiedzę, na temat pochodzenia swojego pupila uprzedza się ewentulnego chętnego o chorobach wystepujących w danej lini?
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2009-03-16, 21:36

Ben napisał(a):Na ile umiem to przetłumaczę
JanaPu napisał(a):Dobry den,

dozvedela jsem se, ze na tomto foru se vede diskuse o inbreedu, ktera se tyka nasi chovatelske stanice Carallsa
a zpusobu chovu v Ceske republice. Bohuzel prispevky byly smazany, takze si jiz nemuzu presne precist co kdo napsal a napsat k tomu i presne smerovanou odpoved.
Na forum toczy się dyskusja na temat inbredu, która m.in. dotyka naszej hodowli Carallsa i metod hodowlanych w Czechach. Niestety post został skasowany tak więc nie mogę już dokładnie przytoczyć co kto napisał
i dlatego nie mogę dokładnie odpowiedzieć


Pan, ktery se zde pozastavoval nad tim, ze mame doma stene Allsy, jehoz otcem je Barth, neumi dost dobre cesky (stejne tak jako ja polsky) a neprecetl si informaci na nasich strankach spravne.
Pan który twierdził, że mamy szczenię, którego ojcem jest Barth nie zna dobrze czeskiego ( tak samo jak ja polskiego )
Ano, mame na strankach sekci "stenata Bartha a Allsy", ale ne jejich spolecna!!!
Tak mamy na stronie dział "szczenięta Bartha i Allsy", ale to nie są ich wspólne szczeniaki!!!

Mam nadzieję, że wszystko jasno wyjaśniłam, bardzo mnie denerwuje, że ktoś tu publicznie dyskutuje o czymś, a przedtem nie pyta czy to prawda. Ten o którym się tu pisze nie może się bronić

Jana - CARALLSA



W imieniu całej forumowej społeczności chciałabym Cię Jana bardzo gorąco przeprosić, za ten godny ubolewania incydent.
Jest mi bardzo przykro, że Ty i Twoja Hodowla CARALLSA została posądzona o praktyki, których etyka hodowlana nie akceptuje. Przykro mi również, że zostało to opublikowane (a następnie skasowane) tu, na naszym forum. Rozumiem Twoje oburzenie i mam nadzieję, że podobna sytuacja już nigdy więcej się nie powtórzy - ani Ty, ani nikt inny nie będzie narażony na takie pomówienia.
Życząc wiele satysfakcji i sukcesów w pracy hodowlanej - pozdrawiam serdecznie - Ewa z Dżoszem
Ostatnio edytowano 2009-03-16, 22:25 przez Ewa z Dżoszem, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez martan » 2009-03-16, 22:09

E.Ś. napisał(a):a ja mam jedno podstawowe pytanie, a raczej dwa ...a może więcej... :mrgreen:

-pytanie nr 1 :
co nazwiemy "sprawdzony reproduktor" / "sprawdzona suka" pod wzgledem rozmnażania, tym bardziej do inbreedu...?


W moim pojmowaniu tego zagadnienia, sprawdzony reproduktor to taki który z różnymi sukami pod względem pochodzenia, daje porównywalne dobre potomstwo. Dokładnie ta sama zasada dotyczy suk, problem polega na tym że suka może mieć mniej miotów i mamy mniejszą ilość psów do analiz :-P
Te cechy które wymieniłam wcześniej, lub może inaczej zalety dobrego reproduktora w mojej ocenie mają mały wpływ na decyzję inbredu. Jest wiele doskonałych reproduktorów na które się nie inbreduje ze względu np. na wiedzę o ewentualnych wadach które mogą towarzyszyć temu zabiegowi.

E.Ś. napisał(a):- pytanie nr 2 :
w dzisiejszych czasach chodowla psów opiera się na sprzedaży szczeniaków...
czy zinbredowane szczeniki nadaja się do sprzedaży w wieku 8 tygodnii...? Czy raczej w wieku 5-8 lat ? ( no bo wtedy będziemy mieli choc troche informacji o "niesionych wadach") .
Fajnie się mówi o teorii, ale jak to jest w praktyce ...?


Tak jak najbardziej nadaje się do sprzedaży w wieku 8 tyg. Gdyby było inaczej to zapewne szybko hodowcy przestaliby hodować. W kazdym miocie mogą sie pojawic wady/choroby, to nie jest scisle uzaleznione od inbredu.

E.Ś. napisał(a):- pytanie kolejne :
jak mamy się odnieśc do reproduktora/suki , których użyliśmy do inbredowania, a u których "wyszły wady"...
przypuścmy w wieku 5-6 lat tych psów ( no bo wtedy "coś" powinniśmy wiedziec w tym wieku o ich potomstwie..). Co z ich potomstwem, najprawdopodobniej już nawet z wnukami, prawnukami ?


Nie znam zadnego reproduktora, ktory duzo kryje, "czystego" pod wzgledem przekazywanych wad. Moze w Waszej rasie jest inaczej. Ja sledzac dosc dokladnie 3-4 rasy z takim sie nie spotkałam. Bardziej od tego czy przekazuje wady, ma dla mnie znaczenie ich waga. Braki zebowe, nieprawidlowe umaszczenie, zlamany ogon- czy defekty czysto eksterierowe sa w mojej ocenie malo znaczacymi wadami, tak gdzies po srodku klade na szali wnetrostwo. Najbardziej przykre są wady połączone z ciężkimi chorobami, które jak słusznie piszesz czasami mogą dać o sobie znać dopiero w 5-6 roku życia. To czy wycofać danego reproduktora w przypadku gdy dał takie potomstwo, musi wynikać z analiz. Po pierwsze czy dotyczy to jednej suki matki, czy wielu, jaki jest procent tych chorych psów i czy wada mimo że u potomków nie ujawniła np. dotyka jego wnucząt. Na te i wiele pytań muszą sobie odpowiedzieć hodowcy. Ale bez rzetelnej informacji i przepływu danych nie jest możliwe prowadzenie takich analiz.
E.Ś. napisał(a):- pytanie kolejne :
dlaczego gdy zadaje się "trudne" pytania pewnym osobą lub w pewnych sytuacjach , w celu uzyskania informacji, nagle jest ciiiiisza ?

Tego już niestety nie wiem :lol:

a ja zadam pytanie.Czy własciciele suki pytają właściciela repro o przodków i choroby w rodzinie?
Czy mając jakąś wiedzę, na temat pochodzenia swojego pupila uprzedza się ewentulnego chętnego o chorobach wystepujących w danej lini?


Ja mogę odpowiadać za siebie. Zajmuje się takimi analizami, na własny chodź już nie hodowlany użytek oraz dla zaprzyjaźnionych hodowców. W mojej rasie pisze się do właściciela reproduktora lub hodowców z prośbą o wykaz wszystkich wad jakie pojawiły się po danym psie. Część osób prowadzi takie statystyki na swojej stronie, łącznie z procentowym wyliczeniem, więc nie trzeba ich osobiście prosić bo wszystko jest dostępne na stronie. To prawda że rzadziej to robią właściciele reproduktorów niż hodowcy, ale serfując po sieci można zrobić sobie statystykę na własny użytek. Np. Dysplazja, wnętrostwo, choroby. Nie można zapominać o tym, że należy także przyglądać się liniom matek które były kryte tym akurat reproduktorem.

Oczywiście świat nie jest różowy i zdarzają się właściciele psów, którzy odpowiadają że zawsze po jego "gwieździe" były same zdrowe i bez wad. To raczej utopia, jeśli ktoś tak napisze o 50 szczeniakach to tracę do niego zaufanie, bo albo kłamie albo kompletnie nie interesuje się losem szczeniąt po swoim psie.

Byłam przy sprzedaży wielu szczeniąt, znam uczciwych hodowców którzy o wszystkim informują właścicieli. Wiem jednak że te informacje muszą być odpowiednio podane, ponieważ przeciętny kupujący nie jest przygotowany merytorycznie by się zorientować co jest tak naprawdę ważne. Ktoś może w dniu kupna psa machać ręką że brak jajka/jajek u psa nie ma dla niego znaczenia ale za 2 miesiące będzie już czuł żal że pozbawiono go szansy np. na wystawianie psa.
Ale to już wkraczamy w skomplikowane aspekty psychologii właściciela i nie każdy hodowca ma ten dar by wszystkie symptomy wyłapać przy pierwszej wizycie. :mrgreen:

EDIT

Tu jest przykładowa zdrowotna lista potomstwa po jednym psie, na potwierdzenie tego że jednak ludzie robią takie zestawienie :-) nie wymyślam sobie
http://www.deabei.com/bb_ang/cabor_potomc_zdravi.htm
Ostatnio edytowano 2009-03-16, 23:18 przez martan, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
martan
 
Posty: 29
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-26, 16:45
psy: Cho-Cho

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez martan » 2009-03-16, 22:37

I jeszcze słówko
Skandynawia jest skarbnicą informacji. Baza fińska co prawda głównie kładzie nacisk na dysplazje stawów biodrowych i łokciowych ale ładnie wyliczają procentowo np. stopnie dysplazji w poszczególnych hodowlach

http://jalostus.kennelliitto.fi/frmKasv ... BENECO%27S

lub u potomstwa jednego reproduktora

http://jalostus.kennelliitto.fi/frmKoir ... 64/04&R=45

Tabelka na samym dole strony Tilastot

Obawiam się, Ewo, że Twoje pytania zostaną potraktowane przez zwolenników inbredu jako retoryczne


Nie istnieje ktoś taki jak zwolennik lub przeciwnik inbredu, takie jest moje zdanie. Są tylko hodowcy którzy podejmują trafne decyzje i mają szczęście, tacy którzy mają jeszcze małą wiedzę i Ci co działają bezmyślnie bo ich wiedza jest niedostateczna a coś tam słyszeli że tak można.
Avatar użytkownika
martan
 
Posty: 29
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-26, 16:45
psy: Cho-Cho

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez Ben » 2009-03-17, 00:59

martan napisał(a):Tu jest przykładowa zdrowotna lista potomstwa po jednym psie, na potwierdzenie tego że jednak ludzie robią takie zestawienie :-) nie wymyślam sobie
http://www.deabei.com/bb_ang/cabor_potomc_zdravi.htm


Dla jasności to również jest czeska strona http://www.deabei.com/
kontakt: http://www.deabei.com/bb_cz/kontakt.htm
Widać nie tylko w berneńczykach gdzie indziej jest inaczej
Avatar użytkownika
Ben
 
Posty: 356
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:16
psy: Ben*, Ben II*, Nimba*, Ala*, Fokus*, Maja

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez BoBer » 2009-03-17, 01:43

Wow!
To ja spowodowałem to zamieszanie dotyczące koleżanek z hodowli Carallsa?
Pewnie tym zdaniem…:

Teraz zbadajmy, może jak jest w innych krajach… np. w Czechach. Wiemy, że jest tam klub…,
wspaniale działający i doradzający…, wszystkie zasady uregulowane… i co powiecie nt. krycia
w hodowli Carallsa (Barth krył Allsę, a matką jednego i drugiego jest ta sama suka, nieżyjąca już Melian z GP)? Pewnie nic…, bo właścicielki pisują tutaj…


Wobec czego przepraszam koleżanki Janę i Nelę za ten nietrafny przykład (psów Pań także nie poddawałem jakiejś nieludzkiej ocenie...),
ja po prostu na waszej stronie byłem ponad rok temu i to przy okazji dyskusji jakie odbywały się
w owym czasie, na czeskim forum (http://www.celysvet.cz/berner-sennenhund.php),
a dotyczyły miotu po Dino i Odzie, oraz tematu polskich psów, które dają potomstwo bez zębów,
i Polacy używają ich dalej do hodowli nie patrząc na obowiązujący wzorzec. Ciekaw byłem kto jest kim
w tych dyskusjach, dlatego też byłem m. In. u Pań na stronie, a tam przeczytałem
w zakładce „Puppies” tekst:

PUPPIES – news
JCH., CH. BARHOLOMEW VALASSKE SLUNCE
and
JCH. ALLSA LORAINE VALASSKE SLUNCE

Więcej informacji tam nie było, więc odczytałem to jako zapowiedź miotu…, dalej losów hodowli nie śledziłem. Przypomniałem sobie o tym, przy okazji dyskusji o klubach i ich stosunku do inbredów…
Przytoczyłem to jako przykład, który okazał się zresztą błędny...
Pani Jana pisze, że ciężko dostać zgodę na krycia krewniacze w 3 i 4 pokoleniu, dlatego zapytam
co może decydować o przyznaniu ewentualnej zgody na takie krycie i kto o tym decyduje?
Jakby jeszcze Panie Jana i Nela były tak miłe i ujawniły także źródło z którego korzystają
na temat polskich psów i ich wad, a także stosowania się do wzorca..., to byłbym wdzięczny
bo w Polsce tego nie wiadomo..., a chciałbym sam uzupełnić swoje małe źródełko wiedzy o psach…
Mam nadzieję, że Ben nie zawiedzie i pomoże w ewentualnym tłumaczeniu… dziękuję z góry.

Martan piszesz że Hodowla na linię jest kontrowersyjną metodą hodowania…
Rozpatrzmy jeszcze raz znany przykład w którym opisałem test sprawdzający przydatność hodowlaną rodziców:

Martan załóżmy, że miałeś/miałaś pecha i wyszedł Tobie cały zły miot (wszystkie są chore, i psy i suki…).
Oznacza to, że rodzice tego miotu są przynajmniej nosicielami należy ich, jak i dany miot wycofać z dalszej
hodowli (wycofać nie znaczy zabić…, wystarczy dopilnować, aby nie były używane do dalszej reprodukcji…).
Oznacza to też, że masz tylko „chory” (obarczony jakąś wadą) miot (same pety) i po zastosowaniu
odpowiednich kroków nie przekażesz wady innym zwierzętom w przyszłości…, czyli jak najbardziej
starasz się hodować zdrowe zwierzęta…


Wszyscy zakładają, że hodowca rozmyślnie doprowadził do wadliwego miotu, ale przecież hodowca nie był pewien takiego wyniku…, szuka nosicieli… (nie używa osobników chorych bo ich zna). Jakiegokolwiek przekonania nabrał dopiero po urodzeniu miotu…, a szczeniaki pety oddaje, ewentualnie sprzedaje po odpowiednio niskiej cenie…, mało tego ma obowiązek powiadomić przyszłych właścicieli o wadach i ewentualnych problemach dotyczących miotu. W Protokole Kontroli Miotu jest punkt, który mówi:
Stosownie do § 27 Regulaminu Hodowli Psów Rasowych hodowca powinien poinformować nabywców
o ewentualnych wadach i nieprawidłowościach stwierdzonych u szczeniąt.
Punkt ten powinien być wyróżniony w Protokole Kontroli Miotu po przegladzie miotu.

Rozważmy ten sam przypadek dla hodowli której właściciel słyszał o problemach i chorobach nękających
hodowaną przez niego rasę, ale uważa że problemy nie dotyczą jego psów i jedynym kryterium doboru
rodziców jest ich brak pokrewieństwa. Kryje jak leci chore, nosicieli, zdrowe… wszystko ze wszystkim.
Rozumiem, że uważacie taki model hodowcy i hodowli za mało kontrowersyjny…, przecież rodzice ze sobą
są nie spokrewnieni… i to niby ma być gwarancją zdrowia szczeniąt… i można je sprzedać dużo drożej
i udać, że było to super krycie i wszystko jest OK! Produkcję szczeniąt można kontynuować, a ewentualne
problemy rozwiązywać za pomocą przyjaciół poświadczających wyjątkowość takiej hodowli np. na forum…
z nadzieją, że ta się odwzajemni…

W przypadku testów genetycznych i dziedziczenia recesywnego Martan, to niestety ale wszystkie chore
osobniki i nosiciele psy powinny usunięte z hodowli, a w przypadku np. małej populacji zostawia się
do dalszej reprodukcji suki nosicielki oprócz oczywiście egzemplarzy zdrowych. Powstaje pytanie
czy Hodowla taka jest mało kontrowersyjna… bo ktoś kupuje sobie pieska do domu, a potem
dowiaduje się ze hodowca użył do rozrodu suki nosicielki z pełną świadomością, a co za tym idzie
np. wielkie plany hodowlane takiej osoby muszą zostać zweryfikowane. Bo powoli dochodzi
do takiego delikwenta, że jego suka może rodzić psy które będą wycofywane z hodowli…

Martan wg mnie pierwszy przypadek jest najmniej kontrowersyjny, najbardziej uczciwy… i zdrowy
(jeżeli jedynymi kryteriami selekcji będzie test genetyczny i brak pokrewieństwa to ostatecznie całą
rasę możesz doprowadzić do homozygotyczności…, pozbywasz też się szansy na ewentualne krycia
linecross-owe dające np. heterozję…, a to nie jest tak łatwo osiągnąć).

Agarze-2, żeby ocenić cokolwiek to nie możesz być pobieżna, musisz wiedzieć czego szukać… i gdzie…,
a Ty… wybacz ale tego nie wiesz…, nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć… Przecież świat jest piękny…,
ale Tess posty usunęła, mało tego po usunięciu ich prosiła abym swój zedytował...

Ewa z Dżoszem nie zauważa, że Hodowla na linię jest najczęstszym sposobem rozsądnego hodowania
(nie teorią, a praktyką) i nie zauważa też, że ekspertów od hodowania nazywa się hodowcami….
W sumie nie dziwi mnie Ewo z Dżoszem, że nie chcesz się już odzywać…, ale ja jakbym nie miał nic
do powiedzenia to też bym milczał…, przez „ł” małe na końcu…

E.Ś. wybacz… ale nie zawsze posiadam, aż tyle czasu aby siedzieć i odpowiadać natychmiast
na wszystkie posty…

Co do pytania nr 1
Ewelina wytęż swoje zmysły i przeczytaj wątek od początku, zapewne znajdziesz, coś co Ciebie
usatysfakcjonuje. Jeśli nie, to opowiedz jak Ty dobierałaś reproduktory, a my rzetelnie postaramy się
to omówić, jeśli masz wątpliwości co do swoich działań…

Co dopytania nr 2
Hodowla to nie fabryka, nie musisz szczeniąt sprzedawać możesz oddać…,
szczeniaki możesz sobie zostawić w końcu jesteś miłośniczką, a nie producentem…,
a co lepiej rokujące egzemplarze możesz oddać na umowę hodowlaną…, jest wiele sposobów
„na rozdanie” szczeniąt…

Co do pytania nr 3
Do linii lub inbreed-u psy się specjalnie selekcjonuje, a to oznacza, że raczej nie zaistnieje sytuacja,
którą opisujesz… Pies musi mieć potomstwo, sprawdzone i przebadane z wielu suk…, sam musi
wykazać się np. zdrowiem, pochodzeniem z długowiecznej linii…, itp… , a żeby nie był to związek
kazirodczy musimy wziąć przynajmniej pod uwagę 3 pokolenie w jednej ze stron…, albo użyć braci
(synów tego psa) w 2 pokoleniu…, a tych dość łatwo jest wybrać…
Ewelina Ty jesteś wetem i hodowcą!!!..., pewne rzeczy powinnaś jednak wiedzieć…, a nie tylko sprzedawać…
Sprzedaż to nie jest cel hodowlany!

Pytania nr 4 nie było by…, gdyby pytacze raczyli sami myśleć…


Pozdrawiam
BoBer
BoBer
 
Posty: 307
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-09-10, 19:51

Re: Hodowla - dokąd zmierza?

Postprzez E.Ś. » 2009-03-17, 09:21

Drogi Boberze...
chciałam Cię poinformowac, że na zadane przezemnie pytania ( dla mnie tendencyjne) znam odpowiedz ! ;-) i nie ośmieszaj się - tłumacząc je pod moim imieniem :mrgreen:
Inbreed był,jest i zawsze będzie kontrowersyjny !
Zapewne wiesz, że u nas w Polsce wiekszosc kryc sa nie kontrolowane... sam zapewnw wiesz majac reproduktora , jakie otrzymujesz propozycje ... Pracujac w zawodzie lekarza weterynarii, czesto doradzam w sprawach hodowlanych, kryc, itd... Wiesz mi , ze wiekszośc włascicieli psów/suk nie maja zielonego pojecia o rozmnazaniu psów...Często w danej miejscowości znajduje się 1-2 osobniki danej rasy, często spokrewnione ze sobą. Taki właściciel "czworonoga" przeczyta np TEN wątek na forum , następnie przychodzi do mnie "po porade"- "pani kochana czy ja mogę bzyknąc córkę ojcem..no bo przecież można i tak mój sąsiad zrobił..." No to ja mu tłumacze co z czym, dlaczego... ale widząc mine "klienta" widze że uważa mnie za "dziwaka"... a kto tu jest nie rozsądny.. ?

Bober porozmawiaj z lekarzem weterynarii ,który się opiekuje Twoimi psami na ten temat... i dowiedz się jaka jest "ciemnota" ...

Inbreedowanie ? oky , czemu nie, ale dla osób które mają DUUUUUUUUUUUUUUUUże doświadczenie , wiedzą czego chcą osiągnąc !
Poruszając wątek inbreedowania - powinna byc widoczna informacja ( dużymi , czerwonymi literami) : NIE DLA KAŻDEGO...i powinny byc zadane właśnie moje pytania, i nie tylko...

Pozdrawiam Ewelina
E.Ś.
 
Posty: 258
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 14:29
Lokalizacja: Oświęcim

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Hodowlane dylematy na różne tematy, czyli o wszystkim po trochu; inne problemy i kwestie.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość