Kaczorek jeszcze siedzi w domu. Był już dwa dni w wodzie, ale wypuściliśmy go chyba trochę za wcześnie bo chciał zwiać - poszedł w las. Akurat wtedy przez okno patrzyłem więc go złapałem i przyniosłem z powrotem do domu. W nocy były wtedy jeszcze przymrozki i rano nie miał gdzie pływać bo wszystko znowu zamarzło. Chyba mu się to nie spodobało. A fotki jego można zobaczyć tu: http://www.pod-moja-opieka.xt.pl/v/Kaczorek/ tylko strona nie moja a koleżanki od której kaczorek do nas przyjechał
Cieszę się, że zdjęcia zostały przyjęte pozytywnie A Gabi dzisiaj przeszła operację usuwania płci, wszystko przebiegło pomyślnie tylko jest jeszcze troszkę zaspana