Strona 1 z 1

Łzawienie u bernusia

PostNapisane: 2007-08-15, 14:28
przez koski
Witam,

Od ok 3 miesięcy mam problem ze łzawieniem oczek u mojego berneńczyka, obecnie piesek ma ponad rok, z początku bywał z nami często na zakładzie, gdzie mógł być narażony na kurz, przez co zrezygnowaliśmy z brania go tam ze sobą. Jednak problemy ustąpiły tylko częściowo, bernusiowi nadal się łzawią oczy:( płacz to bynajmniej nie jest, cały czas sie wyciera łapkami, ociera się o nasze nogawki żeby mu je wytrzeć:(nie wiem co o tym myśleć, a może to normalna przypadłość berneńczyków? nie wiecie co mu może dolegać ?



Pozdrawiam.

PostNapisane: 2007-08-15, 14:56
przez Tess
Polecam wizytę u weta. Może to być zapalenie spojówek lub problemy z trzecia powieką - pytanie - czy oczy tylko łzawią, czy ma zaczerwienione spojówki, czy pojawia sie ropna wydzielina? tylko wet zaleci odpowiednie leczenie. Pozdrawiamy i trzymamy kciuki za leczenie.

PostNapisane: 2007-08-15, 18:54
przez Cefreud
poszukaj w necie stronke dr.Garncarza z Warszawy-jest genialnym okulistą.
Sprawdzaliście czy nie ma problemu z entropium czy ektropium? A może ma grudkowe zapalenie? Tak czy siak zdalnie nie pomożemy-musisz iśc do weta.Doraźnie przemywaj mu świetlikiem-Freud ma luźne powieki i często łzawią mu oczy-świetlik bardzo pomaga

PostNapisane: 2007-08-15, 20:01
przez Tess
Czoper na świetlika ma uczulenie niestety....

Re: Łzawienie u bernusia

PostNapisane: 2012-09-12, 12:04
przez agusia_x
Podłączę się pod temat :)
Mojej Fionie od ponad tygodnia łzawi jedno oczko. Nie jest zaczerwienione, nie ma ropy, tylko "płacze". Wczoraj przy okazji szczepienia na wściekliznę zobacyzła to wetka. Zrobiła badanie rogówki fluoresceiną, ale nic nie wyszło. Potem przepłukała oczko jakimś roztworem i stwierdziła, że może to być niedrożny jakiś kanalik, bo teoretycznie powinno jej to wycieknąć troszkę noskiem, a nic nie było. Narazie dostaliśmy jakiś antybiotyk w kropelkach do oczu. Za tydzień jak się nie poprawi to mamy się umówić na wizytę u okulisty. Coś wspominała o przetykaniu tego kanalika pod narkozą. Macie jakieś doświadczenie w tym temacie? I czy dla 4 miesięcznego psiaka narkoza jest bezpieczna? A może są jakieś inne sposoby?