Re: "Coś" pod skórą
Napisane: 2010-04-20, 10:16
Też tak myślę. Jak byłam z tym pierwszy raz to wet kazał obserwować i przyjechać wtedy gdy nagle i szybko zacznie rosnąć. Od tego czasu minęły jakieś 4 miesiące i jak w ubiegły czwartek zobaczyłam na pysiu bulwę wielkości piłki do tenisa to wpadłam w panikę. Ale opuchlizna jak szybko się pojawiła tak szybko zniknęła. Mam nadzieję, że gdyby to było coś wrednego to pewnie byłyby inne symptomy - typu gorączka, apatia, wymioty itd. A tu nie ma nic. Przy biopsji chciałam od razu badania krwi zrobić ale wet sam odradził. Powiedział, że jeśli nic poza tym się nie dzieje to lepiej zaczekać na wyniki i dopiero wtedy zdecydować co dalej.