Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Też obserwuję, że jest to coraz bardziej agresywne. Jedyną droga jest chyba podniesienie odporności, tylko pytanie jak to zrobić ? Wiem..... wypróbuję jeżówkę.

Nie wiem czy to jest związane z płcią, ale u nas suki nigdy nie miały problemów z hotspotami. Eryk mial kilka razy zawsze wiosną, potem zastosowaliśmy Cutis i już więcej się nie zrobiły. Skolei Darwin miał może raz, a Orson ze dwa razy i po podaniu homeopatyku także się nie powtórzyło. Za to Kingowi żadne środki profilaktyczne nie pomagają, musi mieć hotspoty ze dwa razy w roku. King ma bardzo gęstą sierść z takim watowatym podszerstkiem i wyjątkowo wrażliwą skórę, gdy bawił się z Wicią w podgryzanie, to zaraz miał strupki na szyi. Zauważyłam, że zarówno rok temu jak i w tym roku hotspoty wyszły w miejscach gdzie był szczepiony. Gdy mu się zaczyna robić, to wycinamy sierść i spryskujemy olejkiem herbacianym, potem raz dziennie przemywanie Manusanem, wysuszenie i spryskanie Aluminium - dzieki temu nie rozlewa się. Teraz dajemu mu coś takiego: http://www.krakvet.pl/dolfos-immunodol- ... 17372.html

Ten lek homeopatyczny jest bez recepty?
Olejek herbaciany bez rozcieńczania? Jakiej firmy? Trzeba wlać do atomizera?
Używałam olejku anyżowego, goździkowego profilaktycznie ( pchły, kleszcze) i był moment, że się zastanawiałam czy on nie uczulił.
Kupię jeszcze ten Manusan, nie używałam.
Aluminium? Nie wiem, co to jest.
Wiesz, jaki jest skład tego leku na podniesienie odporności, mnie to nic nie mówi.
My spryskiwaliśmy Ocintoeptem, działało, w tym roku się to tak strasznie rozniosło, nawet po brzuchu, łapach i pod ogonem. Zamówiłam jeszcze Oksycord, bo ma działanie przeciwświądowe. Poczytam jeszcze ulotkę i być może spróbuję.
Nasz ma mało sierści...

Niestety Cutis compositum N nie jest już w Polsce dostępny, a był na receptę (ampułki do iniekcji).
Olejek kupuję taki :
http://www.krakvet.pl/systems-tree-olej ... -5132.html (sama go używam przeciw komarom).
Manusan dostaliśmy od weterynarza, a stosuje się w rozcieńczeniu.
Aluminium też kupilismy u weta, ale można go dostać np. tu:
http://vetlandia.pl/pl,product,235107,a ... 00,ml.html
Tabletki na odporność poleciła nam znajoma, ale czy zadziałają u Kinga, to dopiero zobaczymy...

U nas Ben od czasu do czasu miewa hot spoty. Doktor Tarka dał mi na nie chiński krem, który sprawdza się bezbłędnie. Ostatnio Ben miał całą piętę rozlizaną do żywej krwi i zagoiła mu się po zastosowaniu tego specyfiku w tempie zadziwiającym. Tutaj można poczytać o tym kremie: http://www.enji.pl/pl/nasze-produkty/53 ... song-rugao
Polecam!

Dziekuję dziewczyny
Widzę, że środków będe teraz miała pod dostatkiem.
Tylko...... to cały czas jest walka ze skutkami a przyczyna nadal tkwi nie wiadomo gdzie .
Jedzenie ? ale wtedy to problem byłby chyba cały rok.
Pchły ? Przez ostatnie lata nie dawałam nic przeciw pchłom/kleszczom.
Obniżona odporność ? napewno tak, ale gdzieś musi być chyba "czynnik zapalny"
Aha..... kupiłam jeszcze Ozonelle tj. olej lniany ozonowany. Ktoś polecał właśnie na mokrą sierść.

U Anubka leczenie trwa ok.6-7 dni; do sryskiwania Alu spray i dopyszcznie Ag 100.

Dzieki srebro to u mnie w lodówce stoi i nie przyszło mi do głowy, żeby użyć.

Tylko...... to cały czas jest walka ze skutkami a przyczyna nadal tkwi nie wiadomo gdzie

u psiurow z tendencja do hot-spotow trzeba dbac o przewiew skóry , sprobuj go dosc czesto wyczesywac i usuwać podszerstek...

pozdr

Niestety, mój typ słabo ofutrzony jest i czesany dość często. Widziałam berna nieczesanego ( no, może zbyt dużo powiedziane- czesananego rzadko ) z wyłażącym podszerstkiem, że ho,ho..... i nic. Zero czegokolwiek na skórze.
U nas w miejscach wystpowania sierci prawie brak, bo powycinana więc teraz problemu z przewiewem to już z pewnością nie ma.

Witam, odświeżam temat, bo widzę, że dość dawno był prowadzony. Jimi właśnie nabawił się tego ustrojstwa i zastanawiam się nad jakimś lekiem odpornościowym. Może jakieś nowości?

lekiem odpornościowym? Tzn?

Jak zapobiec powtórki :)

U naszego Kinga żadne środki na podniesienie odporności nie zadziałały i hotspoty regularnie pojawiały się co kilka miesięcy aż do zeszłego roku, gdy został wykastrowany. Teraz mija rok od kastracji i od tamtego czasu ani razu nie miał problemów ze skórą.