Strona 2 z 3

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:50
przez kerovynn
Aga-2 napisał(a):Jak Asta miała hotspota, to też nie śmierdział...

To by wyjaśniało sprawę :roll:
Aga-2 napisał(a): Esia pobiła Astę na głowę,

Teoretycznie Duże powinny być większe niż Berny, ale mnie się nie chce wierzyć w te 55 :roll: , w porównaniu z wyglądem zimowym to ona teraz jest chuda jak szczur. To co, zimą ważyła 60? :roll: :-D

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-23, 14:56
przez kerovynn
Anna Rozalska napisał(a):Eśka też po sterylce, więc musicie uważać na wagę.

Z jedzeniem uważamy, pominąwszy czas odchudzania, to ona dostaje mniej chrupek niż norma przewiduje a gotowanego tez nie za dużo. Przy najbliższej okazji zważę ja na innej wadze :-D

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-23, 15:21
przez Anna Rozalska
Ja też pilnuję wagi, je Brita care, wiec oprócz gotowanego powinna 195gr dziennie ale ja daje tylko 140 gr a mięsa tylko 25 dkg dziennie. Nie wspomnę już o calodziennych przegryzkach.

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-23, 18:50
przez kerovynn
Eśka je Brita hypoalergicznego. Wg tabeli na worku powinna dostawać dwie pełne miarki dziennie. Ja jej daję 3/4 lub 2/3 miarki (zależy co na kolację będzie). Miskę na żarcie ma pojemności 1,5 litra i gotowanego jak jej nakładam to też jest jakieś 2/3 (makaron zajmuje dużo miejsca ;-) ) lub 1/2. Smaczków nie kupuję, ciastka przestałam piec, a na przegryzki, czy nagrody dostaje suchy chlebek, kawałek herbatnika.. talerze do wylizania :-D, czasem plaster żółtego sera czy jakiejś wędliny. Ja na takiej ilości żarcia dawno bym zdechła z głodu :lol: .
Esia wysoka nie jest. Grzesiek mówi, że ona wygląda jak tygrys :-) - masywny długi tułów i krótkie łapy. Ja się przyzwyczaiłam do jej masywnej budowy, ale .... 55 kg to zabójstwo dla stawów. Trzeba przypilnować tematu i koniecznie jeszcze raz ją zważyć.

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-23, 22:47
przez Cefreud
no to jednak ja mam szczawia 72 cm i tylko 53 kg

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-23, 22:49
przez annasm
Hm mój ledwo 52kg dociąga a niby podtuczony i facet (69-70cm):lol:

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:03
przez kerovynn
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
to jest fotka sprzed paru dni - czy ona wygląda na zapasioną? :shock:
Ale jestem teraz skołowana :roll: ;-) . Jeszcze 2 tygodnie temu miałam wyrzuty, ze moja niunia wygląda jak bida oświęcimska, a tu 55kg. No nic - zważymy jeszcze raz, jeśli wyjdzie to samo to... będziemy się odchudzać :-(

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:10
przez Majszczur
jaka cudna szwajcarska... świnka ;-) nawet ryjek akuratny ma :-P
zważyłabym koleżankę jeszcze raz, bo wizualnie nie łapie się na te 55 kg :lol:
aha! i witamy w klubie HotSpota.

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:14
przez kerovynn
Majszczur napisał(a):jaka cudna szwajcarska... świnka ;-)

Majszczurek, a chcesz w ucho :?: :evil: ;-) :-D :lol: :lol: :lol: :lol:
Majszczur napisał(a):aha! i witamy w klubie HotSpota.

no jakoś za wami nie tęskniliśmy ale trudno ;-) . Trochę ciężko się goi, bo Eśka konspiracyjnie czochra się po karku i rozdrapuje. Ale może damy radę bez zastrzyku...

obrazek
Obrazek został zmniejszony.
A tak wygląda z Adunią, która ma 3lata i 3 miesiące i jest drobnej budowy

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:23
przez Barbapapa
Majszczur napisał(a):jaka cudna szwajcarska... świnka ;-) nawet ryjek akuratny ma :-P
zważyłabym koleżankę jeszcze raz, bo wizualnie nie łapie się na te 55 kg :lol:
aha! i witamy w klubie HotSpota.

Nic dodać, nic ująć. :lol:

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:26
przez wiki1710
Aniu-ja w porównaniu z Tobą to mam szczona (Neliśka prawie rok)-ale moim skromnym zdaniem to Esia na powyższej focie jest dość obszerna ;-)
Wzrostu mojej młodej nie sprawdzałam, myślę, że jak na młodą kobitkę jest dość wysoka, natomiast gdy ważyła 43 kg było widać lekkie zaokrąglenia-musiałam ją ciut odchudzić, do 40-41 kg. Całkowicie zdaję sobie sprawę z różnic w masie jakie wynikają z wieku, ale jeśli Esia waży 15 kg więcej od mojej chudziny, a jak piszesz jest dość niskonożna, to kurcze...może jest rzeczywiście za duża tu i ówdzie :roll: :?:
Co do hotspotów-jednak nie dotyczą tylko bernów-my też się z tego kurujemy, od jakichś 3 tygodni pojawia się to dziadostwo-na policzku, na szyi pod spodem (czyli jakby na gardle), wczoraj chyba wyczułam początki na czubku głowy... Wet najpierw sugerował grudkowe zapalenie skóry (niby od pcheł) ale ja skłaniam się ku hotspotom...
Przyznaję-nasze ( :evil: ) nie śmierdzą, raczej też nie ropieją, wyglądają na rozdrapaną rankę, która początkowo była pokryta jakby strupkami...
Hmmm.. niestety łysych to g...o nie omija :cry:

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:35
przez kerovynn
No ja się nie upieram, ze ona taka ma być, tylko jestem zdziwiona, że waga tyle pokazywała. Ale co się dziwić - moje opinie nie mają w sobie ani krzty obiektywizmu :oops:, mam najbardziej jaskrawy przejaw syndromu kwoki :lol: :lol:
Teraz lato, ciepło - to przejdziemy na ryż, warzywa i chudy nabiał. Chyba się nawet zmobilizuję i będziemy się katować ;-) :mrgreen: we dwie - zawsze to raźniej i mniejsze wyrzuty sumienia :lol:

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:42
przez Majszczur
kerovynn napisał(a):Majszczurek, a chcesz w ucho :?: :evil: ;-) :-D :lol: :lol: :lol: :lol:
w świńskie :?: ;-) ale Ania popatrz tylko, nawet się jej ogonek jakby skręcił w pierścionek :mrgreen:

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 11:46
przez wiki1710
Magdula-uważaj :lol: nie nabijaj się z łysych, bo na następnym zlocie Cię obślinią :mrgreen:

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 12:09
przez Majszczur
Edytko, gdzieżbym śmiała się nabijać :oops: ja po prostu ubóstwiam aniusiową trzódkę :mrgreen:

btw jeśli nabijanie się jest sposobem na zwabienie liczniejszej reprezentacji Łysych na zlot to od dzisiaj będę to czynić regularnie i niezłomnie :lol:

żeby nie było, że całkiem nie na temat... Esia łączę się z Tobą w bólu jeśli Pańcia postanowi cię wysmuklić bardziej... mnie osobiście też to czeka :evil:

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 14:08
przez kerovynn
Majszczur napisał(a):nawet się jej ogonek jakby skręcił w pierścionek :mrgreen:

no jak Ty się nie znasz na Łysych... :roll: ;-) :lol:
To może Ci wyjaśnię, było tak:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Adunia chciała świsnąć piłkę Esi metodą z bajki o Kruku i Lisie i zadała pytanie: "Gdzie będziemy biegać?" a poniewaz Esia jest bystra oraz inteligentna :lol: :lol: :lol: to nie odpowiadała (żeby nie wypuścić piłki z paszczy) tylko wskazała kierunek ogonem :-D :-D :-D :-D

a w bólu to możesz się łączyć nami obiema :-( :-( :-( :-( klamka zapadła... bułeczko z masełkiem i kiełbachą, placku drożdżowy z kruszonką.... pa, pa...

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 14:36
przez Cefreud
hmm, jak dla mnie Esia trochę w gabarytach samca rotka :-)
A co do zapachu-hotspot najpierw pachnie a potem pojawiają się grudki(strupki).U nas dość prosto zauważyc-mokra sierść,wkładam paluchy i wącham.Jak capi to wycinam sierściuchę i zaczynam przemywanie.

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 14:48
przez kerovynn
Cefreud napisał(a):hmm, jak dla mnie Esia trochę w gabarytach samca rotka :-)

nooo :-D :-D :-D klatę ma niczego sobie ale jest dłuższa :-D w tułowiu.
A sierści mokrej nie było tylko wyczulam małe zgrubienie - to była zaschnięta w podszerstku ropka i od tego się zaczęło.

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-24, 18:18
przez Drixon
dajesz Esi coś na podniesienie odporności? (u nas Engystol chyba przyśpieszył proces leczenia)

Re: Zadrapanie czy choroba skóry?

PostNapisane: 2010-06-25, 09:14
przez wiki1710
O właśnie-Engystol :!: Całkiem i ja o nim zapomniałam, a tak świetnie mojemu starszemu synowi poprawił odporność...
A'propos: Iwonka w tym dziale w innym poście wspomniała o malasezji-pobrałam wczoraj Neliśce "zeskrobiny" do wymazu-dzisiaj jadą na UP w Lublinie, strasznie prawdopodobne wydaje mi się, że hotspoty i wcześniejsze namiętne wylizywanie przestrzeni międzypalcowych mogą oznaczać namnożenie w/w grzyba np. w wyniku spadku odporności (może to wszystko jest też jakoś powiązane z enostozą :roll: -stan zapalny-spadek odporności-grzyb-zapalenie międzypalcowe-hotspot :-( )

Aniu kerovynn-może jeśli nie podejrzewasz "wilgotnego futra" to spróbuj z wymazem... :?: