Strona 2 z 6

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-05, 20:02
przez 2kreski
Pierwsze primo- dzięki za zainteresowanie!
Drugie primo ;-)
Jutro spróbuję się dostać do (jedynego chyba na pomorzu :roll: ) psiego dermatologa.
Ta sierść wygląda jakby właśnie podszerstka nie miała wcale <mysli>
Na kleszcze dostała krople ale z tego co pamiętam to bardziej w kark, a z miany są na "zadniej" ;-) części psa.
Skóra wygląda dobrze- wet też to potwierdził. Ba, po zmianie karmy nawet łupież zniknął.

Jak nie urok to przemarsz wojsk :boszz:

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie- to bardzo proszę! Zawsze łatwiej jak będzie można coś wetowi podsunąć, lub o coś zapytać.
Z góry dziękuję!

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-05, 22:10
przez Ella
iwona_k1 napisał(a):Nie znam się na Dużych ;-) ale czy to nie jest rodzaj takiego podszerstka zimowego?


Nie,podszerstek nigdy nie jest "szczeciniasty",twardy.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-06, 18:51
przez 2kreski
Wróciliśmy od weta. Ufff chyba w końcu jesteśmy w dobrych rękach. Oddaliśmy włos do badania i czekamy jutro wieczorem na telefon. Dostaliśmy też skierowanie na badanie kału ( pierwszy wet, który nam to zaproponował).
No to czekamy...
Ale Pani wet dermatolog mówi, że jeszcze czegoś takiego nie widziała a sama też miała szwajcara przez 12 lat.
Gryzę się po paluchach, żeby nie napisać co podejrzewa.
Mam nadzieję, że wyniki dadzą nam odpowiedź.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-06, 19:49
przez saba&mlis
2kreski napisał(a): Dostaliśmy też skierowanie na badanie kału

Jak rozumiem na obecność robali?
Podpowiem że qopę należy zbierać przez kilka dni i to też nie gwarantuje efektu. Czasem badania trzeba powtórzyć, nawet kilka razy żeby mieć pewność.
Ja bym jednak jeszcze zrobiła badania krwi pod kontem tarczycy (fT4 i T4), zaburzenia hormonalne tarczycy bardzo różnie się objawiają.
Oby szybko wszystko wróciło do normy <okok>

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-06, 19:58
przez 2kreski
Dziekuje :love2:
Zostalismy tez pouczeni w kupnej kwesti ;-). Mamy zbierac przez 3 dni od kolejnego odrobaczenia i zawiesc do zakladu higieny weterynaryjnej.
Kwetie hormonalne raczej odpadaja bo brak jakichkolwiek innych objawow. Poczekamy co pokaże badanie włosa i od tego póki co uzależniamy dalsze działania.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-06, 20:18
przez Shogun&Kama
Dla zaspokojenia naszej ciekawości napisz co podejrzewa Pani Dermatolog ;>

Prooooszę :))

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-06, 20:45
przez 2kreski
Ciekawość to pierwszy stopień do pieķła ]:->
Nie chcę wzbudzać złych emocji a sprawa moze miec związek z hodowla :roll:
Poczekajmy na wyniki bo na razie to tylko gdybanie.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 19:01
przez 2kreski
Znow nie moge edytowac posta ( czy po jakims czasie ta opcja wygasa?)

Wrocilismy od weta.

Pies ma pojedyncze zarodniki grzyba. Ale jest ich tak niewiele ze dermatolog stwierdzila ze nie to jest raczej przyczyna.
powiedziala nam tez wprost zebysmy nie mowili raczej ze mamy szwajcara :sciana:
Jej zdaniem pies jest znacznie za maly, a siersc jest jak po innej krzyzowce :sciana: ( przypominam ze pani sama miala 12 lat szwajcara i na rasie sie zna)
Poradzila zeby pokazac go jakiemus sedziemu.
Macie jakies rady co powinnam zrobic?
Oczywiscie bedziemy dalej kochac naszego kundelka.
Ale jestem rozgoryczona i zla <beczy>

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 19:11
przez Shogun&Kama
Eee wydaje mi się, że waszą Panią doktor poniosło... Szczeniaki po Bohunie wielkoludami nie są, ale wierz mi - Shogun też jest "małym szwajcarem", ale mieści się spokojnie w normach wymiarowych rasy, na wystawach żaden sędzia się nie czepiał rozmiaru, wręcz przeciwnie, u Kamy zdarzali się tacy którym rozmiar przeszkadzał, ale w drugą stronę.

Z tą sierścią podejrzewam, że wytłumaczenie jest proste, ale trzeba wpaść o co chodzi, wasza dermatolog najwyraźniej nie ma pomysłu - no bo jak, skrzyżowali dużego szwajcara z jamnikiem szorstkowłosym i do kilku m-cy pies był jak szwajcar a później powoli zaczął zmieniać się w jamnika??? <bezradny>

I chcę też zauważyć, że to, że ktoś miał kiedyś jednego osobnika jakiejś rasy nie znaczy, że jest znawcą całej rasy, bo "rasa" to określenie wzorca a osobników w rasie jest cała masa i każdy będzie trochę inny - jedne będą idealne i wystawowe a reszta to domowe kapciuchy odbiegające lekko od ideału. Ja miałam przez 13 lat labradora i nie uważam się za znawce rasy "labrador retriever".

Pani dermatolog jest weterynarzem, zna się na leczeniu a nie na kynologii - bo tego jej nie uczyli na studiach, więc wyrokowanie na temat czystości rasy waszego psa nie jest jej broszką, a już na pewno nie na podstawie sierści czy rozmiaru szczeniaka. Shogun i Kama to bez wątpienia dwa szwajcary, a mają zupełnie inną sierść i w wyglądzie i w dotyku, rozmiary też z zupełnie innych kategorii - ale na wystawach żaden sędzia nie wątpił w czystość rasy, więc wybacz, ale sugerowanie się opinią jednego weta który miał w życiu jednego szwajcara nie jest rozsądne.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 19:19
przez 2kreski
Mam nadzieje ze ja ponioslo.
Wg. niej w ktoryms pokoleniu wczesniej mogl sie zdazyc nie rasowy pies i to wychodzi teraz przy zmianie siersci.
Ja nie twierdze ze tak jest. Ja tylko przekazuje opinie weta. Ale zrozumcie nasze emocje...
Wlos jest zdrowy, zaskrobina ok. To pod jakim kontem to badac?

Szogun i Kama pociesza mnie to co piszesz troszeczke :-)

Tak jak pisalam, kochac bedziemy ja mimo wszystko.
Ale co z ta sierscia zrobic?
Najbardziej polecany wet dermatolog stwierdzil ze siersc wlasciwie ok poza drobnymi grzybowymi zarodnikami ( ktore oczywiscie wyleczymy) a pies wyglada juz jak rudy jamnik szorstkowlosy :sciana:

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 19:45
przez Shogun&Kama
Z tym włosem ciężko coś doradzić jak nie da się zobaczyć, pomacać... wrzuć jakieś aktualne fotki, może ktoś w końcu na coś wpadnie.
Wątpię, że sierść nagle zmienia swoją "rasę", przy zmianie szczeniackiej sierści, Bohun jest w tej hodowli chyba od jej początków więc gdyby z jego przodkami coś było nie tak to myślę, że przy tak intensywnej produkcji już dawno mieliby problemy, to samo z matką Coco, z tego skrzyżowania już na pewno jest x miotów, więc gdyby coś było nie tak z rasowością to już dawno by to wyszło.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:13
przez 2kreski
Ok. Postaram sie zrobic nowe zdjecia w swietle dziennym.
Sprawa jest conajmniej intrygujaca.
Wet wziela sobie nawet kolejna probke siersci, (za ktora nas nie skasowala), bo sama nie moze sie nadziwic coz to takiego i chce dalej badac.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:18
przez allam3
Zwróć uwagę jak Roma wygląda "od pasa w dół". A wyczesywana jest równo. Po zimie sierść ma "tako ryszawo" i sztywną, tak w okolicach kwietnia-maja.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Później to się wyczesuje, ale podszerstek ma cały czas jaśniejszy, zwłaszcza w okolicach łopatek.
Baba waży ok. 50 kg, ma kość i umaszczenie po tatusiu (Bohun), ale "szczecina" się wyczesuje.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Ale jej to nie przeszkadza

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:27
przez Shogun&Kama
"Wet wziela sobie nawet kolejna probke siersci, (za ktora nas nie skasowala), bo sama nie moze sie nadziwic coz to takiego i chce dalej badac.[/quote]"

To chyba Wy ją powinniście skasować za następną próbkę ... <faja>

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:29
przez 2kreski
Bardzo dziekuje za foty!!! U Coco to jest troche podobnie tylko idzie plamammi az pod sam kark i jest niemile w dotyku, a podszerstka jest w tych miejscach minimalna ilosc.

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:30
przez baksak
2kreski czy robiliście badanie tarczycy? <mysli>
Niby przy niedoczynności sierść raczej wypada, albo jest łamliwa, ale wy macie też problem z robalami – może taka kombinacja daje tak niespecyficzne objawy ? Bo skoro dermatolog się pogubił... tak przynajmniej będzie wiadomo, że wszystko ok.
Mi się wydaje, że kiedyś pisałaś, że Coco jest osowiała i chyba coś z wagą nie-halo – pewno przypisano to robalom, ale kto wie? <mysli>

Albo po prostu taki jej urok? Nasz Żelutek też na zimę robi się na dooopce troszkę "szpakowaty"

PS
Edytować posta można 24h po napisaniu <tak>

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:32
przez saba&mlis
Jeśli chodzi o edycje postów to można ale tylko przez 24 godziny od napisania
a jeśli chodzi o wątpliwości co do pochodzenia to jako ciekawostkę można poczytać
viewtopic.php?f=10&t=2343
a tu mój ulubieniec śliczny Tango
viewtopic.php?f=1&t=10860&start=140#p415862
oba psy z rodowodem tylko takie "duże" inaczej ;)
widzę że pisałam w tym samym czasie co baksak :lol:

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:37
przez 2kreski
Dziekuje :-) :-) :-)
Tango tez mi sie podoba niezmiennie :-).
Ale, ze tak powiem brutalnie- placilismy za psa " pelnowartosciowego"
Nie wazne. Zmeczeni jestesmy juz ta wedrowka od weta do weta. Problemy z ukladem moczlwym opanowalismy w miare. Z robakami mam nadzieje, ze konczymy walke. A z sierscia to najwazniejsze bylo ustalenie, ze.to nie jest chorobowe.
Co ze Szczeniny wyrosnie to jeszcze pewnie czas pokaze.

Baksak- tarczycy nie badalismy- wet odradził. Powiedzial, ze nie ma absolutnie zadnych innych obiawow,a pies jest i tak juz umeczony lekazami. Nie wiem czy dobrze doradzil czy nie <mysli>

Problemy z osowialoscia i brakiem apetytu skonczyly sie wraz z trzecim odrobaczeniem. Teraz jest jak najbardziej ok :]

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:43
przez allam3
U Romy to jest po zimie, teraz już ma tego więcej - ja mam wrażenie, że u nas ma na to wpływ fakt, że pies jest głównie na dworze, w domu posiedzi ze 2 godziny i już się kręci, żeby wyjść. M. jest cały czas na zewnątrz (tam ma warsztat), więc ona jest cały czas koło niego. Śpi też w swoim apartamencie na zewnątrz, więc pod tą szczeciną ma masę podszerstka.
Myślę, że Wasza wetka się zbłaźniła.
Na wystawie gdzie były psy z Czandorii od razu było widać, które są po Bohunie, a które po Albim. To oczywiście sprawa indywidualna - mnie się bardziej podobają po Bohunie, chociaż nie są tak czarne, właśnie mają taką rudą poświatę i jaśniejszy podszerstek.
Chyba powinnaś poczekać i zobaczyć co z Coco wyrośnie :-D

Re: A widział ktoś coś takiego?- sierść.

PostNapisane: 2014-11-10, 20:53
przez baksak
Zmiany sierści mogą nie być chorobowe same w sobie, ale mogą też być objawem innego schorzenia :-?