Witam serdecznie.
Jestem właścicielem 8-miesięcznego Berneńczyka i zwracam się do Was o pomoc i poradę. Około 2 tygodni temu mojemu pieskowi pojawiła się na prawej łapie kulka wielkości jajka i wtedy zwróciliśmy się z tym do weterynarza, który początkowo podał trzykrotnie zastrzyk w celu "zmaterializowania" tego co zaczęło się tam zbierać z myślą o rozejściu lub późniejszym wycięciu. No i niestety doszło do wycięcia, a w środku była jasna krew. Myśleliśmy, że po zaszyciu zacznie się to goić ale ta kulka znowu zaczęła się powiększać tak jak to było na początku. Weterynarz zaczął podawać antybiotyk od ubiegłego czwartku (nazwę mogę podać jutro) ale do wczoraj nie było żadnego efektu więc udaliśmy się do innego weterynarza.
Drugi weterynarz ocenił to na efekt urazu lub też jakąś wadę wrodzoną. W tym momencie nie leci już sama krew, bardziej jasny płyn o lekkim zabarwieniu krwi. Weterynarz postanowił przepłukać tą ranę i rozpocząć leczenie sterydem - Dexafort (podał 1 zastrzyk, który ma działać do soboty), wyjął 2 szwy żeby ten płyn mógł uchodzić, no i pozostało nam czekać.
Nie wiem co teraz robić, czy to faktycznie jest ten wodniak i jak wyleczyć mojego pieska. Na razie czekamy ale chciałbym usłyszeć Waszych porad.
Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam, Łukasz