Strona 5 z 7

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2008-07-16, 00:13
przez EwaM
Możesz profilaktycznie zbadać mocz.Inaczej chyba nie zgadniesz czy ma zapalenie pęcherza czy nie ;-)

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2008-07-16, 08:29
przez Natalia i Galwin
Przede wszystkim to trzeba dać jemu szansę by sam wykształcił stawy. Piesek który ma zaledwie około 3 miecięcy ma nie do końca wykształcone stawy i na zdjęciu może wyjść coś strasznego dla weta który jest niedoświadczony.
Naprawdę udajcie się do specjalisty, by potem nie żałować. Zrobicie jedno dobre zdjecie i będziecie wszystko wiedzieć - a tak wet zrobi zdjęcie (zazwyczaj udaje im się zrobić takie zdjęcie, że jak widzi je specjalista to od razu wyrzuca do kosza), wyjdzie mu że coś jest nie tak i potem będziecie musieli prześwietlać jeszcze raz u ortopedy czyli wyjdą dwie narkozy :-/
Jeżeli on nie kuleje, nie ma problemów ze wstawaniem, nie siada duzo na spacerach to na razie bym sobie odpuściła. Niech rośnie i za jakieś 1,5 miesiaca bym sprawdziła co tam się w stawach dzieje. Berny są ciamajdami jako szczeniaki ;-)

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2008-07-16, 11:17
przez MRUCZanka
Też myślę, że potrzeba mu czasu. Wezmę to 1,5 miesiąca pod uwagę, za tydzień idziemy na pierwsze szkolenie z psiakiem, więc może jak będzie rzeczywiście tragos chodził, to trenerka zwróci uwagę...

Co do tego sikania... Po sterydach Benek zlał się w nocy do tego stopnia,że nie wiedział, że śpi i sika!! Dwa razy znaleźliśmy go w porządnej kałuży, po prostu spał i wcale nie miał zamiaru wychodzić na dwór za potrzebą :-/ Dziś dzwoniłam do lecznicy w Gliwicach, uspokoili mnie,że to przez sterydy,że jeszcze do jutra mogą być takie niespodziewajki... :-/ aż mi go żal, czeka go dziś pierwsza prawdziwa kąpiel, bo sikańsko czuć w całej chałupie ledwo się pies przejdzie.... :shock:


EwoM, jak się bada taki mocz? Bo próbowałam uzbierać coś z tej kałuży co nalał, do kubeczka na badanie. Czy wystarczy parę kropli, czy muszę jednak psu podstawić kubek jak leje, pod stumień? I to się niesie do zwykłego weta?

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2008-07-16, 15:52
przez EwaM
Bierzesz łyżkę taką do nalewania zupy-warząchew to się chyba nazywa-wiesz taka z długą rączką i z psiakim na spacerek :lol: On sika, a ty mu podstawiasz naczynko :lol: Jak zlapiesz to do zakręcanego słoiczka i do laboratorium ludzkiego,albo do weta,ale u nas wet zawozi do tego samego laboratorium i jeszcze za fatygę płacić mu trzeba,więc ja noszę od razu do laboratorium :-) przyjmują bez gadania,zaznaczają,że psa i tyle.Z wynikami do weta :-)

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2008-07-16, 16:21
przez MRUCZanka
jej, super dzięki za tak wyczerpujące info :mrgreen: jak tylko coś mnei zaniepokoi, to już wiem jak postępować ;) :mrgreen:

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2008-07-16, 19:22
przez Tess
Sikanie po sterydach to norma. Pamiętaj tylko, że podawanie sterydów u szczeniaka to ostateczność. W tym przypadku - nie było innego wyjścia i dobrze, że szybko po tym ukąszeniu trafiliście do weta. Co do prześwietlenia- szczeniaki bernów bardzo często chodzą...hmmmm niezgrabnie. Zarzucają dupcią, nogi im sie plączą. Czasami masz wrażenie, że kuleją na wszystkie łapy na raz. Potem - ni z tego ni z owego zaczynają z tego wyrastać. Według mnie wskazaniem do prześwietlenia ( obowiązkowo u DOŚWIADCZONEGO ortopedy ) jest dopiero wyra źna bolesność, trudności ze wstawaniem, ból przy bieganiu, podskokach itp. A i to nie musi to świadczyć o dysplazji - mogą wystapić bóle wzrostowe ( Mila miała), może być ( tfu, tfu) młodzieńcze zapalenie kości. Tu po prostu nie wystarczy " zwykły" wet. Jeżeli uznasz, że występuja powyższe objawy - zapytaj na forum, a na pewno pomożemy znaleźć specjalistę w Twojej okolicy. Ale pamiętaj, że psy są silniejsze niż nam się wydaje. Daj mu po prostu rosnąć i cieszyć się życiem. Nie panikuj, ciesz się nim! Czasem pojawiają się przejściowe dolegliwości. Jeżeli pies zje coś niewłaściwego, ma biegunkę, wymioty ( więcej niż dwa razy w ciągu godziny!) podaj smectę ( w proporcjach jak dla dziecka). Jak troche podsikuje - przeczekaj ze dwa dni - może się lekko podziębił. Jak nie minie skocz do weta. Generalnie psy nie chorują bez przerwy, a im więcej leków dostają w dzieciństwie tym słabszą mają odporność potem. Powodzenia i całuski w nochal dla maluszka!

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2008-07-17, 13:39
przez MRUCZanka
Tess, dziękuję za tak pokrzepiającego posta ;-) Póki co staramy się berna wyczuć, jest już z nami miesiąc, i czujemy się razem coraz lepiej :mrgreen: On chyba z nami też :oops: Niemniej jeszcze czasem zdażają się wpadówy, typu - zapiszczy bo chce na dwór siku, a ja go zbagatelizuję bo był przed chwilą i teoretycznie powinien byc wysikany, a tu za 5 minut... siuuuuuuuuuuuuuur :roll: Troszkę było biegania teraz przez dwa dni po tych sterydach, ale już się sytuacja normuje :-) Smectę zawsze mam w pogotowiu jakby co ;-)

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-02-04, 16:00
przez Ljanka
:) Pozdrawiamy:)

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-02-05, 19:40
przez Charlie
brak dysplazji objawia się min. tym, ze pies może rozłożyć sie płasko - przyjmuje pozycje żaby.
Gdy leży z tylnymi łapami na "siedziąco" to może mieć problem z panewkami.

Taką teorię usłyszałem od kolegi - na trzeźwo :->

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-02-05, 21:54
przez Beata i Fiona
no cóż ... Fionka ani razu w całym życiu nie rozłożyła się na żabę, przy próbach przekręcenia, wolała położyć się na bok - a bioderka czyściutkie ;-)

nie sądzę żeby to dało jakieś pojęcie o tym czy pies ma dysplazję czy nie ... podobnie z siadaniem na boku - pies poprostu robi to co jest dla niego wygodniejsze

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-13, 12:45
przez siwy1976
Witam.Pewnego dnia na spacerze moja 5 miesieczna sunia zaczeła po krótkim biegu utyka.wet stwierdził,że może miec problemy z przyswajaniem wapnia ,dostała jakies witaminy i mamy czekać i obserwowac.Czy ktos z was wie coś więcej naten temat.Ja przyznam się szczerze troche się martwie ,choc wet twierdzi,że u tego typu to normalne.jeśli coś wiecie napiszcie.Pozdrawiam

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-13, 13:15
przez iwona_k1
Moim zdaniem należy oznaczyć poziom wapnia i fosforu we krwi..U psów często może dochodzić do zaburzeń i rozwija się młodzieńcze zapalenie kości.Czy piesek je w pełni zbilansowaną karmę?Może warto pomyśleć o prześwietleniu stawów...Należy pamiętać ,że takie prześwietlenie powinno być wykonane przez uprawnionego lekarza weterynarii ,bo czasem wystarczy złe ułożenie psa do zdjęcia i mylna diagnoza gotowa...Czy rodzice byli wolni od dysplazji?Czy to przednia czy tylna łapa?
Skąd jesteście?Może moglibyśmy kogoś polecić?

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-13, 13:36
przez siwy1976
Suka jest na Royal Canin Giant Puppy.Oboje rodzice byli wolni od dysplazji(Amanda Ada Alladiner i B-aztek).Jest to przednia prawa łapka,a my pochodzimy z Ozarowa Maz.Pozdrawiamy

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-13, 14:49
przez iwona_k1
Radziłabym zrobić badania krwi i sprawdzić poziom wapnia i fosforu.Podawanie preparatu w ciemno chyba nie bardzo ma sens :roll: RTG też warto zrobić... może tylko sobie coś naciągnęła przy bieganiu...Czy ta kulawizna się utrzymuje?

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-13, 16:37
przez Busola
u młodego psa, który ma problem ze stawem najlepiej jest zrobić RTG. Zwłaszcza jeśli jest to staw przedni - bernusie wbrew pozorom mają częściej problem z łokciami niż z biodrami, a tylko biodra są wymagane przez ZK.
a wet bez badań krwi nie może stwierdzić problemów z przyswajaniem wapnia - może jedynie gdybać i wróżyć z fusów :roll:

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-19, 18:40
przez Jacek27
Witam wszystkich.Wczoraj kupiliśmy kochaną kuleczkę o imieniu Milka (milunia).
Co to jest że ropieją jej oczka.Pani hodowca powiedziała że berneńczyki tak mają,że może ją przewiało i bym przemywał oczka rumiankiem.Jeszcze chciałbym wiedzieć jak nauczyć ją robić kupkę i siku np.na gazetę? :-)

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-19, 20:22
przez Anna Rozalska
Rumiankiem nie wolno piesiowi przemywać oczu. Najlepiej iść do weta bo piesio może miec robale i dlatego ropieją mu oczka. Nieprawdą jest, że berneńczyki tak mają. Z jakiej hodowli jest szczeniak?

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-19, 20:34
przez Cefreud
dlaczego niby berneńczyki tak mają? Może ja w takim wypadku mam kosmitę?
Oczy przemyj przegotowaną wodą i idź do weta.Mała moze mieć robale,może mieć alergię,może zapalenie spojówek.Może,może,może.....Tylko wet odpowie Ci na to pytanie

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-19, 20:49
przez Busola
do weta marsz
ze szczeniakiem trzeba się "cackać" i nie leczyć samemu (niemowlaka też byś sam nie leczył)
rumiankiem nie przemywa się oczu bo sierśc w tym miejscu wyłysieje.

a czy te oczka ropiały już u hodowcy? Skąd jest malutka?

Re: Pierwszy Berniuś w domu.... cos mu jest?

PostNapisane: 2010-03-19, 21:39
przez Jacek27
Dzięki za odpowiedzi.Widocznie ta pani od której kupiłem milkę ma blade pojęcie o tej rasie.To widocznie jest tylko dla niej dobry biznes.W książeczce zdrowia jest wpis że mała była odrobaczona.
Pozdrawiam :-(