Założyłam nowy wątek bo temat dla mnie ważny i naglący, ale jakby co, można go potem podpiąć pod jakiś podobny
Po długim okresie spokoju znów mam "zagrychę"... problem brzmi: czy jest możliwa jedna "cieczka" po drugiej w odstępie w zasadzie to 1 dnia?. Teraz wyjaśniam szczegółowo: Esia urodziła się w marcu 2008, pod koniec grudnia miała pierwszą cieczkę, druga była na przełomie lutego i marca, potem w czerwcu sterylizacja. Po zabiegu najprawdopodobniej pozostał odpryska jajnika na otrzewnej więc nadal mamy "cieczki" - czyli krwawienie, potem plamienie na różowo, dni intensywnie zapachowe, kiedy psy szaleją i czas wyciszenia. Przed "cieczkami" zawsze sunia linieje. Po czerwcowej sterylce "cieczka" była pod koniec sierpnia 2009. Czyli wygląda na to, że Esia "cieczkuje" 3 razy w roku. W następnym roku 2010 było chyba podobnie - czyli grudzień, marzec i koniec grudnia - ale tego nie jestem pewna, bo plamienia były nieznaczne, psa(samca) w domu nie było, więc jakoś to przeszło niepostrzeżenie. Patrząc po wpisach w tym wątku to Esia liniała w grudniu 2010 - czyli zaraz potem musiała być cieczka, i chyba liniała też w sierpniu, bo pamiętam, że upal był masakryczny, a ona miała "zimowe" grube futro. Więc terminy się mniej więcej zgadzały. terminy się zmieniły w 2011 jak skończyła 3 lata. Klika dni przed urodzinami przywieźliśmy Robina. Nie pamiętam czy była cieczka marcowa, ale na pewno była na przełomie czerwca i lipca, bo na początku lipca na spacerze pierwszy raz widzieliśmy Robina " w akcji". W październiku znów "cieczka" - powtórka z rozrywki. I teraz w styczniu kolejna. Początkowe krwawienie to zaledwie kilka kropelek, które Esia z pomocą Robina sprzątnęła sama. W ubiegły poniedziałek Robin sie uspokoił (standardowo po 5 dniach napastowania atrakcyjnej suczy) i był spokój do kolejnego poniedziałku, kiedy Grzesiek w kuchni na podłodze zauważył krople ciemnoczerwonej krwi. "Broszka" znów zaczyna sie powiększać, na legowisku i narzutach (sofa, fotel) widoczne kilka plam krwi, Esia podkłada się namolnie do glaskania. A poza tym niemal wszystko w normie - czyli apetyt, zachowanie, koopki i siusianie. Jedyna anomalia to po niedzielnym - w sumie krótkim po nieco ponad godzinę - spacerze Esia utykała na przednią łapę i troche popiskiwała. Ale dopiero w domu jak trochę pospała, bo na spacerze biegała normalnie do auta wskakiwała bez problemu i tak samo wyskakiwała choć jest wysoko jak w terenówce. Wczoraj jak Grzesiek wyjeżdżał do miasta to się zerwała z sofy i szalała po domu domagając się wyjazdu na spacer. Jakby była faktycznie jakiś większy problem z łapą to siedziałaby na czterech literach i popiskiwała. Do weta chwilowo nie mogę się dostukać ale jakoś tak nie spodziewam się odkrywczej odpowiedzi, dlatego założyłam wątek, bo może ktoś słyszał o takich przypadkach?. Nigdy jakoś specjalnie nie obserwowałam normalnych cieczek u suk i nie wiem czy to są przypadki książkowe -czyli zawsze tak samo i w tym samym terminie, czy terminy i objawy mogą się zmieniać? A tym bardziej jak wygląda sprawa gdy są to "cieczki" po sterylizacji? Szukałam chorób, których objawem jest krwawienie z pochwy - jedyna to kamica nerkowa. Ale nie ma żadnych symptomów, poza tym tam bardziej byłby krwiomocz a nic takiego na podwórku nie widać (na śniegu to kłuło by w oczy). Bo z jakiego jeszcze innego powodu mogłaby delikatnie krwawić? skoro nie ma macicy? bo trudno mi założyć, że vet oszukał i sterylka jest na maksa spieprzona... Generalnie nie wiem czy tak się zdarza, czy doszukiwać się jakichś chorób? Nie chcę jej bez potrzeby faszerować chemicznymi lekami, poddawać narkozie i ciąć, bo to obojętne dla zdrowia nie jest. Ale z drugiej strony nie wiem co o tym myśleć bo wiedzy mi brak. Może ktoś cos wie na ten temat? Będę wdzięczna za informacje
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 10:58
przez Barbel
Ania - wspomnij, co ci odpisał Novak...
Spoiler:
Nejednoduší odpověď je , že má fena stále funkční vaječník( nebo aspoń jeho část). Pokud má příznaky estrogenizace, je to vysoce pravděpodobné. Jiné možnosti: zánět močového měchýře ( cystitida) , vaginitída. Určitě doporučuji provést vyšetření na hladinu estrogenu a progesteronu . Pokud výjde zvýšená - je třeba fenu znova operovat a funkční část vaječníku najít a odstranit. Najprostrzą odpowiedzią jest ta, że ma nadal funkcjonujący jajnik ( albo tylko jego część). Jeżeli ma symptomy estronigacji, jest to wielce prawdopodobne. Inne możliwości - zapalenie pęcherza moczowego, dróg moczowych. Przede wszystkim radzę przeprowadzić badanie poziomu etrogenu i progesteronu. Jeżeli wyjdą zawyżone, sukę należy operować i funkcjonującą część jajnika usunąć.
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 11:21
przez kerovynn
Barbel napisał(a):Ania - wspomnij, co ci odpisał Novak...
Też o tym myślałam, ale po rozmowach z kilkoma różnymi wetami odpowiedź była w zasadzie podobna: że to szukanie igły w stogu siana i są marne szanse na sukces. Pewnie w Bohuminie sprawniej poszłoby im szukanie, ale na obecną chwilę, biorąc "różne takie sytuacje rodzinne" to ... jest to realne jak wyprawa w kosmos. A jeśli etrogen i progesteron wyjdą zawyżone a fragmentu jajnika nie uda się znaleźć to co dalej? Czym to grozi?
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 11:46
przez Barbel
Nie mam zielonego pojęcia.
Spoiler:
W czasie kiedy ty pierwszy raz pisałaś o kłopotach Esi, mieliśmy w rodzinie sunie z podobnym problemem, tyle, że nie diagnozowaną. Miewała równe "cieczki". Niestety nie żyje. Autommunoagreja. Jak zaczęła krwawić z narządów rodnych i sama nie była w stanie się ruszać dopiero z niż pojechali . Novak 2 noce zarwał walcząc, podawał jej krew i wszystko już zdązało do poprawy tylko - watroba nie wytrzymała - lata leczenia sterydami ( ona przyprowadziła się do na wraz ze swoim panem z lubelszczyzny, ponoć chorowała na serce w szczenięctwie) plus otłuszczenie. Musiała odejść za TM w wieku 6 lat. Może to nie ma niczego wspólnego z Waszą sytuacją. Tylko Zuzia była w podobnym stanie jak Esia z tym uchyłkiem i cieczkami mimo sterylki.
Może napisz do Abvetu nawiązując do poprzedniej rozmowy?
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 12:06
przez majawn
Suka po sterylce może mieć nawet "wieczną cieczkę" moja taka była az do końca. Maja
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 12:10
przez kerovynn
hm... co to znaczy, ze nie diagnozowana? czy krwawienie z narządów było wtedy gdy już była osłabiona czy wcześniej? autoimmunoagresja może atakować stawy - czyżby jednak utykanie miało z tym związek?
no toś Ania mi kopa na rozpęd sprzedała... ale dzieki wszystko mi się sypie, myślałam, że chociaż z psami nie będzie kłopotu, a tu masz...
do ABVetu napiszę, ale ja po czesku nicht fersztejen i będę musiała Cie poprosić o pomoc w tłumaczeniu
majawn napisał(a):Suka po sterylce może mieć nawet "wieczną cieczkę" moja taka była az do końca. Maja
maja, a możesz rzucić trochę szczegółów bo mnie się właśnie histeria załącza...
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 12:43
przez Barbara_Bi
Nie mam takich doświadczeń u psa, ale miałam kotkę, u której po sterylizacji występowała normalna ruja. Uważam (po rozmowie z innym wetem), że była usunięta tylko macica, lub przecięte jajowody, bo wet starej daty uważał, że lepiej zachować jajniki czyli hormony. W necie znalazłam coś takiego http://pupile.wieszjak.pl/psy/293275,Ci ... zacji.html Ale myślę też, że bliska obecność samca może Esię stymulować. Zdrówka dla rodziny i psowatych życzę i proszę myśleć pozytywnie
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 12:55
przez Barbel
kerovynn napisał(a):hm... co to znaczy, ze nie diagnozowana? czy krwawienie z narządów było wtedy gdy już była osłabiona czy wcześniej? autoimmunoagresja może atakować stawy - czyżby jednak utykanie miało z tym związek?
no toś Ania mi kopa na rozpęd sprzedała... ale dzieki wszystko mi się sypie, myślałam, że chociaż z psami nie będzie kłopotu, a tu masz...
do ABVetu napiszę, ale ja po czesku nicht fersztejen i będę musiała Cie poprosić o pomoc w tłumaczeniu
Nie diagnozowana to znaczy, że problem z cieczkami mimo sterylki był ale nikt tego nie badał. Zuzia została wysterylizowana we wczesnej młodosci ( nie powiem ci kiedy, bo tego nie wiem, jeszcze mieszkając w Lublinie), tam też była leczona z powodu rzekomej choroby serca. Po przyjeździe tutaj jakoś tak zabrakło właścicielom impetu w podawaniu leków, a i sunia praktycznie zamieszkała na dworze i świetnie się czuła. Nie licząc wiecznych kłopotów w obżarstwem i zjadaniu tego, co niejadalne. Cieczki były regularne, ale skoro jedyny kłopot polegał na tym, że siedziała z ich psem w stodole, bo nie opuszczał ukochanej, to nic nie robili. Co do kulawizny, to nie dam sobie łba obciąć, że jej nie było. Tak sobie żyła kilka ładnych lat. W każdym razie tan ostry wg właścicieli przebiegał szybko, w przeciągu kilku dni ( ten z leżeniem, brakiem apetytu, ostatnią była faza z krwotokiem z narzadów rodnych). Co do tłumaczenia - to wiesz... wszystko trza u mnie w polu odpracować...
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 13:50
przez kerovynn
Barbel napisał(a): Co do tłumaczenia - to wiesz... wszystko trza u mnie w polu odpracować...
akurat pracę w polu uwielbiam więc z przyjemnością...
Barbara_Bi napisał(a):bliska obecność samca może Esię stymulować.
właśnie to samo mi vetka przed chwilą (dzwoniłam) powiedziała. Na razie mam obserwować czy ta kolejna "cieczka" będzie znów trwać 3 tygodnie, i ograniczyć "randki". Ciekawe jak... (pytanie rozpaczliwo-retoryczne). Obgadaliśmy nieco temat, kulejąca łapa nie powinna mieć z tym nic wspólnego, a kapanie z "zadka" ponieważ nie jest obfite, tez nie powinno stanowić zagrożenia na przyszłość. Zobaczymy co napiszą z ABvetu... Na jakimś forum ktoś kiedyś napisał, że rodzaj karmy może wywołać zmiany hormonalne i wpływać na cieczkę. Eśka od grudnia regularnie każdego dnia rano zżera ok 40 dag korpusu z kurczaka (jak nie ma silnych mrozów to mniej+ warzywa). Ale czy to ma coś do rzeczy? Łasuch z niej straszny - z najgłębszego snu wyrwie ją cichy dźwięk otwieranej lodówki. Wczoraj nawet pomarańcze ze mną jadła...Dostaje mniej - o 1/5 objętości - jedzenia niż Robin a do podjadania głównie owoce i warzywa. Absolutnie nic nie wskazuje na jakąkolwiek chorobę...
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 14:11
przez majawn
No moja sunia kastrowana w wieku 9-10 lat miała zawsze rozpulchnione i wszystkie psy za nią sie uganiały a jej to wcale nie odpowiadało. Wet powiedział ze nic się na to nie poradzi. A myśmy z tego mieli ubaw za każdym razem jak braliśmy ją do innego weta a ten mówi "o, ona ma cieczkę" to my "nie, nie ma cieczki ona jest kastrowana ".
Kastracja nie jest obojętna dla organizmu. Ja swego czasu przetłumaczyłam streszczenie artykułu, który bardzo dobrze opisywał zyski i straty kastracji, czego ryzyko się zwiększa czego zmniejsza. Ale ludzie strasznie krzywo na to patrzą, bo to psuje im czarno-biały obraz akcji kastracji jako walki z bezdomnością zwierząt.
Maja
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 15:49
przez Olcia
Maju, czy mogłabyś mi udostępnić to tłumaczenie na pw?
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 15:56
przez majawn
Juz wysłałam Maja
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-17, 21:09
przez Anna Rozalska
Ania według mnie to wet podczas sterylki pozostawił jakiś nawet malutki fragment jajnika, który się odbudował. Lamia jest 4 lata po sterylce i nigdy nie miała żadnych objawów cieczki. Dr. Giziński z Gagarina w Warszawie w swoim artykule opisuje przypadki poprawek po sterylkach.Natomiast nie mam pojęcia jaki ma to wpływ na zdrowie suki.
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-18, 10:40
przez kerovynn
no właśnie po artykule dr Gizińskiego już kiedyś poruszałam temat "cieczek" po sterylce i... w zasadzie nic z tego nie wynikło, poza faktem, ze takie przypadki się zdarzają, i że nie zawsze w efekcie niedbałości lekarza. Problem w tym, że póki Esia była sama to "cieczki" przypadały standardowo 3 razy w roku, teraz jest Robin i częstotliwość się zwiększyła: w ubiegłym roku czerwiec i październik, a teraz w styczniu jedna i dosłownie dzień później zaczęła się następna. I to mnie zastanawia i niepokoi. Dr Giziński pisał o poprawianiu "sterylek" ale poprawić można gdy, gdy wet coś ewidentnie spieprzy. Natomiast szukanie odprysku jajnika w takim dużym psie to jak szukanie igły w stogu siana. Rok - czy więcej - temu sunia DSPP nie obudziła sie po narkozie podanej do zrobienia RTG. Nie chcę Esi bez potrzeby narażać. Dlatego póki nie ma żadnych symptomów jakiejś choroby na spokojnie szukam informacji o takich przypadkach, przy najbliższej okazji zrobimy badania.
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-18, 10:49
przez Barbel
Ania - lepiej chyba szukać w dużym psie niż w małym.... Poza tym - wyobrażam sobie, że najpierw tego czegoś sie poszuka a nie otwiera i grzebie w ciemno - może to sie da znaleźć na USG? Przed operacją zazwyczaj jest badanie kardiologiczne ( EKG co najmniej), a poza tym - pewnie operacja to ostateczność. Sam zabieg - na inną niż wziewna bym sie nie zgodziła w żadnym wypadku.
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-18, 11:17
przez majawn
Ja tylko chcialam dodac ze ta cieczkowatośc sama w sobie nie była problemem zdrowotnym. maja
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-18, 11:55
przez kerovynn
sama nie wiem co robić. Wieźć ją do weta i robić badania (krew, hormony, USG) czy przeczekać kolejne 3 tygodnie obserwując co dalej? A jeśli to nie cieczka tylko jakiś guz? Ale na guza Robin nie powinien reagować. Z drugiej zas strony mój brat w przeciągu roku zaliczył taką kumulacje bardzo rzadkich, dziwnych i nietypowych dolegliwości, co do których lekarze nie potrafili nic sensownego powiedzieć, że nic mnie raczej nie zdziwi.. zresztą z Esią było podobnie - jak kulała pierwszy raz to jej RTG objechało niemal całą Polskę i nikt nic nie zobaczył, "coś" na pysku pojawiało się i znikało - nie wiadomo co i dlaczego... trochę męczące takie zagadki...
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-18, 12:02
przez majawn
Ja bym zrobiła badanie krwi i moczu. A psy niekoniecznie odróżniają jedno od drugiego np. ropomacicza od cieczki nie odróżniają na pewno (to tak dla przykładu). Maja
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???
Napisane: 2012-02-18, 15:34
przez Barbapapa
Barbara_Bi napisał(a):Nie mam takich doświadczeń u psa, ale miałam kotkę, u której po sterylizacji występowała normalna ruja. Uważam (po rozmowie z innym wetem), że była usunięta tylko macica, lub przecięte jajowody, bo wet starej daty uważał, że lepiej zachować jajniki czyli hormony. W necie znalazłam coś takiego http://pupile.wieszjak.pl/psy/293275,Ci ... zacji.html Ale myślę też, że bliska obecność samca może Esię stymulować. Zdrówka dla rodziny i psowatych życzę i proszę myśleć pozytywnie
Czasem nadnercza przejmują rolę jajników. Niestety, ale usunięcie jakiekolwiek organu z organizmu ma prawo zaburzyć jego funkcjonowanie jako całości. U kotów zazwyczaj pomaga kuracja ziołowa, ale trwająca nawet i 2 lata.
Re: "Cieczki" po sterylce: dwie pod rząd - możliwe???