No, zobaczymy jakie będzie sędziowanie pana Kota.....
Odnosząc się do postu powyżej - często jest tak, że osoby które nie mają zbyt dużego doświadczenia w "Świecie Wystawowym" oceniają sędziego po swoich sukcesach u niego....
Ja osobiście 2x wygrałam ze swoimi psami u sędziego Kota - i wielokrotnie oglądałam jego pracę jako sędziego.
I niestety chyba zbyt ciepło nie będę się wypowiadać. Niektóre decyzje trafione, a niektóre jakby z Księżyca.
Ktoś się wypowiadał- że sędzia lubi, mocne, masywne psy..... ja ostatno miałam wrażenie, że wręcz odwrotnie.
Być może na każdej wystawie sędzia szuka sobie innego konika
Tak czy siak mamy blisko więc się zjawimy z Kiro i Mokrą:)