Re: Rzeszów 2009 (7-8 luty)
Napisane: 2009-02-07, 19:50
a ile Wikonta ma w kłębie?
Właściwie to wystawa mi się ogólnie podobała :) Parking był, miejsce na nim też było, słoneczko świeciło, kolejki po katalog nie było, z miejscem przy ringu problemu też nie miałam. Organizacja na + :)
Minusem był lekki zaduch panujący na hali.
A sędziowanie jak to sędziowanie.. dosyć kontrowersyjne, zwłaszcza, że lokaty były przyznawane przed oceną indywidualną każdego psa. Ale skoro sędzina ma taki dobry wzrok, że od razu widzi co jest grane to nie mam pytań :)
No i dwie osoby sędziujące? Skąd sędzia nr 1 wie co wymacał sędzia nr 2 u innego psa? No ale ja się nie znam ;]
Właściwie to wystawa mi się ogólnie podobała :) Parking był, miejsce na nim też było, słoneczko świeciło, kolejki po katalog nie było, z miejscem przy ringu problemu też nie miałam. Organizacja na + :)
Minusem był lekki zaduch panujący na hali.
A sędziowanie jak to sędziowanie.. dosyć kontrowersyjne, zwłaszcza, że lokaty były przyznawane przed oceną indywidualną każdego psa. Ale skoro sędzina ma taki dobry wzrok, że od razu widzi co jest grane to nie mam pytań :)
No i dwie osoby sędziujące? Skąd sędzia nr 1 wie co wymacał sędzia nr 2 u innego psa? No ale ja się nie znam ;]