Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Krople łez spadają na klawiaturę mojego komputera.
A spojrzenie Odyska z ostatniego zdjęcia utkwi mi w pamięci na zawsze.
Odysku, mam nadzieję że tam - wśród aniołków jesteś równie szczęśliwy jak kiedyś ze swoimi opiekunami.
Dla Ciebie śliczny pieseczku (*)(*)(*)

Jestem tu od niedawna i właśnie przeczytałam wątek od a do z...Nie da się przemilczeć...
Zuzanno strasznie dzielna i silna kobieta z Ciebie ...Walczyłaś do końca i wiedziałaś kiedy mu ulżyć - są ludzie ze mimo cierpienia i konania psa chcą go mieć jak najdłużej dla siebie- zapominając o psim dobru.... Ty wiedziałaś kiedy pożegnać swego przyjaciela - to bardzo piękna miłość ...
Pozdrawiam

Dzieki za to że zajrzalaś tu .
Odys był wyjatkowym psem ,pomimo że nie ma go prawie 15 miesięcy ,jest z nami Benjamin to i tak w oczach Bendzego widzę Odysa ,a mój mąż często woła na niego Odys .
Bendzi też jest takim oddanym ,wpatrzonym i ufnym psem jak Odzio i wiem że teraz jest spokojny i czuwa nad moim psiowym stadkiem