Strona 1 z 1

Galaretka z kurzych łapek - jak jest z chondroityną?

PostNapisane: 2010-07-06, 19:07
przez Daria + Chila i Luna
Cieżko było mi temat sklecić, ale mam pytanie:
Jak wiadomo wgalarecie jest sporo chondroitynki dobrej na stawy. i tu moje pytanie czy trzeba zawsze gotować te kurze łapki?? Czy tylko wtedy otrzymamy chondroitynkę?
Czy też można poodawać surowe łapki do chrupania?? Bo ostatnio ktoś mi mówił, że bez gotowania nie wiele daje.

Na moj "chłopski rozum" to możę faktycznie tak być jednak bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że nie ma różnicy czy gotowane czy surowe- czy chondroitynka zamieni sie z woda w galaretkę czy pies ją zje na surowo( a nawet nie wiem czy surowo nie bedzie wiecej bo np w przypadku niektórych witamin, błonnika i minerałów wraz z gotowaniem ubywa)

więc jak to jest z tą chondroityną????

Re: Galaretka z kurzych łapek - jak jest z chondroityną?

PostNapisane: 2010-07-06, 19:26
przez Barbapapa
Ważny jest kolagen; 5-7 dkg dziennie glusiów, takie bezbarwna galaretka z między-mięsa cielęcego.

Re: Galaretka z kurzych łapek - jak jest z chondroityną?

PostNapisane: 2010-07-06, 19:39
przez Daria + Chila i Luna
z tym to będzie problem bo w lubaniu mieso cielęce znajduje raz na miesiać jak dobrze pójdzie :-/ a wiadomo ze oprócz tego witaminy też podaję.
a kolagen jest normalnie w pazurach, ja podajetez świńskie łapy z pazurami :-> zawsze coś.

ale podaję taką glutowatą powłokę z miedzymiesa kurczecego( bo my zawsze wycinamy bleeee....) i wołowego.

Re: Galaretka z kurzych łapek - jak jest z chondroityną?

PostNapisane: 2010-07-06, 20:30
przez Barbapapa
Ja powtarzam za Chivaskowym ortopedą.

Re: Galaretka z kurzych łapek - jak jest z chondroityną?

PostNapisane: 2010-07-06, 23:53
przez Julian
Kupuję kości cielęce ,zawsze na nich jest sporo chrząstek i resztkunie mięsa,po dobrym ugotowaniu łyżka w obranych chrząstkach i glucikach staje.Julian to uwielbia.