Strona 1 z 3

galaretka z kurzych łapek

PostNapisane: 2007-08-26, 21:06
przez AT
wedle zaleceń weterynarza ugotowałam Mufce galaretkę z kurzych łap. z tego co się zorientowałam różni ludzie podają ją swoim psiakom w różny sposób. stąd moje pytania:
1 w jakiej postaci podajecie ją swoim psom (zostawiacie w niej łapki, dodajecie coś jeszcze)?
2 jak często i w jakich porcjach dajecie ten przysmaczek?

PostNapisane: 2007-08-26, 21:40
przez kreska
1. ja dodaje do gotowania suszonych warzywek i zostawiam lapki bez tej dlugiej kosci
2. dzienna porcja ok.0,5kg ale z czestotliwoscia jest roznie bo czasem nie moge kupic i jak zapasy sie skoncza to robimy przerwe, ale zazwyczaj to wyglada tak ze gotuje raz na 1,5tyg., 2kg. lapek i ok.1kg + galaretka jest pochlaniana w dwa dni. Pozostale ugotowane lapki mroze na pozniej jako przekaske ;-)
pozdr...

PostNapisane: 2007-08-26, 23:53
przez Ania Gd
Ważne żeby poobcinac pazurki

PostNapisane: 2007-08-27, 00:39
przez AT
Ania Gd napisał(a):Ważne żeby poobcinac pazurki

:?: dlaczego obcięcie pazurów takie ważne jest? szczerze mówiąc nie poobcinałam... w jakimś przepisie czytałam żeby obciąć ale moja prosta natura powiedziała mi że to jakaś fanaberia jest. czyżby moja prosta natura znowu się myliła???
dlugie kości -to jasne -wyciągnięte.

PostNapisane: 2007-08-27, 07:29
przez Cefreud
ja dawałam porąbane na kawałki łapki z majerankiem co by nie śmierdziało.Pazurki zostawiałam.Dlaczego trzeba je usunąć?

PostNapisane: 2007-08-27, 10:00
przez Dafne
Ja kupuję tak zwane korpusiki z kurczaków.
Galaretka jest zwięzła, trochę mięsa drobiowego obiorę z korpusików, kości do śmieci.
Gotuję 2 razy w tygodniu . Mimo galaretki podaję Arthrofos, tran, olej lniany, z oliwek
Nóżki kurze w moim rejonie są prawie nie do dostania.

PostNapisane: 2007-08-27, 10:05
przez Dafne
Ja kupuję tak zwane korpusiki z kurczaków.
Galaretka jest zwięzła, trochę mięsa drobiowego obiorę z korpusików, kości do śmieci.
Gotuję 2 razy w tygodniu . Mimo galaretki podaję Arthrofos, tran, olej lniany, z oliwek
Nóżki kurze w moim rejonie są prawie nie do dostania.

PostNapisane: 2007-08-27, 11:46
przez Ania Gd
Pazurki są bardzo ostre i zanim ulegną zmiękczeniu przez soki trawienne uszkadzają ściany żołądka.
Zupełnie niepotrzebnie.

PostNapisane: 2007-08-27, 14:48
przez monarucza
My też obcinamy pazurki, nie wiem czy uszkadzają sciany czy nie. Intuicja mi tak podpowiada, w końcu tych pazurków jest tak malutko (ilościowo), że po ich usunięciu posiłek dużo nie zubożeje na jakości. My nie sprawdzamy czy podrażnia czy nie, usuwamy i z głowy.

PostNapisane: 2007-08-27, 16:51
przez AT
O kurza łapa! jak pazury uszakdzają Mufkę od środka to już je będę obcinać. (co te berneńczyki robią z człowieka!) majeranek żeby nie śmierdziało- dobra podpowiedź. spróbujemy...
dziękuje za odpowiedzi :-)

PostNapisane: 2007-08-27, 17:41
przez Barbapapa
moje dostawały całe... z pazurkami na surowo, ale oficjalnie od kiedy weszliśmy do Unii, nie wolno ich sprzedawać. Gdzie wy je kupujecie????????

PostNapisane: 2007-08-27, 18:01
przez inbloom
ekhm... ja tam nic nie wiem ale na targu (najlepiej takim wiejskim, przy jakiejś niezbyt dużej miejscowości) wszystko kupić można :roll:
ja mam większy kłopot z kupnem kości wołowych - jak moja mother kiedyś pojechała na targ (w mieście) i zaczęła o nie pytać to nikt z nią gadać nie chciał bo myśleli, że jakaś kontrol przyszła :evil: i kupowałam zamiast za grosze to po 40 pln żeby psiak miał co ogryzać... aj, polskie paranoje :roll:

PostNapisane: 2007-08-27, 18:06
przez Barbapapa
Kości wołowe dostaję za frico, wystarczyło kilka razy przyjść na bazarek z psami.

PostNapisane: 2007-08-27, 18:15
przez inbloom
ale straszyłaś nimi czy na litość brałaś? :-P bo może i ja spróbuję :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-27, 20:56
przez AT
ja swoich nielegalnych źródeł nie zdradzę- wystarczy że my z mufką codziennie spodziewamy się nalotu służb (mufiasta ABW za pastwienie się nad kaczką a ja służb weterynaryjnych za nielegalne zakupy) innych nie będę narażać ;-)
na bazarki opłaca się chodzić z psem. ja dostaję rabat żeby mi wystarczyło na zakupy dla psa :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-27, 22:07
przez monarucza
Barbapapa napisał(a):moje dostawały całe... z pazurkami na surowo, ale oficjalnie od kiedy weszliśmy do Unii, nie wolno ich sprzedawać. Gdzie wy je kupujecie????????


No jak to skąd ? Z pod lady, tak jak za komuny :lol: Po 1,18 zł za 1 kg.

PostNapisane: 2007-08-27, 22:20
przez Cefreud
kosci cielęce,wołowe i kurze łapki kupuje w carrefourze-całkiem legalnie.Cielęce takie przypominające żeberka wychodzą około 10 zl za kg.Kurze łapki coś koło 3 zł ale tym nie karmię bo uczula.Galaretkę z cielęciny dla psa robię....a dzieci na drobiu ;-)

PostNapisane: 2007-08-27, 22:49
przez bea
Ja kupuje łapki normalnie,oficjalnie w sklepie miesnym,albo zdobywamy je pośmiertnie od naszych kur,których ja nie jadam,bo nie jadam niczego co ma imie,ale psy sa mniej przesadne i bardzo chetne do spozywania rosołków.,niezaleznie czy owe rosołki posiadały imie,czy nie.

PostNapisane: 2007-08-27, 23:46
przez AT
Cefreud napisał(a):kosci cielęce,wołowe i kurze łapki kupuje w carrefourze-całkiem legalnie.Cielęce takie przypominające żeberka wychodzą około 10 zl za kg.Kurze łapki coś koło 3 zł ale tym nie karmię bo uczula.Galaretkę z cielęciny dla psa robię....a dzieci na drobiu ;-)

i znowu pytam rerotycznie- co te berneńczyki robią z ludzi? ;-)
ja w Bydgoszczy tydzień łapek w sklepach szukałam i nie znalazłam... mieszkam tu od niedawna to może odpowiednich sklepów nie znam ;-) albo może tu sami tacy mieszkają co to psy cielencinką (zadnią ;-) ) karmią i z braku popytu brak łap kurzych :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-28, 00:24
przez kreska
Ja kurze lapki tez w carrefurze kupuje za ok.4zl/kg , jak pytalam w okolicznych sklepach to panie robily wielkie oczy jakby na czarownice jakas patrzyly:mrgreen:
pozdr...