Strona 2 z 2

PostNapisane: 2007-08-06, 20:41
przez monarucza
Roza jest od 3 lat na Barfie i wszyscy w domu są nadal cali, wspomnę jeszcze że jest maskotką całego osiedla. Ona kocha cały świat, nawet amstaffa, który się na nią rzucił. Doprawdy nie rozumiem co ma piernik do wiatraka, czyli krwiste mięcho do agresji ?????? A może mam psa peacyfistę :roll: ?

PostNapisane: 2007-08-07, 11:45
przez kreska
Lata zajada sie swieza,surowa wolowinka a surowe kosci obowiazkowo zakopuje w swoich spizarkach na jakies dwie doby zeby "dojrzaly" :mrgreen:
Surowego wieprzowego nie podaje ale nie ze wzgledu na pozniejsza "krwiozerczosc" a ewentualne choroby jakie moga sie rozwinac. Czasem mozna sie spotkac z potocznym okresleniem miesa wieprzowego jako tzw. "brudnego miesa" wlasnie ze wzgledu mnogosc roznych paskudztw chorobotworczych, ktore po obrobce termicznej sa nie grozne.
A co do zwiazku miedzy podawaniem surowego miesa a wystepowaniem agresji to jedyne logiczne wytlumaczenie jakie mi sie nasowa jest takie, ze podajac surowe mieso czyli bialko w "czystej" postaci dostarczamy psu duza dawke energi, ktora nie jest "tlumiona" przez dodawane do karm wypelniacze. Jesli w ten sposob karmimy np.rase obronna i hodujemy ja w "zamknieciu" bez mozliwosci spozytkowania energii to poziom agresji moze byc wyzszy. Gotujac mieso obnizamy jego wartosci m.inn. energetyczne.
Ogolnie rzecz ujmujac sposob zywienia ma wplyw na zachowanie zwierzat ale jest to uzaleznione od trybu zycia i indywidualnych predyspozycji, tak samo rzecz sie ma w przypadku ludzi :-)
O zaleznosci surowe mieso>krwiozerczosc dowiedzialam sie od weta rowniez w przypadku hodowli tchorzofretek, poinformowano mnie wtedy ze jak bede dawac surowizne to beda gryzly. Mialam trzy fretki,podawalam im surowe i tylko samiczka czasem lubila dziabnac ale powodem tego byly hormony w trakcie ruji :roll:
A niektore "rady" zywieniowe wetow wolaja o pomste do ..... :-? zastanawiam sie czy sa one spowodowane brakiem kompetencji czy checia zysku :roll:
Nie ma co sie takimi teoriami przejmowac bo najczesciej powstaja w skutek braku wystarczajacej wiedzy albo przez przekazywanie nie kompletnych informacji ;-)

pozdr...

PostNapisane: 2007-08-19, 16:02
przez anula
Witam po urlopie. Wróciłam cała, zdrowa i zachwycona Sawką. Nie dość, że mnie nie pożarła to jeszcze dostarczyła nam świetnej zabawy.

PostNapisane: 2007-08-19, 16:03
przez anula
Witam po urlopie. Wróciłam cała, zdrowa i zachwycona Sawką. Nie dość, że mnie nie pożarła to jeszcze dostarczyła nam świetnej zabawy.

PostNapisane: 2007-08-27, 00:04
przez marlenka
Mam pytanie...
Gdzieś czytałam że surowe mięso jest dobre na anemię...
Czy to prawda?

PostNapisane: 2007-08-27, 07:32
przez Cefreud
tak, czerwone wino też.Jak o mnie chodzi wolę to drugie...

PostNapisane: 2007-08-27, 09:33
przez kreska
a_ga.isk napisał(a):Gdzieś czytałam że surowe mięso jest dobre na anemię...

surowa cieleca watrobka :-)
pozdr...

PostNapisane: 2007-08-27, 13:39
przez marlenka
Cefreud napisał(a):tak, czerwone wino też.Jak o mnie chodzi wolę to drugie...

Raczej mojej L. winem upijać nie będę :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-30, 08:25
przez Glonek
Upijać nie ale dla zdrowotności ... :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-30, 08:38
przez Barbapapa
U nas było piwo, ale można zamienić na wino:
Obrazek
[URL=http://imageshack.us]Obrazek[/URL

PostNapisane: 2007-08-30, 10:01
przez kreska
Barbapapa napisał(a):U nas było piwo, ale można zamienić na wino:

piwo na przeczyszczenie nereczek no i bogate jest w witaminy z grupy B na ladna siersc ;-) :mrgreen:
pozdr...

PostNapisane: 2007-08-30, 14:04
przez Ania Gd
kreska napisał(a):piwo bogate jest w witaminy z grupy B na ladna siersc

no to teraz wiadomo o jakich "witaminkach" była mowa w poradach na piękną lśniącą sierść hi hi hi.

PostNapisane: 2007-08-30, 15:24
przez Cefreud
uprzejmie donoszę,że Anu dorósł i piwsko z butelki go juz nie ciągnie.
Ale czerwone wino chilijskie pite z kieliszka Rosenthala owszem.
Wyrobił sie chłopak.W końcu kolory smokingu na sierści zobowiązuja... ;-) :mrgreen:

PostNapisane: 2007-08-30, 19:34
przez Barbapapa
Karola, nie pogrążaj mnie..... Ja tu na szkolenia biegam i co, i jaki efekt? Opija mi chłopak znajomych.